Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Oczekujesz, że ktoś Ci napisze co i jak, ale cóż, jak widać nikt nie miał wcześniej takich problemów. Możesz za to po wszystkim napisać, jak było, żeby jakiś SteelSlade2 na przyszłość wiedział, czego się spodziewać ;). Na tym polega forum, czasem nie dostaniemy odpowiedzi, ale możemy je dać innym.
@Kpina to już jest naprawdę, nomen omen, kpina z Grzybów, że chcesz je jeść tego samego dnia, co benzoski :D. Ja to już się zacząłem zastanawiać, czy nie jest to jakiś wyszukany sarkazm :O. Trzeba umieć wybrać: albo cierpliwość i możliwość poznania pełnej mocy Grzybów, albo walenie wszystkiego i potem smutek, że znów nie działają, a przecież ludzie pisali, że to taka potęga.
Grzyby potrafią nie zadziałać, bo im coś z pozoru błahego nie będzie odpowiadać i koniec, a co dopiero gdy na tapet wchodzi ciężka farmakologia. Nie ma lekko, niestety.
Pamiętam jak jeden typ chciał na zejściu sobie piwsko strzelić. Nie chciałem wyjść na jakiegoś swiętlojebliwego, który stwierdzi, że tak nie wolno, jak to tak alkohol i grzyby mieszać, zatem nie powiedziałem nic. Typ otworzył butelkę, wziął łyk trunku i stwierdził, że o kurwa ale niedobre i wylał. Grzybów nie oszukasz, nie z nimi te numery.
Jest kilka możliwości co do braku działania.
Zjedzone po obfitym posiłku; podczas leczenia farmakologicznego; z wyrobioną tolerancją; z naturalnie wysoką tolerancją; słaby rzut/indywidualna moc grzyba.
Sam tak miałem, raz jeden jedyny, ale niemal od razu wiedziałem, co jest pięć. I to nawet nie był BT, tylko kompletne wypłaszczenie emocjonalne, niby świat dookoła wiruje, jak zwykle po grzybach, a jednocześnie nie mogę zrobić tego mentalnego kroku dalej. Oni "mówią": poleciałeś z nami tym razem trochę w chuja, więc koniec imprezy, nie ma takiego bicia. Nie przerobiłem odpowiednio poprzednich przeżyć, więc musiałem wrócić "do książek".
I też pisząc "Grzyby" w żadnym wypadku nie mówię o owocnikach (wtedy stosuję mają literę) "Grzyby" to uproszczona nazwa tych Bytów, które się tam czają i czaiły by się nawet gdybym łyknął zsyntetyzowaną psylocybinę w tabletkach. Rozumiem jednak, że nie każdemu się ujawniają, pewnie wielu też powie: to tylko Twój odklejony łeb takie hologramy ci wyświetla. No ale - ja wiem co widzę i z kim obcuję, nic na to nie poradzę, ani też w żaden sposób nikogo w tej kwestii empirycznie nie przekonam, gdzie też nawet nie noszę się z takim zamiarem, gdyż fundamentalnie jest to bezcelowe i niemożliwe :D.
Wracając do meritum, to jestem zdania, że rzeczywiście KOMPLETNY brak jakichkolwiek efektów musi być spowodowany którymś z czynników wymienionych w poście powyżej, jednak tak charakterystyczna, częsta niepowtarzalność 1:1 grzybowej fazy, swoista wręcz kapryśność tego doświadczenia, jest w dużej mierze spowodowana obecnością Grzybów po tamtej stronie. Może i ćpun ze mnie žodyn, ale kwas zawsze działał na mnie jak kwas, dropsy jak dropsy, a akurat psylocybina praktycznie zawsze "inaczej".
Jako że sezon się zaczyna szukam mapy meteorologicznej która na podstawie opadów przewidywała występowania grzybów.Widziałem ja kiedyś na forum ale teraz nie mogę znaleźć .Podrzuci ktoś?
Przeniesiono do wątku ogólnego — CATCHaFALL
P.S. Od razu udzielam odpowiedzi: https://www.magicmushroommap.com/
Odpowie mi ktoś mi na pytanie? jeżeli rano zjadłem 2mg xana to wieczorem zjedzenie grzybów ma jakikolwiek sens?
04 września 2022Mario Escobar pisze: @Kpina to już jest naprawdę, nomen omen, kpina z Grzybów, że chcesz je jeść tego samego dnia, co benzoski :D. Ja to już się zacząłem zastanawiać, czy nie jest to jakiś wyszukany sarkazm :O. Trzeba umieć wybrać: albo cierpliwość i możliwość poznania pełnej mocy Grzybów, albo walenie wszystkiego i potem smutek, że znów nie działają, a przecież ludzie pisali, że to taka potęga.
BTW od ostatniego zjedzenia grzybow ciągle boli mnie glowa. Co pomaga? Bromazepam w większych ilościach
Przeniesiono — CATCHaFALL
Przeniesiono — CATCHaFALL
22 maja 2022gfreeman pisze: Tripowanie w ciemności i ciszy będzie bardziej intensywne pod tym względem, że "umysł karmi się sam sobą", a przy muzyce może być o wiele bardziej intensywny z powodu łatwości, z jaką muzyka generuje wizje będące jej odzwierciedleniem. Tutaj nasza nowoczesna muzyka psybient i psychill są jak pieśni szamanów z Ameryki Południowej przy ceremoniach grzybowych i ayahuaski. Te pieśni mają właśnie na celu generowanie wizji u tripujących i nakierowywanie ich na określone rzeczy. Lub wręcz dzielenie się własną wizją na zasadzie telepatycznej. Właściwie nie ma ayahuaski bez icaros, ale nie jestem pewien, jak się to ma z grzybami. Tripując na sucho w ciszy pełen potencjał może się nie obudzić. Niemniej jako doświadczenie warto i tak czasem robić.
Do pracy czasami lubię ciszę. Nie ma takiego "nabuzowania", euforii, ale w środku pracuje co trzeba. Najbardziej jednak lubię dźwięk deszczu. Noc i dźwięk deszczu. Dwa razy miałem podróż w deszczu, kiedy wsłuchiwałem się w jego dźwięk i dwa razy spotkałem bardzo przychylne istoty a z samej podróży wiele wyniosłem. Raz to było DMT a raz grzyby. Myślę nawet, że nie bez powodu icaros używają grzechotek, przywodzą na myśl deszcz. Miał ktoś podobne doświadczenia?
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
