17 stycznia 2021lol pisze:Nic, dlatego napisalem to osobno bo ciekaw jestem dlaczego tak się stało17 stycznia 2021pawoleh666 pisze: A co szefito99 ma do WrakaCzlowieka i proby samobojczej?
Nawet złoty? To jedna z najgorszych metod, nie tak latwo się przekręcić towarem kiespkiej jakosci jak masz tolerancję. Jak juz to fentanyl, nie hera.17 stycznia 2021pawoleh666 pisze: I fajne generalizowanie, ale wiesz, że niektórym nawet złoty nie wychodzi?
Jak ktos naprawde chce sie zabic, to zrobi to na tyle dobrze, ze nie bedzie czego zbierać. To zresztą pokazuje statystyka:
Stosunek prób samobójczych do samobójstw dokonanych wynosi 200:1 dla osób młodych, 8-20:1 w wieku średnim i 4:1 u osób w wieku podeszłym wieku
Nawet znalazlem taki fragment z cytatem i wlasnie o to mi chodzilo
Mężczyźni w Polsce najczęściej usiłują się powiesić (w Stanach Zjednoczonych – używają broni palnej), kobiety natomiast próbują zażyć dużą ilość leków. Często są to leki nasenne i uspokajające (zgodnie z powszechnym przekonaniem, że „można po nich zasnąć i już się nie obudzić”), które tak naprawdę są stosunkowo mało toksyczne. Wiedzą o tym osoby mające odpowiednie wykształcenie. Na przykład lekarze, wśród których odsetek samobójstw jest stosunkowo duży, wybierają środki z innych grup, zatem ich próby samobójcze często kończą się zgonem. Podobnie często zgonem kończą się próby samobójcze u osób w wieku podeszłym. Wynika to zarówno z większej determinacji tych osób do zakończenia życia (jak pisał wybitny krakowski psychiatra prof. Antoni Kępiński: „u młodych samobójstwo jest wołaniem o pomoc, u starszych już tylko wołaniem o śmierć”)
Otóż nie można generalizować. Jeden powiesi się w samotności, drugi zamieści dwadzieścia zdjęć taboretu i kupi linę, którą potem nadetnie żyletką i upewni się, że ktoś go znajdzie na czas.
Jeden znany alkus zapije się na melinie, drugi będzie walił metanol w samotności.
I tak dalej, i tak dalej.
Jako, hm, weteranka przebijających mocno dawki LD50 miksów opio+benzo i nierzadko także alko odpowiem natomiast, że z fentanylem jest taki problem, że roztwór może być bardzo różnie zrobiony. Samobójstwo czasem się przygotowuje, a czasem popełnia pod wpływem impulsu. Osobiście wylądowałam na OIOMie i nie jestem warzywem po fentanylu tylko dlatego, że szybko dostałam leki regenerujące ukrwienie mozgu i miałam naprawdę wysoką, ogromną tolerkę zarówno na opio, jak i na benzo. Jak się jadło listkowe ilości klonazepamu 2mg, no to GABA jednak wolno się regeneruje.
O swojej 'decyzji' nie poinformowałam nikogo, nie napisałam smsów do rodziny, upewniłam się, że nikt nie powinien mnie znlaleźć, nie pisałam na socjalach oraz nie płakałam rzewnymi łzami. Ulżyło mi natomiast, gdy rozpoczęłam realne 'przygotowania' do tego czynu. Oczywiście, że dokonywałam autodestrukcji od dłużzego czasu, ale raczej nikt nie stawiał na moją śmierć. To mi wróżyli, gdy wchodziłam w opio iv i to bardzo szybką. Przeżyłam wielu z tych ludzi.
Moją ostatnią migawką sprzed tego jest zastanawianie się, czy igła 0,5 ma wystarczający przepływ, by dopchnąć tłok zanim mnie znokautuje niewystarczająca ilość do śmierci, czy może dam radę większą wepchnąć w zniszczone kable.
W szpitalu nie chciałam widzieć NIKOGO. Uhonorowano moją prośbę.
Nie trzymano mnie za długo, NFZ w końcu.
Nie miałam specjalnego traktowania po próbie, mój stan psychiczny się pogorszył - 'jestem taką pizdą, że nawet fentanylem zajebać się nie umiem z benzo'.
Ale to był dopiero przystanek do totalnego zniszczenia.
Tak więc - nie ma reguły. O wielu sprawach nie wiemy.
Jeden z moich najlepszych przyjaciół, uzdolniony informatyk który niejako 'wprowadził' mnie na forum, popełnił samobójstwo krótko po detoksie.
usunięto offtop z ostatnich stron - delicsajko
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
05 marca 2021Jamedris pisze: (...) 'jestem taką pizdą, że nawet fentanylem zajebać się nie umiem z benzo'.
Ale to był dopiero przystanek do totalnego zniszczenia.
Sposobem, który miał większe szanse na powodzenie było rozebranie się po strzale i położenie w śniegu. Jeden telefon sprawił, że się pozbierałem i wróciłem na kwadrat. Może jeden za dużo, może jeden za mało.
15 marca 2021lo1337a pisze: Patryk nie zyje na 100%, potwierdzalam to u kilku osob z jego bezposredniego otoczenia. Samobojstwo.
23 lutego 2019EjFinn pisze: Jestem słabym ćpunem, bo chce umrzeć przedawkowując opio, bo po doświadczeniach z 5 takimi przedawkowaniami, celowymi i mniej celowymi
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
johnny od pojawienia sie w 15-01-2020 byl codziennie, mial jedna przerwe 2 dni niedawno od dragow, potem mial niedawno tj jakies 2 tyg temu wizyte w szpitalu w zwiazku z zatuciem i teraz znikl na najdluzsza przerwe od samego poczatku i on byl raczej w wysokim ryzyku
Może jak go oznaczę, to dostanie jakieś powiadomienie i da znak życia.
Prawie miesiąc nieobecny, nie ma z nim kontaktu, a niestety często wspominał, że ujmując to delikatnie i literacko: źle mu na tym łez padole.
Mam nadzieję, że wszystko gra, a te gadki które uskuteczniał to były raczej luźne rozkminy jakie mają i zwykli śmiertelnicy, z tą różnicą że o tym nie mówią na głos i ciągle.
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA
Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

