tak i wszystko było git
Od dzisiaj zaczynam już brać normalnie welboxa 150 rano ( mam też przepisany sulpiryd na nudności ale z racji że nie występują to go na razie zostawiam) dorzuciłem sobie też z rana mocny ekstrakt z Różańca górskiego.
Jest jakaś szansa że zadziała na mnie terapeutycznie jak będę grzecznie brał bez używek?
Cóż mogę powiedzieć, chyba powielę i potwierdzę sporo obserwacji z tego wątku. Czy jakoś mocno, zauważalnie, konkretnie działa? Nie. Jestem zaskoczony i zdziwiony. Prawdę mówiąc, spodziewałem się znacznie bardziej spektakularnych efektów tego miksu, dużego wzrostu motywacji, odmulenia i takiej przestrzeni w głowie jaką np. daje sertralina od dawki 100 w górę. W końcu to "heroic combo" powinno odpalić rakietę. Gówno, a nie odpaliło.
Czy był honeymoon? Był, ale bardzo krótki, może półtora tygodnia, max. Szkoda, bo TO BYŁO WŁAŚNIE TO. Czy były uboki? Owszem, ale tak naprawdę nie wiem, czy związane ze zjechaniem z esci z 15 do 10, czy z wejściem bupropionu. W każdym razie, na początku potężne ciśnienie na bani, efekt "20 redbulli", trochę odklejka od rzeczywistości, rozbicie. Chwilę później, czyli tak po tygodniu wjechał honeymoon.
A teraz to tak, jakbym właściwie nic nie brał. Mam jeszcze jeden słoik tego Wellbutrinu i chyba pociągnę go ale... i tak się skonsultuję z magikiem, bo to trochę lipa to lekarstwo.
Co pomogło, co się zmieniło:
- apetyt jakby faktycznie mniejszy, je się rzadziej i nie ma ciągu na bramkę tj. na lodówkę :P Waga raczej się nie rusza.
- ja raczej niepalący, popalający, raz w roku po 2-3 miesiące potem przerwa. Teraz w ogóle nawet nie myślę o fajach. Nic, null, zero.
- trochę mnie odblokowało, to znaczy coś się bardziej chce, a jak się już za coś zabiera to się to kończy. Łatwiej się planuje.
- łatwiej się do czegoś zmotywować, ale to subtelnie raczej
- mam wrażenie, że myśli się i mówi konkretniej, choć potrafi połowa zdania odpłynąć i ciężko wrócić z wątkiem.
- ten miks albo sam bupro działa u mnie na skupienie. To ewidentnie się poprawiło.
Wszystko co powyżej to są raczej subtelności, ba, wręcz mam wrażenie, że to może trochę sugestia albo zmniejszenie dawki zamulacza w postaci esci ;)
Co się nie zmieniło albo jest gorzej:
- niestety, trzeba uważać na ciśnienie i tętno. Ja mam ten fart, że stale biorę niewielke dawki bisoprololu, więc jest jakaś kontra. Ale czuje się te ciśnienie na bani, gwizdy w uszach itp.
- pojawiają się bóle głowy takie typu migrena, wcześniej nigdy tak nie miałem. Potrafi rąbać cały boży dzień.
- miało mnie to pozbawić nadmiernej senności, głównie w dzień, nic z tego. Dalej kimam jak suseł. 8-9 godzin w nocy, godzina-dwie w dzień.
- odmulenia i lekkości w głowie nie doświadczam, nie puściła mi "niedźwiedziowatość" i niechęć do jakichś bardziej wyszukanych działań społecznych. Na wszystko mam wypier*ne, jak miałem. Ale trochę pogodniej mam na to wypie*ne, a nie w pełnej depresji ;)
- libido praktycznie nie istnieje :(
O to tak ;) Live long and prosper!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-07-28_19-48-14.png)
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna
Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.