implikujesz że brak możliwości zaśnięcia przez kilka lub nawet kilkanaście godzin dla zniszczonego stimami zawodnika po zarwaniu kilku nocy na zjeździe, dodatkowo najczęściej z nadciśnieniem, tachykardią i wieloma innymi niekorzystnymi efektami takich maratonów (z których wiele jest antagonizowanych przez benzodiazepiny) jest lepszy niż położenie się spać z pomocą - dla przykładu - 2mg klonazepamu i 5mg melatoniny (która btw jest silnym antyoksydantem)
wiesz może co to jest konsensus naukowy?
wycinam głupi offtopujacy podjazd stteetart
Dodano mention. Nepenthee
nie proszę Pana, staliśmy się jednością ze wszechświatem i wiecznością
Nie będę się powtarzać, bo mnie zjazdy męczyły dopiero pod sam koniec i poprostu przestałem ćpać.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
26 września 2020magiczny_tygrys pisze:
wiesz może co to jest konsensus naukowy?
26 września 2020magiczny_tygrys pisze: @Stteetart nikt nie przedstawił Ci "sensu zaleczania lekami zjazdu"?
implikujesz że brak możliwości zaśnięcia przez kilka lub nawet kilkanaście godzin dla zniszczonego stimami zawodnika po zarwaniu kilku nocy na zjeździe, dodatkowo najczęściej z nadciśnieniem, tachykardią i wieloma innymi niekorzystnymi efektami takich maratonów (z których wiele jest antagonizowanych przez benzodiazepiny) jest lepszy niż położenie się spać z pomocą - dla przykładu - 2mg klonazepamu i 5mg melatoniny (która btw jest silnym antyoksydantem)
Jak masz zamiar o tym pisac to zacznij pisac prace naukowa i bedzie z tego kasa.
Nie napisałeś nic co juz nie padło w tym temacie.
Piszecie ogólnikami bez zaznaczenia powodu danego stanu.
Zjazd to nie kwestia za duzej ilosci narkotyku tylko tego, że nie jecie i nie pijecie.
A na to sie stosuje benzo ? jaja sobie robicie ?
Za userem @Thirteen
Harm Reduction
Suplementacja to bzdura :-) . Najważniejsze jest jedzenie. Przed, po i w trakcie. Poruszałem kiedyś kwestię zjazdów i dlaczego ja ich nie mam. Stąd również mogłaby się wziąć moja idealizacja alfy. Wytłumaczę - odżywianie się jest najważniejsze.
1. białko Podstawowy element budulcowy komórek i podwójnych błon lipidowo-białkowych. Regeneracja organizmu. Enzymy, układ nerwowy, układ mięśniowy, immunologia, hemoglobina, hormony. I najważniejsze neurotransmitery - m.in. DOPAMINA. Prekursorem jest tyrozyna, aminokwas będący produktem trawienia białka. białka egzogennego, czyli to co spożywamy, mięso, produkty mleczne. Stymulanty mają to do siebie, że hamują głód, nie jemy, następuje proces zwany katabolizmem, organizm trawi własne tkanki by mieć odpowiednie substraty to produkcji energii, regenerowania organizmu. W skład tego wchodzi również odnowa neurotransmiterów. Brak jedzenia + stymulanty = agresja, złość - wszystko to przypisywane złowieszczej cesze alfa-PVP. Czy prawidłowo? Otóż wynika to z kwestii braku jedzenia, organizm wydziela dodatkową porcję noradrenaliny i glukagonu by utrzymać prawidłowy poziom glukozy we krwi, rozpad aminokwasów, deficyt dopaminy i jesteśmy roztrzęsieni, poirytowani, ale nikt nie pomyśli by zjeść tylko dopala alfę. Kółko się zamyka.
2. Węglowodany - głównie źródło energii i utrzymania prawidłowego poziomu glukozy we krwi. Nie jemy? Spada glukoza, następuje proces glukoneogenezy z trawienia własnych zasobów tkankowych. alfa-PVP, inhibitor wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy. Zaiste ciekawe połączenie hipoglikemii, objawiające się na trzeźwo tachykardią, rozdrażnieniem, agresją i zwiększeniem ciśnienia tętniczego krwi wraz z czynnikiem również stymulującym układ współczulny :-) .
3. Witaminy i mikroelementy. Pirydoksyna (B6), kobalamina (B12) i reszta z grupy B. Niezbędne w postaci kofaktorów do przemian aminokwasów, węglowodanów i tłuszczy. Po co? A no po to, by np. syntetyzować stale neurotransmitery takie jak DOPAMINA by alfa-PVP działała idealnie nawet po miesięcznym ciągu. Magnez, wapń, sód, potas. 4 niezbędne metale do utrzymania homeostazy organizmu. Brak jedzenia, brak wyżej wymienionych. Katabolizm kości, rozregulowanie układu krwionośnego, mięśniowego i nerwowego - NIE, TO WSZYSTKO WINA CHUJOWEJ alfy
4. Tłuszcze, też ważne, zwłaszcza NNKT, ale nie będę się rozpisywał i dawał wykładu z podstaw dietetyki, bo piszę to na trzeźwo a nie po alfie
Teraz pytanie: jak działa alfa jak zwaporyzujemy ją po sytym obiedzie, kiedy nasz żołądek jest wypełniony po brzegi i organizm nawodniony po zapiciu jedzenia? Błogość, euforia, relaks, natłok myśli, sedacja, uspokojenie - bosko. Jak działa alfa po 24h ciągu bez jedzenia i picia - pusta stymulacja, rozdrażnienie, agresja, bruksizm, wytrzeszcz oczy, przykurcze mięśni?
