TALK - Rozmowy [H]

[hubii]

Ale wszyscy mamy te same receptory i uważam, że ci bogatsi się nudzą ta kasą i nie żyją w ciągłej euforii (rośnie im tolerka ).
Ostatnio gdzieś czytałem, że w niektórych bankach są specjalni psychologowie dostępni dla bardzo bogatych.
Tak czy siak rzeczywiście to poryte, że ułamek ludzi jest bogatszy od całego świata.

[ledzeppelin2]

Jak kasa im nie starcza to są żądni władzy. Tak to mniej więcej działa...

[DraggingThroughHell]

Bycie zgrzanym w pracy zawsze było mile widziane. Motywacja, energia i chill to idealny zestaw do wykonywania prawie kazdej roboty. Az chce sie robic, ze tak powiem , gdzie normalnie wiekszosc obowiązków to bol w dupie raczej. Troche gorzej bylo, gdy sie pracowalo bez wspomagania, nie mówiąc juz o skretach i zwalnianiu sie do chaty.
Ostatecznie wszystkie benefity i plusy ktore zalapalem były niwelowane przez regularne braki formy i nieobecnosci.

[Klamm]

Im bardziej zaglebiam sie w ekonomie i zagadnienia rynkowe tym mniej mam ochote na tym polu wojowac . Tort jest niestety podzielony 1% ludzi posiada wiecej niz biedniejsze 50% RAZEM WZIETE ...
System jest tak skonstruowany , ze bogaci akumuluja kapital i sa coraz bogatsi a reszta biednieje wlaczajac w to klase srednia . Piszecie o ciezkiej pracy , bycmoze i cos tam uciulacie ale najprawdopodobniej dorobicie sie conajwyzej garba
Poza tym $ to jedna z tych dziedzin zycia , w ktorej niemal wszyscy zaciekle konkuruja a gdzie tlum widzi wartosc tam ciezko sie gdziekolwiek dopchac . Wyobrazcie sobie np. co by bylo gdyby kazdy uwazal muzea za najwyzsze dobro , czekalibyscie w kolejce tygodniami a jesli juz dostaniesz sie jakos do srodka to malo co zobaczysz w scisku , o najlepszych eksponatach mozesz niemal zapomniec .
Tak mniej wiecej wyglada rynek pracy .

Postanowilem zyc na lajcie niech inni sie zabijaja o ochlapy z panskiego stolu ja zarabiam tylko tyle ile koniecznie potrzebuje .

Ciekawe czy to samo byś pisał, gdybyś był synem takiego spośród tego jednego procenta.

[CieplaPoduszka]

@Klamm heh pewnie myslales ze jestes taki sprytny i zlapiesz mnie na podwojnych standardach tylko akurat moj stary jest dosyc zamozny jak na polskie warunki (top 5-10% przypuszczam) a mimo to nie chce miec z nim nic do czynienia to okropny , zlosliwy , chciwy , malostkowy i tyraniczny czlowiek o zamknietym umysle . Uzywalby tych pieniedzy zeby mna manipulowac i kontrolowac . Juz wole zyc skromniej za swoje niz z toksykiem .

[texacoco]

Czy wy tez spotkaliscie sie sytuacje ze w wiekszosci lokali gastronomicznych lata się na fecie? od kucharzy po dostawców? jak wasze doświadczenia związane z tym tematem?

[wildwolf]

Wielkie odkrycie to nie jest, a nawet standard rzekłbym.

[wysnionafiglarka]

Odnoszę sukces, zarabiając cokolwiek. Bo zanadto żyłam w nędzy. Chodzę do pracy po benzodiapinaxh, one podnoszą moje morale.

[Klamm]

@Klamm heh pewnie myslales ze jestes taki sprytny i zlapiesz mnie na podwojnych standardach tylko akurat moj stary jest dosyc zamozny jak na polskie warunki (top 5-10% przypuszczam) a mimo to nie chce miec z nim nic do czynienia to okropny , zlosliwy , chciwy , malostkowy i tyraniczny czlowiek o zamknietym umysle . Uzywalby tych pieniedzy zeby mna manipulowac i kontrolowac . Juz wole zyc skromniej za swoje niz z toksykiem .

Nie. Wcale nie myślałem, nie myślę, że jestem sprytny. Nie przypuszczałem też byś się do podwójnych standardów przyznał. Zwyczajnie często jest tak, że ludziom zmienia się punkt widzenia w zależności od siedzenia. Na to chciałem zwrócić uwagę. Ponadto, nie wiem czy zauważyłeś, że bardzo dużo młodych socjalistów, to dzieci bogatych.

Spoiler:

Nie twierdzę, że jesteś socjalistą. Nie wiem tego.

[IvoPartisan]

Mnie dragi pomogły w karierze, a brałem długo opiaty- PST i makiware średnio dwa razy w tygodniu. Po zażyciu pomagały w pracy- zwiększały chęć do działania, poprawiały nastrój. Nawet gdy ich nie brałem to pomagała sama świadomość że mogę wziąć i poprawić humor.