Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
17 września 2022CATCHaFALL pisze: @pawell, prawdopodobnie w pogoni za poszukiwaniem rozwiązań antydepresyjnych zachciałeś spróbować grzybów, zapominając jednakże o spożywanych w międzyczasie lekach z grupy ssri, które zahamowały przebieg tripu, ba, niwelując odczucia do zera.
Prove me wrong![]()
"Rutyna to rzecz zgubna "
I tak się zdarzyło, że dwa dni temu kompletnie niespodziewanie otworzyło się dla mnie takie "okienko" w grafiku życia. Rzecz jasna długo się nie zastanawiałem i cyk, 5.4 suszu weszło na pokład. Tym razem chciałem bez lemon teka, można powiedzieć, by "wrócić do korzeni". Widzę dość dużą różnicę w działaniu, obie formy przyjęcia mają dla mnie swoje plusy i inną charakterystykę, zatem dla odmiany poszedłem w nieco lżejsze wejście, niż zwykle. Miałem też w głowie mętlik, wywołany przez jedną sytuację z życia codziennego (w sumie błaha, ale wkurwiająca, bo nie mogę nic z nią zrobić - co mogłem, to zrobiłem i teraz muszę czekać).
Kilka postów wyżej Gazyfikacja pisał o dźwiękach deszczu, chciałem je także sprawdzić, niestety (albo "stety"), niebo było kompletnie bezchmurne toteż byłem zmuszony posiłkować się nagraniem z YT.
JAK TO GŁADKO WESZŁO TO JA NAWET NIE. W pewnym momencie miałem wrażenie, że Grzyby korzystają z tych dźwięków i tworzą swoją własną symfonię, gdzie z drugiej strony ciągle słyszałem niezmieniony deszcz. 2w1 w tym samym czasie. Do tego wizje były o wiele bardziej błękitne, niż zazwyczaj, istoty też jakby mniej mną zainteresowane, jakbym nie był "ich" podopiecznym. Czułem się niczym parias, choć nikt złego słowa na mnie nie powiedział.
Po 30 minutach musiałem wyłączyć deszcz, zaczął mnie... Irytować? Na pewno chciałem spokoju. Operacja z deszczem się udała, ale pacjent zmarł: nadal z zasady wolę tripować w całkowitej ciszy :D. Trochę mnie pomęczyła sprawa, o której wyżej wspomniałem - wiedziałem dobrze, że trip nie będzie najwyższych lotów, właśnie ze względu na nie najlepszy set. Liczyłem jednak na wzorowe efekty "po" i jak zwykle, nie jestem zawiedziony. Sprawa nadal w toku, a ja przestałem się tak nią zadręczać, wróciła cierpliwość, pozytywne nastawienie, mocno antydepresyjny vibe.
Jaki zatem z tego morał? Trzeba częściej pozwalać sobie na grzyby, żyje się wtedy lżej.
Nowy wątek jest zbędny. Przeniesiono do wątku ogólnego — Catch
20 września 2022kuba091 pisze: Ja się zastanawiam czy wie ktoś ile psylocybiny jest w 1g suszu z cubensisów? Chciałbym to wiedzieć, ponieważ interesuje mnie optymalne dobranie dawki do mojej podróży, którą zapewne skonsultuję z moim psychiatrą.
W necie sa kalkulatory ktore moga dac ci jako takie pojecie o dawce w stosunku do masy ciala zeby uzyskac pozadany efekt.
Ze swojego doswiadczenia to 1g cubenow jest ok na poczatek, nie powinno byc mocno.
Bedziesz mial delikatne falowanie obrazu co najwyzej i delikatne cevy.
Inna sprawa, że czasami jest to uzdrawiające, choć akurat Tobie, analizując ten skromny opis, bym grzybów nie zalecał. Ewentualnie bardzo niskie dawki, typu 1g i potem kolejne sesje zwiększane o 0.5g.
Kolejny sezon otwieram wraz ze swoimi znalezionymi grzybami, niektórzy trochę wcześniej mnie wyprzedzili, ale co tam. Zastanawiam się czy by se fazki nie zrobić na jakiś luźny dzień, w gramach nie licze, a w sztukach, 37 sztuk, jak za pierwszym. Gnębi mnie tylko to gdzie, w domu nigdy jeszcze nie robiłem, nie mam zbytnio pojęcia, ale też nie sądzę by to był dobry pomysł być zamknięty w czterech ścianach, chyba by mnie to zdołowało.
@happyart
Znaczy wiesz co, każdy może, ale bardziej bym patrzał na odpowiednią sytuacje, na odludziu, wolna przestrzeń, na pierwszy raz tripsitter wymagany by Ci coś do głowy słabego nie wpadło, nie wiesz na początku czy to twój umysł czy grzyby by zrobiły Ci krzywde, to umysł tylko by ci zaszkodził. Bierz cuksy, jak najwięcej, polecam michałki, tigera. Na początku se pospaceruj razem, gdy się oswoisz to leć do domu i obejrz se jakiś serial, polecam takie 7 na 10 by sie pośmiać. Weź również telefon by z aparatu wyczuć różnice jak wygląda świat po grzybach, jak bez. Co do dawki to sam będziesz musiał rozsądnie wybrać, czy chcesz przypał, czy wolisz jednak zostać w normalnej dawce na start lub według czucia się na siłach wybrać odpowiednią dawkę, nawet mniejszą. Nie uciekną tobie te grzyby, więc nie musisz się spieszyć, jak byś tak zrobił to byś sobie zaszkodził. Wiele będziesz miał okazji, zaufaj mi.
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
