Dobry mechanizm wyparcia.
Jak na razie to nie różnisz się niczym od ćpuna/lekomana. Nie potrafisz sobie poradzić z trudnymi emocjami i wybierasz najszybszy sposób ich regulowania. Droga na skróty. Jeżeli szukasz naprawdę pomocy, a nie znieczulenia, to idź na psychoterapię, bo tam się rozwiązuje takie problemy. Tylko nie oczekuj natychmiastowych efektów. Niekiedy na nie się czeka latami i wyje po nocach.
Btw. z ciekawości przejrzałem sobie Twoje posty i imałeś się różnymi substancjami, próbowałeś nawet odstawić buprę, waliłeś ją czasami w klame(typowo ćpuńskie). Dlaczego skoro ci pomaga ?
Żeby nie było. Nie przypierdalam się i współczuje skoro zmagasz się z wielką traumą, ale pewnych rzeczy nie jesteś w stanie chyba jeszcze zobaczyć, jak chociażby to że powoli Cię pożerają opiaty, które mają niesamowity potencjał antydepresyjny.
A teraz weź głęboki oddech i chwytaj odznakę ćpuna. Witamy w rodzinie.
Bierzesz buprę od dwóch lat. Jesteś od niej uzależniony. Żaden psychiatra nie przepisał ci jej na depresję, a więc sam się zaleczasz.
I teraz najważniejsze. Nałogowe regulowanie emocji, uczuć jest ćpaniem, a to właśnie robisz i każdy ćpun też. Co drugi zresztą ma jakieś zaburzenia psychiczne, lub się ich nabawi. Dawka jest mało istotna. Status materialny, społeczny, sukcesy na polu zawodowym, czy w życiu prywatnym mają mało wspólnego z terminologią. Ćpun to nie tylko koleś z dworca, ale też ten pachnący po którym nic nie widać z dobrą pracą psem, kotem, krową i też ten co sobie jedynie ziółko popala. Jak chodziłem na grupę motywacyjną, to zgadnij kto stanowił największą grupę ludzi chcących wyrwać się z nałogu? Ludzie palący zioło.
Daje sobie łeb uciąć, że gdybyśmy się spotkali na ulicy, to byś kociej mordy dostał gdybyś się dowiedział, że ćpałem więcej niż połowę swojego życia. Bo nie wyglądam i w ciągach też przeważnie nie wyglądałem.
Widzisz, ja też mam partnerkę, zajebiste dwa psy, w ciągach też miewałem związki, od 2007 utrzymałem jedną i tę samą pracę pomimo rozpierdolu opiatowego, później też benzodiazepinowego. Jedynie co, to zawaliłem po maksie i się w robocie nie rozwinąłem. Co nadrabiam od dwóch lat. O rozjebanym łbie nie będę pisał, ale walcze, by kiedyś odzyskać choć trochę starego "ja" i nauczyć się żyć w społeczeństwie.
Doskonale rozumiem, jaką ulgę dają opiaty, jak wybijają cię w górę, ale pomimo właściwości antydepresyjnych jest to kurewski depresant i bardzo podstępny, złudny rodzaj używek. Który zagnieżdza ci się w komórkach i po jakimś czasie daje o sobie bardzo mocno znać.
Oceniam, bo takich jak Ty chociażby na tym forum jest/było od groma, którzy coś tylko zaleczali, a potem kończyli w heroina/fentanyl wątek ogólny. Wielu z nich już nie żyje. Choć nie przeczę na buprze, czy metadonie da się żyć latami w zadowalający sposób. Jednak bycie niewolnikiem takich leków jest dla mnie ciężkie, bo po jakimś czasie mogą pojawić się duże skutki uboczne.
Życzę ci żebyś nie obudził się po latach z przysłowiowym palcem w dupie i w jakiś inny sposób pokonał swoją traumę. Bo droga którą wybrałeś jest drogą do nikąd.
PS zrób eksperyment i idź do jakiegokolwiek terapeuty od uzależnień. Może ci rozjaśni sytuację w jakiej się znalazłeś.
PS2 Wybacz coś mi się pojebało i źle przeczytałem o waleniu w nos. Napisałeś, że Cię ciągnie, ale tego nie robisz. Wycofuje, mój błąd i przepraszam.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/34da312d-cf40-4111-9745-43dd9f9009f6/received_932179668162635.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250619%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250619T202902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f7f149092628632b5ab301234e8175401e74220181d121303d1270b91120e1e4)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkocbd.png)
CBD znacznie obniża głód alkoholu – pierwsze badanie kliniczne ICONIC
Alkoholowy zespół uzależnienia (AUD) jest powszechny, a skutecznych leków wciąż brakuje. Kannabidiol (CBD) zapowiadał się na obiecującego kandydata w modelach zwierzęcych – niniejsze randomizowane badanie ICONIC dostarcza pierwszych dowodów klinicznych u ludzi z AUD.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Jak marihuana niszczy serce
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...