Teraz palę odmianę AK ale tylko listki, to do jednego bucha jak nie wezmę benzo to aż mnie brzuch boli taki się robię spięty. Chyba niestety muszę się rozstać z trawą ,a uwielbiałem kiedyś jej działanie.
Kiedyś sam miałem jazdy psychiczne po zielsku, paliłem spore ilości i przepalony ze zrytą psychiką, albo w ekipie przepalony milcząc i błądząc w swoim mózgu. Sporo nawet mi to zryło beret na później. Odkąd spozylem pierwszy raz grzyby, a potem deksa, dwie lufki mi wystarczą, umiem się zrelaksować i dobrze spalić, o wiele rzadziej i świetnie po tym funkcjonować.
Doskonale rozumiem ludzi wjebanych w zioło, mimo, że robi im burdel na psychice. Kiedyś trzeba z tego wyrosnąć i nauczyć się synergii z tą rośliną, bo nieprawidłowe jej używanie to tylko wzmaganie urojeń, fobii społecznych, lenistwa, itd.
trawa jest nie tylko nie tak bezpieczna i cudowna jak to się zwykło mówić, ale też była o wiele bardziej stymulująca, psychodeliczna i uniwersalna. Trzeba nauczyć się z niej korzystać, a to czasem przychodzi dopiero po kilku latach jarania.
Nie trzeba tracić czasu na dzwonienie, spotykanie się (i tym samym narażanie za każdym razem, bo dil może być pod czujnym okiem). Susze w mieście nie dotyczą i jedyne, co trzeba zrobić, by zajarać, to odkręcić słoik : )
Jedyny minus to konieczność palenia w kółko kilku odmian. Jeśli jednak wybierze się takie "pod siebie", to w zasadzie jest to zaleta.
BTW, jak dla mnie zioło, to też tylko z naturą, alternatywnie gdzieś działka z muzyką, dobra ekipa i ubaw. Zdarzało mi się zbakać, i oglądać seriale w tv, ale teraz widzę że to głupie w chuj.
Jakieś metody na wyeliminowanie albo ograniczenie gastro-fazy po mj? To mnie zawsze męczy.
Pozdro
Swoje palonko to wiadomo, super sprawa.Wiesz co palisz, jakie nawozy używałeś.Posiadasz wiedzę co palisz a nie jak to mówi typowy dill ``mocny skun chemiczny``
A sama uprawa to nawet większa frajda niż palenie.Miałem kiedyś nie wielkiego grow - boxa z Low Ryderem i patrzenie jak rośnie, aż się morda ciesze jak widać było brązowe Trichomy.
P.S. Ale jak mnie nie było w domu to przyjechał wujaszek - policjant i od razu wyjebał mi konopke do kibla
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Marihuana to gorsze wyniki w nauce i stres emocjonalny
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Czescy lekarze będą mogli przepisywać pacjentom grzyby halucynogenne
Mieszkańcy Czech cierpiący na depresję i inne choroby, na które nie pomagają tradycyjne metody leczenia, będą mogli korzystać z leczniczych grzybów halucynogennych już od przyszłego roku, informuje polski portal informacyjny TVP World.
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
