Antyhistaminy pomogą na to? Ugh, mam szczerą nadzieję, bo nie mogę się już na siebie patrzeć
Swoją drogą juz zaczynam odczuwać niepokój że muszę to odstawić. Przez całą moją przeprawę przez leczenie ssri/snri/neuroleptykami/karbą nie spotkałam się z tak dobrym efektem terapeutycznym. Boję się że znowu wrócę do tego shitu, który dosłownie mnie zabijał. Już zdążyłam się przyzwyczaić do względnie normalnego życia
Wysypka jak odstawiłaś - powinna zniknąć. Jeździć, obserwować. Patrzeć na stan psychiczny also.
Jedyne, co działało to:
- bupropion (działał zajebiście przez pierwsze 2 tygodnie - później zero działania)
- sertralina (wyciągnęła z dna i w metrów mułu ale z silnymi ubokami pod postacią wycięcia uczuć, skasowania libido i potliwości przechujnej ;))
- metylofenidat (pięknie kasuje depresję na max 2-3 h ale tolerancja rośnie wykładniczo)
- Sylpiryd (po jakimś czasie nawet pomagał - działał zbawiennie na układ trawienny, lekko aktywizował, poprawiał nastrój - niestety kosztem wystrzelenie prolaktyny w kosmos)
- Pregabalina (potrafi wyciągnąć z uzależnienia od Tramalu, zajebiście uspokaja i poprawia humor ale poprzez rosnącą tolerancję nadaje się do stosowania doraźnego. Maskuje tylko problem i odcina na jakiś czas ale wierzę, że może kurewsko uzależnić)
W końcu Lamotrygina. Biorę od 1,5 miesiąca. Doszedłem do dawki 100 mg. Żadnych skutków ubocznych i o dziwo widać jakaś poprawę. Ciężko nawet opisać w czym jest poprawa ale jakoś działa na mnie w tle i pomaga.
Zobaczymy, jak będzie dalej. Do tego sam dozylem sobie Buspiron, o którym każdy lekarz mówił, że w moim przypadku nie ma prawa zadziałać. Jednak w tym miksie z lamotryginą widzę w końcu jakaś poprawę a nie.mam CHAD. Lekarz twierdzi, że często lamo może pomóc w lekooporności, którą pewnie w dużym stopniu mam.
Zobaczę, jak to się potoczy.
Pozdrawiam czule.
Po długiej liście nieskutecznych antydepresantów to lamotrygina postawiła mnie na nogi...
Nigdy lekarz nie stwierdził u mnie CHAD ale powiedział, że czasem lamo potrafi pomóc w lekoopornej depresji więc spróbowałem.
Czuję się normalnie. Chce mi się pracować, spotykać z ludźmi, uprawiać sport. Czuję, że wyszedłem z czarnej dupy. Może nie jest jakoś pięknie i kolorowo ale po wielu latach w końcu budzę się bez strachu, pustki i czarnych przygniatających myśli.
Wiem, że to może być chwilowe. Wiem, że depresja wraca bo leczę się bardzo długo.
Wiem też, że trzeba próbować różnych sposobów na walkę z tym gównem.
Zdam relację pewnie za miesiąc znów - może będzie mniej optymistyczna ;)
04 września 2022Chlodwig pisze: Napiszę krótką aktualizację do postu, który zamieściłem powyżej.
Po długiej liście nieskutecznych antydepresantów to lamotrygina postawiła mnie na nogi...
Nigdy lekarz nie stwierdził u mnie CHAD ale powiedział, że czasem lamo potrafi pomóc w lekoopornej depresji więc spróbowałem.
Czuję się normalnie. Chce mi się pracować, spotykać z ludźmi, uprawiać sport. Czuję, że wyszedłem z czarnej dupy. Może nie jest jakoś pięknie i kolorowo ale po wielu latach w końcu budzę się bez strachu, pustki i czarnych przygniatających myśli.
Wiem, że to może być chwilowe. Wiem, że depresja wraca bo leczę się bardzo długo.
Wiem też, że trzeba próbować różnych sposobów na walkę z tym gównem.
Zdam relację pewnie za miesiąc znów - może będzie mniej optymistyczna ;)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sun16_1.jpg)
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty
Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.