Kilka lat temu sam kilkakrotnie robiłem wyprawy poszukiwawcze, ale przez brak doświadczenia wysiłki spełzły na niczym i nawet najadłem się nie wiadomo czego, położyłem sam w chatce w Bieszczadach i przykryty kocem czekałem i czekałem, a jednak, to nie było to...
Co do dwupunktu, to poczytam trochę, by nie wyważać otwartych drzwi i potem może odezwę się do Ciebie, co do szczegółów, dobrze?
Trzymaj się!
Każdy jest inny i każdy ma inne podejście do leków.
Eksperymenty z MDMA i używkami nie pomogą. Jedyne co osiągniesz, to jeszcze większe rozchwianie. Jeśli chodzi o LSD, to trzeba mieć zdrową głowę na takie zabawy, bo można sobie zaszkodzić ( psychicznie ). Piszesz, że z SSRi dałeś sobie spokój - szkoda. Może warto spróbować jeszcze raz? Pewnie, że nie ma leków idealnych ale SSRi naprawdę dają radę. Nie mówię tutaj o: "brałem tydzień, ale się źle czułem więc sobie dałem spokój", ale o 2-3 miesiącach na fluoksetynie/sertalinie i wtedy ocenieniu sytuacji.
Czasami takie stany naprawdę są spowodowane złym balansem chemicznym w mózgu i SSRi jest w stanie to wyrównać i można normalnie funkcjonować. To nie są dragi, które po wciągnięciu nosem uczynią Cię szczęśliwym, ale mogą dać Ci balans i podniosą poziomy serotoniny/dopaminy w zależności od leku. Idź do innego lekarza i daj szansę lekom.
Pamiętaj, że to jak się czujesz to nie jest twoja wina ani to nie jest wina świata, który Cię otacza. Po prostu równowaga chemiczna w twojej głowie jest nie taka jak być powinna. Napraw to jak naprawiasz zepsuty samochód, albo jak leczysz kaca.
21 października 2020Blu pisze: (...)Odwrócić w sensie, że to terapueci zrezygnowaliby z ciebie? Dlaczego tak uważasz? Nie wierzysz że da się tobie pomóc?(...)
21 października 2020KryptonB pisze: (...)W skrócie: dragi nie, psycholog nie (chyba, że sam czujesz taką chęć i potrzebę?), priorytet to trzeźwość.
A tobie OPie odpowiedzieć nie mogę bo w podobnym stanie znajduję się od jakoś blisko 7 lat czyli jakoś trochę więcej niż 1/3 życia. Piwniczę w internecie już jego połowę i jeszcze nie udało mi się znaleźć ani jednej skutecznej grupy wsparcia.
Some say that it is birthright,
while others call it destiny.
Ostatnio nawet wyszła książka:
"Jak mniej myśleć..."
"...Świat taki, jaki jest, nigdy nie będzie im odpowiadał. Nieustannie dostosowując się do codzienności, w której sprawy nie toczą się po ich myśli, będą tęsknili do czegoś innego, czegoś lepszego o czym wiedzą, że mogłoby, że powinno istnieć... "
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/8/89bd13d2-8d99-4274-ae21-4a0b17ee1026/zhou-bai-den.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250801%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250801T232902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d4e3ca9fbebda0ca6c9a138623fe0fa8a39603bfa9cda5d68c5f564bab0452ff)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.