Taki Plagron Bloom kosztuje 34 zł za litra https://allegro.pl/oferta/plagron-terra ... nREALw_wcB co daje 200 L wody z pełną dawką nawozu. Nie sugeruję, że to super nawóz, bo nigdy nie używałem, ale sam się nad Plagronem zastanawiam.
Herbatkę z banana (całego) dawałem w ostatnich 2 tygodniach przed kosą. Jak wymierne jest jej działanie - nie mam pojęcia, bo do takich stwierdzeń potrzeba dużo więcej sezonów doświadczenia. Teoretycznie jest to pożywka bogata w Potas więc powinna. Nie mam tylko zielonego pojęcia, jak szybko ta pożywka staje się przyswajalna dla krzaków. Jeśli wcześniej bakterie muszą to "przerobić" na formę przyswajalną, to wtedy pewnie niewiele. Ją poleca wiele osób, ale to może być na zasadzie "dowiedziałem się o niej, użyłem, było w sumie spoko więc polecam innym".
Qlop kiedyś znalazł dobrze zapowiadający się nawóz - https://allegro.pl/oferta/florovit-nawo ... Y4EALw_wcB - do podsypywania więc w sam raz na Twoją strategię. NPK 4-11-24 więc bardzo dobre proporcje.
Cóż będę lał naprzemiennie bananem i chyba kupię tego florovita. Na koniec pojade samym bananem, bo po nim raczej nie trzeba flushować. I może smak będzie nawet lepszy, tj na chłopski rozum powinien być.
Są jakieś preparaty na koniec kwitnienia, które poprawiają smak, ale swoje kosztują.
Ja poza tymi tabletkami, zamierzam poeksperymentować z jakimiś dedykowanymi nawozami w rozsądnej cenie.
A dziś temperatura osiągnęła apogeum - nie można wytrzymać nawet w mieszkaniu. Mimo to pójdę na spot, żeby sprawdzić, co jest grane. Przeniósłbym je do cienia, ale to za dużo zachodu + te smart poty przy podnoszeniu nieco ruszają ziemią i nie chciałbym korzeniu uszkodzić.
Popełniłem chyba błąd w zeszły weekend, bo lałem im wody dość regularnie, a podobno nie powinno się.
Nowe doświadczenie i nowa wiedza. Za pierwszym razem mogłem temu zapobiec, za drugim już nie.
Mimo to roślinki idą w miarę dynamicznie, jak na te warunki. Jeszcze 1 dzień i ma być zdecydowanie lepiej.
Czytalem o niedoborach i może to być potas, bór albo coś tam jeszcze.
Martwi mnie to, bo wpływu na glebę już nie mam i muszę to wyprostować nawozami.
Myślicie, że to podsypanie tym nawozem dzisiejszym trochę, to naprawi? Druga w donicy sporo poszła do góry ale ona jest w donicy i ma swój klimat.
Z tej małej będzie przysłowiowa piątka jeśli w ogóle przeżyje.
Muszę jeszcze dziś zrobić drugi kurs bo zabrałem jedynie 1.5l na dwie sądząc, że mają jeszcze wilgotno.
Ja z kolei mam to coś - te białe, jasne kropki. Kompletnie niczego tam nie widzę i te plamki zwyczajnie sobie są. Mam problem z miniarkami, ale one robią tunele. Może to też jest ślad po nich? Ktoś widział kiedyś coś takiego?
Łodyga była równo zagojona, jakby ktoś ją przeciął. Raz tylko zjadła mi sarna i wydać było szarpanie, a ten ślad był równy. Wygląda jak obcięta, ale wątpię, żeby to był człowiek bo nie ruszył reszty, a poza tym tam prawie nie było topków, dopiero się zaczynał flowering, więc nie będzie co palić. Raczej gdyby to nawet był debil, to by wziął całą roślinę, a dwa z ok. 4-6 preflowerów zostały. To dla mnie ważne, żeby sprawdzić co to mogło być, bo o ile z dzikiem jestem w stanie jakoś sobie poradzić, o tyle problem byłby duży z człowiekiem.
Canelotti, jak chcesz się bawić w uprawę, to kup jakiś normalny nawóz, a nie lejesz byle co. W fazie wzrostu głównie potrzebują azotu, a tam masz głównie potas i możesz go przedawkować - zwłaszcza, że automaty nie lubią przenawożenia.
Prawdopodobnie masz złe pH ziemii. Najlepiej zainwestować te kilkadziesiąt złotych i kupić chociaż jakąś normalną ziemię z ogrodniczego, a nawozy też kupisz koło 25 zł. Wspomniany Plagron jest dobry,
Sarny miałem na innych spotach, ale nigdy nie dzióbnęły nic. Jeśli dzióbią, to raczej końcówki pędów - najlepsze.
Nie wiesz, co człowiekiem mogło motywować. Może znalazł i postanowić uciąć, żeby sobie obejrzeć. Wyrzucił 20 metrów dalej (bo już się naoglądał). Trudno powiedzieć....
Dobrą ziemię (w sensie na oko) znalazłem w Auchan. Taka z pomidorami na worku i napisem "Bio" za 9 zł (5 L). Wygląda bardzo ładnie - luźna struktura, ciemna ale nie czarna i podobno z kompostem.
Przesadzałem wczoraj Afghan'a do 30 L smart pota i użyłem 10 L tej ziemi, 5 L ziemi do wysiewu z kokosem, 5 litrów takiej uniwersalnej do kwiatów (czarna i tłusta) i wypełniłem resztkami innych ziem.
Do tego sporo (jakieś 4 L) perlitu o różnej grubości. Wyszła fajna mieszanka.
Gdyby uprawa była legalna i miałbym to na swoim terenie, zrobiłbym kompostownik i wrzucił po uprawie ziemię. Regularnie wrzucał jakieś resztki roślinne / rybne i na kolejny sezon miałbym zajebistą ziemię.
Koło kolejnej, która jeszcze nie zaczęła kwitnąć był mały dołek, ale mogła to być podmyta ziemia, po padało sporo, a jak używałem częściowo sportowej ziemii, to właśnie zostawały po deszczu lekkie dziury (chociaż ta była sporo głębsza). Podejrzewam dzika, ale musiałbym wiedzieć, jak one gryzą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/masowiec.jpg)
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie
Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.