Kojarzymy to? No ja tego nie kojarzę zbytnio osobiście. Dlaczego? Polecam ponownie przeczytać całość od początku jakby ktoś miał wątpliwości. JEMY PRZEZ CAŁY CZAS BRANIA alfy!
Kolejna sprawa, jak jesteśmy najedzeni, następuje sekrecja insuliny, leptyny, zostaje pobudzony ośrodek sytości w mózgu. Występuje zwiększenie poziomu serotoniny w mózgu, jesteśmy senni, leniwy i czujemy się błogo. Do tego proszę dołożyć jeden z najsilniejszych NDRI, wprowadzonych do organizmu najszybszą drogą administracji jaką jest waporyzacja, pozwalająca na przedostanie się związku przez barierę krew-mózg w mniej niż 7 sekund i mamy chemicznie wyzwolony ORGAZM :-) .
Przechodząc do sedna, powiem jak wygląda idealny posiłek, który należy powtórzyć przynajmniej 3 razy dziennie by alfa działała zajebiście.
"150-250g mięsa - kurczak/indyk - ugotowane, usmażone, upieczone (warto dodać z 5g kurkuminy jako przyprawy, benefity stosowania kurkumy również warto sobie poczytać) 50-100g ryżu/makaronu/chleba 15-25g tłuszczu roślinnego - oliwa z oliwek, olej rzepakowy, ryżowy (można na tym mięso zrobić). 250ml soku/mleka itp."
Warzyw i tak mało osób je, więc nie wymieniam.
Kolejna sprawa - brak apetytu przy pobudzeniu stymulantowym. Ja miksuje ugotowane mięso z wodą i kurkuminą i tak spożywam 500-750g kurczaka dziennie.
tekst autorstwa usera: Thirteen
alfa + benzo to już wogóle kpina.
Branie do stymulanta ktory blokuje muskaryny (i cała jazda rozbija sie o to, ze działa jak deliriant) powinno byc karane.
No ale wielkie "naukowe" kompendium cpunow juz dawno uznało, że benzo to lek na wszystko.
Ci sami którzy teraz bujają sie z toną lekow od psychiatry po osrodkach odwykowych.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Witamin complex sport z sfd
Niacyna
B complex
Ormus
D3k2mk7
Gotu kola
Gingko biloba
Bacopa monnieri
L-dopa
5htp
Ecgc
Rozeniec górski
Cofeina i guarana ekstrakt
Ilex guayusa
Cholina
Noopept
Kurkuma z pieprzem
Dziurawiec ekstrakt
L-teanina
Mam nadzieję że z tym miksem uda mi się rzucić speeda, szczególnie pomaga mi stymulant kofeiny i guarany
dobrze się po nich czujesz? ;)
Trochę nie rozumie twojego braku wyrozumiałości dla ludzi wybierających benzo po intensywnej nocnej zabawie, podczas której przeważnie przeginają z alko, mają w dupie dostarczanie kalorii i dorzucają bez opamiętania. Nie zrozum mnie źle, ale kierujesz swoje rady (mające uzasadnienie w nauce) w większości do ludzi, których nawet nie interesuję co biorą, którzy na co dzień mają swoje zdrowie w dupie (przynajmniej ich zachowania i wybory o tym świadczą) - nie dbają o zrównoważoną dietę, bardzo często sięgają po śmieciowe żarcie na mieście, z aktywnością fizyczną też są na bakier, a przy tym duża część z nich pali i pije alkohol regularnie. Poza tym zdajesz się zapominać o indywidualnych reakcjach na substancje, o tym że ludzie mają różne skłonność (wynikające z uwarunkowań genetycznych i środowiskowych) i w ogóle znaczna ich część nie powinna sięgać po substancje z grupy ketonów, stymulantów czy jakiekolwiek narkotyki.
Bardzo dobrze, że uświadamiasz ludzi i wyrywasz ich ze złudzenia, że wybierając je stąpają po bardzo cienkiej linie. Tylko piszesz o tym jakby to było proste jak zrobienie herbaty (używając przy tym prześmiewczego tonu w stylu "Jak masz zamiar o tym pisac to zacznij pisac prace naukowa i bedzie z tego kasa") jednocześnie czerpiąc przy tym z twardych danych naukowych i pokazując mechanizmy, których działanie jest mocno zależne od siebie - jednym słowem - skomplikowane naczynia połączone. Zgadzam się ze stwierdzeniem, które już padło w tym temacie:
18 lutego 2020qwertz pisze: trzeba jednak uczciwie napisac, ze o zejscie nalezy zadbac przed cpaniem.
