Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1574 • Strona 140 z 158
  • 5182 / 912 / 0
Popijanie zwykłej wody podczas libacji to nie jest dobre chyba.
Woda przeleci i wyleci sikawka.
Od wieków w sumie ten temat jest poruszany i osobiście doszedłem do wniosku że czysta woda nie nawadnia.
Musi to być coś na kształt izotoniku.
Dobry też wiadomo jest taki tłusty warzywny izotonik, w postaci rosołu na kurze.
To już Kazik śpiewał dekady temu.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 12620 / 2440 / 0
Rosół pity jest dlatego, że jest tłusty. Tłuszcz spowalnia wchłanianie się alkoholu i można wypić więcej - o to chodziło Kazikowi w tej piosence, a nie o izotonik...

A tego, jakoby woda miałaby nie nawadniać, nie trzeba chyba komentować. Oczywiście izotonik robi to skuteczniej. Spróbuj pić przez tydzień tylko czystą wodę - jeśli umrzesz z odwodnienia, przyznam rację ; )
  • 977 / 222 / 0
"Czysta woda nie nawadnia" - To powinno trafić do jakiś złotych cytatów [H] czy coś w ten deseń ;)
  • 12620 / 2440 / 0
W tym niefortunnym stwierdzeniu brakowało zapewne "tak skutecznie, jak woda z dodatkami"
Chodzi o to, że czysta woda faktycznie szybciej wyjdzie z moczem. Kiedy żołądek "poczuje", że jest tam coś jeszcze (np jakiś soczek wiśniowy), traktuje to inaczej i proces wydalania trwa dłużej, przez co ta sama ilość wody z soczkiem nawodni lepiej, niż czysta woda. Tak to tłumaczył Cejrowski w jednym z odcinków o przygotowywaniu ekwipunku do Amazonii.
  • 925 / 167 / 0
13 marca 2022jezus_chytrus pisze:
W tym niefortunnym stwierdzeniu brakowało zapewne "tak skutecznie, jak woda z dodatkami"
Chodzi o to, że czysta woda faktycznie szybciej wyjdzie z moczem. Kiedy żołądek "poczuje", że jest tam coś jeszcze (np jakiś soczek wiśniowy), traktuje to inaczej i proces wydalania trwa dłużej, przez co ta sama ilość wody z soczkiem nawodni lepiej, niż czysta woda. Tak to tłumaczył Cejrowski w jednym z odcinków o przygotowywaniu ekwipunku do Amazonii.
I ty tego idiotę Cejrowskiego bierzesz jako świetne źródło informacji? :D a oprócz tego mądrego masz inne źródło potwierdzające to co mówisz? Co to znaczy że szybciej wyjdzie? a jak wypiję litr izotonika to ten będzie dłużej siedział w organizmie czy co? W wodzie jak i każdym płynie, który dostarczamy do organizmu chodzi przede wszystkim o cenne minerały jakie tam się znajdują, ale przy piciu wódki to i tak organizm dostaje trochę po dupie także na drugi dzień trzeba liczyć się z lekkim odwodnieniem. Wielu ludzi polecało bieganie na wypocenie toksyn co też jest trochę głupotą, bo organizm trochę odwodniony dostaje kolejny powód aby jeszcze bardziej z siebie wyrzucić wody przez pot :D dobra, rada nie słuchaj Cejrowskiego, a wódkę popijam czym tylko chcesz, bo jak wywalisz przez noc pół litra to nawet jakbyś popijał mlekiem matki to nic tobie to nie da, bo jakiś kacyk będzie.

Dlaczego po wódce człowiek staje się taki bardziej szczęśliwy, rozgadany, gotowy do działania niż np. po piwie? Wiem z doświadczenia że np. pijąc wódkę w fajnym towarzystwie mogę do rana balować, drzeć japę i czuć się dobrze, a pijąc piwa to do pięciu max i już myślę jak się wywinąć do domu :D Czy to chodzi po prostu o jednorazowe przyjęcie dużej dawki alkoholu? coś podobnego jak np. walenie jakiegoś ketona gdzie im większa dawka tym większe pierdolnięcie?
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 227 / 77 / 0
Ile hypowicze średnio pijecie wódki podczas libacji? bo ja... Nie jestem w stanie stwierdzić ile wypijam. Zawsze jak odpalam się z wódką to lecę kolejka za kolejką next *blackout* i budzę się na chacie. Kiedyś jak ostrzej chlałem to już na beforze urywał mi się film... I dalej ostro piłem na urwanym a imprezę to z opowieści znałem pomimo tego że na niej byłem xD

Ale z kalkulacji mi wynika że zazwyczaj coś koło litra w noc pęka.
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 185 / 72 / 0
Ja ogarnąłem się z wódką (tj. Nauczyłem się odmawiać kolejki) kiedy zamiast na chacie to obudzilem się parę razy na izbie wytrzeźwień i raz w szpitalu. Ale to tak to już po ok. 0,5l na głowę następowało zerwanie filmu.
  • 12620 / 2440 / 0
Jak jeszcze piłem (na dużą skalę), to właściwie nie liczyłem. Różnie to bywało, ale starałem się trzymać pion.
Około litra wypiłem raz będą pod wpływem starej "dobrej" polskiej amfetaminy, ale to totalnie wypacza wynik. Od tamtej pory zaprzestałem zarówno upijania się, jak i brania tego ścierwa.
Myślę, że mój limit to jakieś 0.5 L.
  • 491 / 63 / 0
zwykle wypijam 0.7, ale już po 0.5 jest urwanie filmu (zależy też oczywiście od tempa). raz zdarzyło mi się obalić dwie 0.7 w 13 godzin. nie polecam ; ]
  • 227 / 77 / 0
Pamiętam jak wybierałem się z dwoma kumplami i bratem na wixapol (taka Ala techniawa) brat nie chciał brać ani 3MMC ani XTC, więc postawiłem mu 0,5l krupnika czystego. Z befora od kolegi zawinęłem się po coś na chatę i wracając na befor dowiedziałem się że Braciak ojebał solo tę flachę w 30min xDD idąc na wydarzenie odpierdalał srogo (chodzenie środkiem ulicy, darcie mordy) po drodze dokupił sobie flachę w drodze do klubu by ją tam przemycić oczywiście ze ćwiarę wypił w drodze. Jakimś cudem przemycił tę flachę i przepuścili go przez bramkę w klubie.
Dopił flachę wyjebał parę shotów i go wyjebali z klubu bo leżał na kanapie, ale... Nie dlatego że zgodna jebnął tylko "wygodniej mu się pisało wtedy na Messengerze". Wrócił z małymi turbulencjami na chatę. To był chyba rekord brata 1l + parę shotów w 8h WIERZCIE LUB NIE TRU STORY
Ostatnio zmieniony 16 czerwca 2022 przez MefedronowyKoneser, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1574 • Strona 140 z 158
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana

Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.

[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.