18:00 - 19:30 - jakieś 300 ml wódy w drinkach,
19:30 - zarzucam 110 mg ecstasy (pierwszy drug w życiu)
Od tego czasu do 23:00 - jakieś 500 ml wódy w drinkach
Do 23 bawiłem się spoko na imprezie (od godziny 20 już prawie nic nie pamiętam, znajomi twierdzili, że bawiłem się spoko, gadałem z sensem, nie wydawałem się mocno porobiony, jeśli już mam jakieś flashbacki to też miłe). O 23 wyszedłem do domu, który był 15 minut od imprezy, a szedłem do domu ponad 2 h (nic z tego nie pamiętam). Raczej nigdzie nie wchodziłem etc. bo to była noc z czwartku na piątek, a mieścina to pipidówa.
Nie dziwię się urwanym filmwem, ale pytanie brzmi, czy te 3-4 h po wzięciu pigsa, mógł mnie dopaść bad trip - czy jeśli po wzięciu przez te kilka h było ok, to to mało prawdopodobne?
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".