Dział poświęcony dyskusjom nt. wezwań, które osoba otrzymała w związku z postępowaniem toczącym się wobec stron trzecich.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Siema, mam problem.
Co grozi za kupowanie narkotykow w internecie ?.
2.5 roku temu brat zaciekawiony cpaniem znalazl pewna strone, gdzie mozna bylo kupic fete i kwasy.
Strona dzialala 9 miesiecy od tamtego momentu, brat zdazyl stracic tam 2000 zl, ja rowniez skusilem sie 2 razy na laczna sume 100 zl
Wszystko placone bankowo (tak wiem, glupota)
No i strona padla jakis dlugi czas temu z tego co nam wiadomo, i ostatnio doszly do nas listy, wezwanie jako swiadek na policje.
Lepiej udawac ze nic nie wiemy i nie pamietamy czy moze mowic prawde?
  • 182 / 33 / 0
Wersja darmowa:
Panie wladzo, jak bozie kocham, tyle tego zjadlem ze juz nic nie pamietam.

Wersja sensowniejsza:
Idz do prawnika.
  • 240 / 45 / 0
albo nic nie pamietasz- tzn. co kupowales z tej trony, ale to napewno nie byly narkotyki. albo leciec w druga strone tzn. ze chciales kupic ale was wyjebali i nigdy nic z tamtad nie dotales ,z tym ze zawsze wtedy mozesz miec usilowanie zakupu substancji niedozwolonych. nigdy w zyciu nie przyznawac sie ze cos tam od nich miales i liczyc na niska szkodliwosc.
...a w pokoju ktos kleknal, z polykiem bedzie final...
  • 759 / 140 / 0
Mów, że to pomyłka, nic stamtąd nie kupowałeś, nic nie zamawiałeś, nic o tym nie wiesz, żadna przesyłka do ciebie nie dotarła. Ogólnie nic nie pamiętasz. Nie tłumacz się w dziwny sposób. Mów, że nic nie wiesz i na tym koniec.
  • 12492 / 2425 / 0
Wersja "kupowałem, ale mnie wyjebali" jest z miejsca pozbawiona sensu. Jeśli zamawiał min. 2 razy, to przynajmniej pierwszy raz musiał dostać. No chyba że dał się zrobić 2 razy pod rząd, ale kto w to uwierzy.
  • 182 / 33 / 0
>> dał się zrobić 2 razy pod rząd, ale kto w to uwierzy.
Placil przelewem. Uwierza :D
  • 240 / 45 / 0
nie chodzi o to kto w to uwierzy.ty podajesz swoja wersje, z niczym ce nie zlapali i nikt ci nie moze postawic zarzutu. przy kupnie i przyznaniu sie do odbioru masz bite posiadanie. a to z dal sie wyjebac x razy to niech mu zarzuca ze jest leszczem i dal sie wypierdolic. najlepsze ze wypowiadaja sie osoby ktore nigdy nie mialy do czynienia z policja i prokuratura. mnie na pytanie ciekawe czy ci prokurtor uwierzy w twoja wersje wydarzen ktore zada mi policjant podczas przesluchania starczylo to ze mu powiedzialem zeby go to nie interesowalo bo ja mowie jak bylo i on ma tak pisac jak ja mowie... bo pies jest od tego zeby sporzadzic protokol przesluchania. A jezeli nie ma ewidentnych dowodow ze posiadal i sie nie przyzna to mu moga na chuj skoczyc.
...a w pokoju ktos kleknal, z polykiem bedzie final...
  • 9 / 2 / 0
Temat stary, ale może ktoś to przeczyta, a myślę, że mogę być ekspertem w powyższej sprawie. Bowiem stałam po "wszystkich stronach barykady": byłam producentem, sprzedawcą i na koniec kupującym. Oczywiście z tego tytułu kilkanaście razy byłam przesłuchiwana w różnym charakterze, a nawet zdarzyło mi się "pierdnąć w pasiak" w międzyczasie. Ale tematem jest tutaj przesłuchanie w charakterze świadka więc o tym opowiem.
Nie warto przyznawać się do kupna bo nawet jak powiesz, że kupiłeś i koleś cię wyj... możesz się znaleźć w sytuacji w jakiej ja byłam popełniwszy powyższy błąd. Już dawno zapomniałam o złożonym tej treści zeznaniu i po ok 4 latach otrzymałam wezwanie do sądu w mieście oddalonym około 600 km od mojego miejsca zamieszkania. Nie zliczę ile wniosków złożyłam w tej sprawie: np. o przesłuchanie w miejscu właściwym dla mojego miejsca zamieszkania itp. I tak dręczyli mnie 2 lata. W końcu stanęło na moim: przesłuchali mnie w moim sądzie.
Po to aby usłyszeć, że wydarzeń sprzed 8 lat w ogóle nie pamiętam a tym bardziej złożonego wówczas zeznania. Reasumując: aby uniknąć podobnej sytuacji nie doradzam zeznań w takiej treści.
Najlepsza odpowiedź jest taka: owszem zdarza mi się kupować substancje zabronione, ale nie kolekcjonuję adresów i nazwisk dostawców więc pomóc nie mogę. Dobrym rozwiązaniem jest bogata kartoteka psychiatryczna, którą można w razie czego przedłożyć (jak mi się zdarzało), gdzie znajdują się zapisy o mojej walce z depresją różnymi środkami i co tam jeszcze psychiatrze naopowiadasz. Jest to lekki "dupochron" na okoliczność przedstawienia zarzutu o posiadanie, jako odwetu za niezłożenie oczekiwanych zeznań. Nie będę się rozpisywać bo być może nikt tego nie przeczyta, ale w razie potrzeby służę pomocą.
  • 3455 / 556 / 2
Tak, rownież mam bogatą kartę psychiatryczną, dupochron, tak zwane żółte papiery mogą w takim wypadku pozytywnie zadziałać w sądzie, moim zdaniem jeżeli sporo się ćpa, warto mieć łatkę czubka w jakimś szpitalu psychiatrycznym, w razie wpadki, napisane jest "w trakcie popełnienia przestępstwa mógł/mogła mieć zniesioną poczytalność czynu jak i jego konsekwencji".

W takim wypadku otwiera nam się szereg kolejnych możliwości, od obniżenia grzywny/kary/wyroku po uniewinnienie/umożenie.

Zawsze będę powtarzał: "ćpasz? Zrób se żółte"


@violak
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna

Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów

Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.