02 stycznia 2020Stteetart pisze: Wy się powtarzacie i ja robię to samo.
Jak Was nie przekonuje, że 90proc ludzi nakurwiaja tych benzo na zjazd, odpychających się cukrem kończy potem w depresji, nerwicy i z rozjebanymi hormonami to co ja mogę?
98 proc cpunow gdyby poszlo na sor to by dostali kroplówke i co najwyzej hydroksyzyne.
Stteetart pisze: Od kiedy to ekonomia wygrywa ze zdrowiem ?
02 stycznia 2020Stteetart pisze: Możesz spytać np @Duchpl czy po dziesięciu latach odważyłby się ratować benzo.
Wątpię.
Możesz też przedstawić 5 userow którzy nakurwiaja benzo na zjazd. I niech się wypowiedzą jak to wpłynęło na ich tolerke, pobyty w szpitalu czy wpierdalanie teraz pół wiadra leków które :
a) zwiększa bdnf który benzo obniżają (tzn cofają Cię w rozwoju)
b) zwiększają i prostują ilość dopaminy i serotoniny - które to benzo rozkurwiaja w mak
Nie będę się powtarzać, bo mnie zjazdy męczyły dopiero pod sam koniec i poprostu przestałem ćpać.
Żeby nie było, to zgadzam się z tobą w kwestii stosowania benzo na zjazdy po co weekendowych zabawach - to się po prostu musi źle skończyć
Stteetart pisze: odpowiednim momencie nie zostanie zaniechane.
Zwłaszcza, że benzo ma jeden cel - nie po to by iść spać bo sen na benzo nie ma nic wspólnego z normalnym snem- celem benzo jest uspokojenie organizmu i zjedzenie ciepłego, lekkostrawnego posiłku.
Tak dobrze się po nich czuje ,dorzuciłem jeszcze Modafinil i omega3
30 września 2020kanabinoid pisze: Trochę nie rozumie twojego braku wyrozumiałości dla ludzi wybierających benzo po intensywnej nocnej zabawie, podczas której przeważnie przeginają z alko, mają w dupie dostarczanie kalorii i dorzucają bez opamiętania.
Bywało tak, żę miałem do pracy wyjśc o 5 rano wiec uznałem ,że ostatnia raje wpieprnicze o 23.30 i pojde spac.
Tylko to miała byc rajka rajek. Taka rajka która mnie zgniecie.
Kilka razy przeliczyłem sie i wchodziła przeBomba która trzymała sie do np 02:30 a od ok 3.00 nastepował radykalny spadek mocy xD
No ale nawet w takim wypadku nigdy na poważnie nie brałem pod uwage benzo.
nawet jak po nocce zajebałem 150mg MDPHP i 24h chodziłem jakby We mnie piorun pierdolnął.
Czemu ? pisałem o tym - dłuższe dochodzenie do siebie, zmaksymalizowane objawy depresji, lęku itd. Nie to nie objawy zjazdu a stosowania benzo przy zjeździe.
ja tych postów nie kieruje do wszystkich.
Kierowane sa one do ludzi którzy chca ćpać z minimum harm reduction. Jak ja zaczynałem ćpać to nikt nie pisał takich rzeczy. ba @Modyfikowany Bigos który uchodził wśród ketoniarzy za góry do końca twierdził, ze benzo pomagają. Pewnie nawet jak umierał to myślał - co ja zrobiłem nie tak xD
Prawda jest taka, że zmaksymalizowane efekty odstawienia narkotyków przychodzą po kilku miesiącah.
Ludzie skupiaja sie na przetrwaniu zjazdu nie myśląc o tym co bedzie za kilka dni.
Cóz nawet jeśli 1procent cpunów chwilę pomyśli zanim cos zrobi to i tak dużo.
A te 99procent niech wpierdala tony leków od psychiatry czy wącha kwiatki od spodu :)
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Uważam, że zejście powinno być bolesne i nie powinno być łagodzone (zakładam, że nie ma zagrożenia życia). Przecież dzięki niemu mamy przerwy w piciu i ćpaniu. Kompletnie bezbolesne zejście (kac - jak kto woli) sprawi, że załadujemy poprawkę nazajutrz...
Więc taka moja odezwa, do wszystkich, którzy chcą minimalizować zejścia - nie róbcie tego. Niech boli. To naprawdę może uratować życie w dłuższej perspektywie.
Nigdy nie spieraj się z ignorantami.
Ależ Mistrzu! Nie mogę się z Tobą zgodzić!
Masz rację!!
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/e/e24072fc-9fcd-4582-afef-e98492c43dca/322119200_479744514296512_3827414251622647701_n.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250505%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250505T223602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e63d76cf2a5f99eaa5893671d2ad9aac7cbe3860f2c1345c954fa0d758bb24da)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.