Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2810 • Strona 6 z 281
  • 1748 / 583 / 0
Po kolejnej dobie czuje się już dobrze i udało mi się pojąć do szpiku kości, że to była tylko faza. Ale wciąż nie zmieniam zdania, że to, co przeżyłem, wykracza poza jakiekolwiek doswiadczenie psychodeliczne oferowane przez tryptaminy/fenylki/dyso. Bliżej temu było do sławnej akcji Nagniota, czy odpałów po bieluniu, chociaż to też nie to, bo bardziej klarowne i chyba bezpieczne, choć wciąż raczej film, a nie uczestnictwo w akcji. Zbieram się do pisania TR.

Grejpfrut nie zawsze działa i nie na każdego o dziwo, zaś czosnek tak. Ale nie ma co przesadzać z ilością czosnku, ja zjadłem wtedy 2 ząbki, kolega zaś pięć. Nie miał żadnej psychodelii, co prawda waży 20kg więcej, ale ilość czosnku chyba nie ma sensu powyżej 1-2 ząbków. Pamiętaj, świeży, a nie sproszkowany.

Jeśli jednak spróbujesz i grejpfruta i czosnku (osobno), daj znać jak wyszło i daj porównanie. I jeszcze raz dodam: nie szalej z dawką. Mnie czosnek + 150 + 300 robi bardziej niż 900 bez czosnku. A różnica między 300 a 900 jest taka, jak skakać z parteru a z samolotu.
  • 26 / 2 / 0
Czy po 210mg(waże72kg) osoby z otoczenia poznają że jestem zdekszony? I czy jest jakaś metoda na to aby mieć silniejsze zejście DXM? Bo uwielbiam ten plusz jak deks zejdzie, wspaniała sprawa
  • 916 / 171 / 0
Zależy czy te osoby dobrze Cię znają. Rodzice dziewczyna i może przyjaciele są w stanie zauważyć. Reszta świata się nie zorientuje.
... a żeby pusz został na dłużej trzeba po prostu częściej brać. Pamiętaj tylko o tym przysłowiowym 50 trip limit.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 778 / 179 / 0
Po 210mg to jedynie szkliste oczy, no chyba że jesteś wrażliwy na deksa to wtedy może być widać.
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 566 / 27 / 0
A ma sens dopalenie mj, biorąc pod uwagę że cierpie na zaburzenia lękowe? Bo chciałbym jak najbardziej zniwelować lęki podczas tripa
Benzo nie mam, jedynie jedną tabletke pregabaliny 75mg posiadam
  • 1455 / 596 / 0
Na dysocjantach generalnie nie czuje sie leku ani strachu .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 26 / 2 / 0
@CieplaPoduszka niekoniecznie, moja koleżanka miała lęki po deksie. Ja sam teraz jestem pod wplywem 210mg i lęki są o takim samym natężeniu jak na trzeźwo .
  • 1748 / 583 / 0
Po takich dawkach to jeszcze możliwe, w większych niezbyt, chyba, że dopalisz mj
  • 239 / 51 / 0
Nie bierz, serio jeszcze z mj 90% ciężki bad trip ale może coś z niego wyciągniesz;p
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 1748 / 583 / 0
Ja po tym mixie mam coś w rodzaju bad tripów, ale nie do końca. Tzn czuje ból, jestem w piekle, czuje, że nigdy się nie wydostanę itd, ale całkowicie odcina mi jakiekolwiek emocje i bardziej to przypomina oglądanie filmu grozy, niż faktycznie uczestniczenie w wydarzeniach
ODPOWIEDZ
Posty: 2810 • Strona 6 z 281
Newsy
[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.

[img]
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”

Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.