2 x 100mg dziennie
W ostatnich dniach amisulpryd w dawce 75 mg wyciągnął mnie z tak silnej depresji, że marzyłem tylko o tym, żeby mnie ktoś dobił. Wszystkie aspekty depresji: nastrój, napęd, sen poprawiły się w sposób bardzo znaczący. Jedynie lęk pozostał. Owszem, zmniejszył się, ale nie na tyle, bym mógł funkcjonować jak normalni ludzie.
Na kręcz szyi podają korektory coś takiego jak Akineton lub podobne. To się nazywa chyba późne dyskinezy czy jakoś tak. Należy taką sytuację zgłaszać lekarzowi.
Za jakiś czas spróbuję odstawić lub chociaż zmniejszyć dawkę pregabaliny (biorę 2 x 75) oraz zamienić escitalopram (5 mg) na wortioksetynę - w nadziei, że tenże amisulpryd pozwoli mi poczynić takie kroki. A może nawet wortio nie będzie konieczne, bo sam ami wystarczy. Pregabalinę chciałbym wyrzućić, ponieważ muli, upośledza intelekt i seks, a escitalopram odstawić lub zamienić na wortio, gdyż zwarzywia. Leczenie psychiatryczne to sztuka, wirtuozeria, kombinatoryka. Ostrożne ruchy, stopniowe zmiany, dużo wyczucia i cierpliwości.
Prega to sztos, tyle że po czasie przestaje działać jak należy, chyba że się mylę.
Jeszcze hydroksyzynę dają na to (nie wciąga) i benzo (ale to akurat syf).
Ja myślę że dawki 50/100mg działają podobnie. Mi przykładowo psychiatra podniósł dawkę z 2 x 50mg na 2 x 100mg, gdy narzekałem na dalszy brak napędu. Ale więcej to już chyba przesada i zmiana profilu działania.
To zle Ci zrobil bo nizsze dawki dzialaja aktywizujaco a wyzsze uspokajajaco... powinien Ci obnizyc dawke wtedy bys mial lepszy naped. Dlatego ja pytam czy dawke 50 mg nie zmniejszyc do 25 mg zeby byla wieksza stymulacja...? Tylko czy 25 mg to jesscze wyczuwalna dawka dla organizmu?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/9db44e2d-c8cf-4c70-8edd-4f8ac4c72961/nie_podchodz.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250720%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250720T011502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=5faa4ed866d77dfd6dbd4ba197de747f700ed4f3e6a2c23ee8636cdac8c7374c)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.