TALK - Rozmowy [H]

[F6mGCrx3]

Ja teraz mam tak samo, za dużo przecpane xd beż depresantu bym się bał jakiegos stima czy empatogena teraz zapodać.

[Mefistofeles1945]

zwieksz dawke wenli z 75 na 150.

no rok dzien w dzien fetki kawal huja z Cb wyrosl. fajnie ze sie odezwales myslalem ze nie zyjesz.

[Krzysiu86Dr]

Mefistofeles1945 - dziękuję za twoją radę, (sam również na to wpadłem jako specjalista:))zastosowałem,zwiększyłem na dawkę 150 mg. Wenlafaksyny i uroczo to doceniam póki co i.. szybko wlazło... :D
serotoninowy - ja mając 14 letnie doświadczenie w leczeniu depresji, lęków, zachowań paranoidalnych, natręctw czy psychozy.. systematycznie od tych 14-16 lat przyjmuję różne leki na powyższe choroby, schorzenia i powiem Ci tak : W moim przypadku wszelakie te leki powyżej, chronią mnie od tzw. zjazdów po różnych substancjach, alkoholu, marihuany, czy amfetaminy - w pewnym stopniu (dużym) do tego benzo Relanium i jak nowy człowiek :)

[Bydlaker]

Nie ma opcji zjazd byc musi po dobrym scierwie szczegolnie jak sie ma 15 spustow podczasz 3 dni walenia konia ale na to mam sprawdzone metody. To tak musicie pic duzo wody na sile nie ma ze boli zrec tez trzeba na sile jogurty proteiny warzywa owoce ja sie dzis 2h meczylem jedzac jablko a drugom rekom walac konia zrec trzeba i to zdrowo bo to cpanie na sportowo. Witaminy tez duzo daja ja stosuje kompleks witamin i mineralow dodatkowo do tego bardzo duzo rozpuszczalnych tabletek witaminy c i osobno magnez b6 b12. Jak juz zaczynam slyszec glosy w glowie lapie paranoje ito to zarzucam 30mg mirtazapiny albo 100mg kwetiapiny zeby sie uwalic do spania neuroleptykami ale tak jak mowie jak sie robi ciagi duze dawki na granicy przedawkowania kilka dni bez snu pod rzad to zjazd zawsze bedzie

[Aminorex]

Od jutra rozpoczynam konsumpcję 1g mety, raczej bez snu aż się skończy. Przygotowałem elektrolity z glukozą w postaci tabletek musujących, kompleks witamin i minerałów, nutridrinki i osłonowe żołądka (biorę bombki). alko będzie grało 2gie skrzypce, więc raczej szybko schiz nie powinienem złapać, ale w razie czego mam xany. Plan jest, żeby się najeść do porzygu i potem cisnąć na tych drinkach. Z autopsji wiem, że nie będę w stanie nic zjeść nawet przez cały dzień po odespaniu, ew. jakieś smakowe mleka proteinowe sobie dokupię. Co sądzicie?

[MamHCV]

Zjazd musi być i jak dla mnie jest to w pewien sposób ogranicznik w konsumowaniu włada. Zawsze wrzucam benzo jak czuję że mi faza schodzi ale ja konsumuje sporadycznie, ostatni raz to w sylwestra.

[meczaa1]

Nie rozumiem was ludzie. Windujecie dopamine do szczytów możliwości a potem jak organizm wraca do normy to jest lament lorazepam na sen i i lulu

[bruksizm]

@Aminorex
Płynne zawsze najlepsze po stymulantach. Jak masz dostęp do blendera to już w ogóle bajka. Wszystko można upłynnić. Ja zawsze rozrzedzam jogurt mlekiem, dodaję wcześniej ugotowaną i ochłodzoną makę ryżową, izolat, owoce (banany zawierają dużo potasu), trochę soli (sód) i cukru. Jak mam to dodaję orzechy. Nie wpływają negatywnie na smak a dostarczają dużo zdrowych tłuszczów i kalorii. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Mąki nie może być za dużo, bo wychodzi klucha. Mleka musi być sporo żeby eliksir był możliwie rzadki. Łatwiej się pije. Robisz tego cały kielich i nie martwisz się jedzeniem. Do tego woda z cytryną. Zjazdu to nie zmniejszy ale organizm nie bedzie tak mocno wycięczony jak po poście.

[Demis]

@bruksizm, jeżeli już mówimy o wodzie to może lepiej by było zrobić z tego domowy elektrolit? Szklanka wody, trochę cukru i trochę soli.

[Retrowirus]

Chyba woda plus dwie łyżki stołowe miodu i sok z jednej cytryny plus szczypta soli.
amfetamina to nie jest keton żeby katował dopaminę. (Ktoś tak wyżej napisał)

Ostatnio poleciałem 2 x z futrem ale w końcu kiedy druga doba bez snu weszła na licznik , organizm zaczął się przegrzewać to prosto- zażyłem 2.5 mg alprazolamu (który notabene pobudza mi apetyt) idę do kuchni i idę spać.
Gdybym miał jechać trzeci dzień bez snu to chyba nie przeskoczył bym tej bramki logicznej.
To już jest katowanie i masochizm. Wtedy człowiek czuje że twój organizm woła o pomoc a podświadomości wie że robisz sobie krzywdę.
Przecież am-ftmina to jest pista. To jest coś co można zalewać rano zamiast kawy i iść robić swoje sprawy.
Już nawet zielssko jest przyjemniejsze do spędzania czasu.

Zaczynam wkurwiać się narkotyki powoli.
Albo szykuje się przebiegunowanie albo diametralna abstynencja.
I bardzo kurwa dobrze bo już się przejadłem i jest mi siebie samego szkoda!