Z partnerką, która tez przyjmie - kosmos, nie do podrobienia.
A sam jak sie dobrze wkręcisz to w sekundę mozesz miec kilka roznych partnerek - taka gonitwa mysli
Jeżeli robisz to z Panna za kasę / przypadkowa studentka z dyskoteki, czy koleżanką... jest ok
Prawdopodobnie już nigdy przez nikogo nie zostanie tak wyruchana jak przez Ciebie na Mefie...
ale
nie każdej Pannie się to podoba i byłem świadkiem wielu rozpadów związków właśnie przez takie zabawy
Dobrze by było - gdyby podczas rytuału obie strony były pozytywnie wstawione... dla tej trzeźwej strony Chcica partnera może być nie do ogarnięcia.
nie każdej pannie podoba się po tym i głupie pomysły wpadają też.
@kingarth wszystkie 3-4 cmc/mmc jak dla mnie bardzo spoko działają i dosyć podobnie jeśli o to chodzi
10 lutego 2020travopeel pisze: mefedron a sex. Cóż. Jestem gejem (tylko nie bić proszę :D) i muszę przyznać, że wśród gejów mefedron i inne takie środki są coraz bardziej popularne. Nie wiem, czy tak jest tylko w środowisku gejowskim czy nie tylko, ale nazywamy to chemią, zabawą na chemii (chemia brzmi milej dla ucha niż narkotyk, prawda).
Seks po chemii wydaje mi się być lepszy, bardziej intensywny, mocniejszy. Mogę bawić się dłużej i jestem bardziej kreatywny w wymyślaniu zabaw seksualnych. Jedyny problem to erekcja, którą po chemii trudno uzyskać. Czasami bez sildenafilu się nie obędzie...
Co do erekcji to muszę mieć stymulację oralną bo inaczej nie stanie.
Pozdrawiam.
Moja jest zachwycona bo mamy genialny sex długo i naprawdę ostro.przy tej ilością dla mnie jest idealnie ochota ogromna a sprzęt co prawda lekko szwankuje ale do opanowania przy większej ilością napewno byłby z tym problem. Czyli idealna ilość pytanie czy to już jest dużo czy jeszcze do ogarnięcia przez organizm
A co do mefka na lepszy seks to wiadomo że jest lepiej mam podobnie 10 minut i albo dorzucam i jazda dalej albo trzeba się postarać żeby znów stanąć na nogi.
Jedynie co to pytanie czy nie przyzwyczaisz organizmu tak do mefka przy każdym stosunku że już potem nie będziesz potrafił bez niego?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbsp19082025.jpg)
CBŚP rozbiło kilka grup przestępczych zajmujących się transgranicznym obrotem narkotykami
Policjanci CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach rozpracowali kilka powiązanych ze sobą i ściśle współpracujących zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się transgranicznym obrotem znacznymi ilościami środków odurzających. Część zatrzymanych wywodzi się ze środowiska pseudokibiców śląskich klubów piłkarskich. Zabezpieczono ponad 800 kg narkotyków.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.