...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Cześć wszystkim,
Parę miesięcy temu poznałam super faceta, nic nie wskazywało na to, że zmaga się z uzależnieniem od kokainy. Ma swoją firmę, więc pieniądze nie były przeszkodą, przez co rok dzień w dzień z małymi przerwami, po 3 dni maks wciągał koks. Właśnie trafił do ośrodka leczenia uzależnień na 8 miesięcy. Śmieszne jest to, że na detoksie, pod koniec, czuł się dobrze i ciężko było zauważyć objawy odstawienia, jakie miewał wcześniej. Chciałabym was zapytać, jak wygląda taki odwyk, co będzie tam robić,czy mogę wysłać do niego list ? Znacie kogoś, kto był uzależniony od kokainy i wyszedł z tego?
  • 127 / 18 / 0
kokaina to niby nie heroina ale i tak bardzo wciąga. Jeśli sam chce się leczyć to da rade.
Uważaj jak tańczysz :liść:
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.