ODPOWIEDZ
Posty: 7520 • Strona 553 z 752
  • 491 / 62 / 0
13 marca 2020nezumi1 pisze:
Da się w ogóle przeżyć 2 gramy na jedno posiedzenie? Jeśli nawet tak, to mózg potem musi być jak wyżęta szmata
tak, organizm jest strasznie wyniszczony, ale wraca do normy. tutaj masz dwie relacje (druga pod sam koniec): https://www.reddit.com/r/MDMA/comments/ ... er_3_days/
  • 240 / 23 / 0
ja jak przesadziłem dwa dni z rzędu to dostałem takiej kurewskiej depresji, że nie mogłem funkcjonować, dopiero mineło po 2tyg jak się serotonina odbudowała.
Uwaga! Użytkownik Kromozepam nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 172 / 15 / 0
Kiedyś na nieświadomie ojebałem 500 mg Mki w krysztale i cieszę się że jest mi dane dalej chodzić po tym świecie, na szczęście nic nie odjebałem ale film urwany z miejsca, nikomu nie polecam, optymalna porcja to przy mojej wadze 150, drugi dorzut 150 i na koniec stówa, później to tylko niszczenie sobie zdrowia a efektów nie ma
  • 164 / 44 / 0
Walnalem sobie dzis na śniadanie pół słynnego niebieskiego punishera. Nie jadlem grochów jakoś tak 12-13 lat i tak sobie myślę, że fajnie iż można w PL kupić za bezcen takie fajne piguły, no i że dobrze jest mieć niepooraną seretoninę %-D do tego od rana palę mj, a po zejściu XTC dorzuciłem sobie 600mg kodeinki. A wy jak tam w tą pandemię %-D
oh, death, you filthy whore,
I crave you more and more
  • 153 / 14 / 0
Też by się zarzuciło jakiegoś cuksa, ale raz że nie ma nic ciekawego, a dwa kluby pozamykali, a tylko w takich okolicznościach zajadam jeśli już 😐
  • 3 / / 0
Jak to w końcu jest z tą tolerancją na mke?
Jak zapobiec temu żeby ta magia nie zniknęła za szybko?
Dodam że gospodarke serotoninową mam zajebistą, leciałem dwa dni z rzędu a czuje sie bardzo dobrze , nawet lepiej niż zwykle
  • 4 / / 0
Wczoraj jadłem donald'a trump'a ze znajomymi i miałem przez całą fazę dziwne towarzyszące uczucie, które budziło we mnie niepokój tak jakbym się bał tego uczucia przed tym, że coś mi się może stać(uczucie przeważało bardziej po lewej stronie ciała). Czasami jak nie śpię 40-50 godzin to mam takie lekkie, podobne uczucie do tego i najczęściej pojawia się jak już szykuję się do spania. Dzień i dwa przed tabsą waliłem włada, ale dzień przed wyspałem się, jadłem oraz starałem się uzupełniać magnez itp.
Tabsa znajomym zaczęła wchodzić normalnie po czasie ~20-30 minutach, lecz mi już wchodziła i to całkiem solidnie po 5min.(te uczucie, które budziło niepokój) i do tego dochodziło ,,coś na bani", który powodował nieogar, dezorientacje i nie mogłem się na niczym skupić przez co też ciężej mi się oddychało. Bywały też momenty, w których miałem wrażenie że przez to coś na bani zaczyna mi to iść w kierunku omdlenia i musiałem wstać, pochodzić, przewietrzyć się. Nogi miałem jak z waty, a zęby szybko stukały o siebie. Jeden znajomy rozjebany na kanapie leżał, drugi zamulał a trzeci miał zajebistą fazę(Ten trzeci jedyny nic innego nie wali).
Miałem tak drugi raz, ale za pierwszym mało co pamiętam i znów wtedy byłem na władzie od dwóch dni, więc domyślam się, że to jest przyczyna, ale interesuje mnie co dokładnie się dzieje, że zamiast dobrej fazy towarzyszy mi akurat te dziwne uczucie i dlaczego czułem już to po 5 minutach od zjedzenia? Co do tolerancji to rzadko jem tabsy.
  • 482 / 96 / 0
Z tego co napisałeś mi to wygląda na tylko i wyłącznie problem natury psychicznej. To jest fizycznie niemożliwe żebyś czuł jakiekolwiek efekty piguły po 5 minutach. Miałeś widocznie zalążki bad tripa, wkreciles sobie zły schemat. Tak bywa czasami
  • 365 / 62 / 0
@Cyganka Na pewno nie jeść emki 2 dni z rzędu. Takie książkowe rozwiązanie to 2/3 razy w roku. Jak musisz często to te 2 tyg powiedzmy jest okej. W wakacje (1,5 miesiąca) jadłem co tydzień i za każdym razem nieduże dawki tj. max 3 dropsy niezbyt mocne i działało, zawsze tak samo dobrze. Ale nie radziłbym tak robić bo to "średnio" zdrowe.
@XxAMPHxX Parę osób z którymi regularnie melanżuje ma podobny problem który u nich jest właśnie przez stres i strach. Nie raz trzeba ich uspokoić bo (nie mówię, że jest tak w Twoim przypadku, ale na to wygląda) boją się danej substancji i nierzadko potrafią sobie po prostu coś wkręcić i zaczyna się panika a to najgorsze co można sobie zafundować.
Co do posta wyżej - 5 minut to faktycznie trochę mało,ale sam po 3 miesięcznej przerwie jak pogryzłem i połknąłem to do 10 minut zaczęło działać, więc jak najbardziej możliwe.
Uwaga! Użytkownik YoungestFlexer nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 515 / 71 / 0
Jak dla mnie odrazu znika magia %-D MDMA za krótko trzymie, tolerancja buduje się odrazu, już trzecia dorzutka nie ma sensu, Hujowy humor przez następne parę dni(przynajmniej u mnie). Podsumowywując MDMA to antyćpuński drug %-D. Działanie, no fajne, nie powiem ale dupy nie urywa, jakbym miał kiedyś do wyboru jebnac 300mg emy rozłożonej na dwa albo jednorazowo 3-4g fenibutu druga opcja wygrywa.
ODPOWIEDZ
Posty: 7520 • Strona 553 z 752
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.

[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.