TALK - Rozmowy [H]

[wilk22pl]

ja zawsze pisząc difka mam na myśli difenhydraminę, zresztą to nieistotne

[xantiago]

Tak chodzi o diphergan :)

[xantiago]

W sumie powiem wam, dzisiaj byłem pozytywnie zaskoczony tym mixem, ostatnio robiłem identyczny nie było jakiegoś większego wow, a dziś ku mojemu zaskoczeniu jak cudownie zaczęło mnie sedować, normalnie wtopilem się w wyro nadal zresztą na nim leżę ale czuję że już schodzi... Jakie to jest przykre z kodą że ona działa tak krótko, ja potrafię mieć łzy w oczach kiedy ona puszcza mógłbym być pod jej wpływem 24/7, czas na majkę, dawki kody zwiększać do 700-900 nie mam zamiaru, bo nie chce zbankrutować, boję się że jak pójdzie Majka to już rzadziej będę zaglądał do tego wątku

[hammerzeit]

Jakie to jest przykre z kodą że ona działa tak krótko, ja potrafię mieć łzy w oczach kiedy ona puszcza mógłbym być pod jej wpływem 24/7, czas na majkę, dawki kody zwiększać do 700-900 nie mam zamiaru, bo nie chce zbankrutować, boję się że jak pójdzie Majka to już rzadziej będę zaglądał do tego wątku

Będziesz rzadziej zaglądał, a z czasem wcale. Tak to działa.
btw. chcesz strzelać tę majkę? Może lepiej najpierw na DHC, albo jakiś inny mixik? Ja długo po przejściu na DHC leciałem na DHC+tramal i to na tamten moment było dla mnie najbardziej opłacalne, a i trwało zadowalająco całkiem niekrótko.

[jezus_chytrus]

Cieszyć się, że Antidol schodzi, może właściciel apteki. Baba za ladą raczej nie ma od tego procentu.
Polecam wyłożyć kawę na ławę, jak zaczną pytać - w moim przypadku zawsze skutkowało cichym przyzwoleniem na każdą ilość (choć wtedy nie było jeszcze limitów i nie raz wychodziłem z 10-12 opakowaniami). Tylko taką kwestię też trzeba umieć odpowiednio przedstawić - żadnych roszczeń w stylu "będę tu codziennie i macie mi wydawać ile tam krzyknę".

to co mam im powiedzieć, elo jestem uzalezniony i będę brał czy np, że cierpię na chronicznie nieuleczalny kaszel i ból łokcia i antidol mi pomaga?

Mniej więcej, tylko bez "elo". Ważniejsze od tego co (oni wiedzą, że jesteś uzależniony), jest jak to powiesz. Trzeba zachować kulturę i zapytać, czy byłby problem z cyklicznym kupnem większej ilości, bo bieganie po aptekach po 1 opakowanie to duża strata czasu. Pogonią, to pogonią.

[xantiago]

Cieszyć się, że Antidol schodzi, może właściciel apteki. Baba za ladą raczej nie ma od tego procentu.
Polecam wyłożyć kawę na ławę, jak zaczną pytać - w moim przypadku zawsze skutkowało cichym przyzwoleniem na każdą ilość (choć wtedy nie było jeszcze limitów i nie raz wychodziłem z 10-12 opakowaniami). Tylko taką kwestię też trzeba umieć odpowiednio przedstawić - żadnych roszczeń w stylu "będę tu codziennie i macie mi wydawać ile tam krzyknę".

to co mam im powiedzieć, elo jestem uzalezniony i będę brał czy np, że cierpię na chronicznie nieuleczalny kaszel i ból łokcia i antidol mi pomaga?

Mniej więcej, tylko bez "elo". Ważniejsze od tego co (oni wiedzą, że jesteś uzależniony), jest jak to powiesz. Trzeba zachować kulturę i zapytać, czy byłby problem z cyklicznym kupnem większej ilości, bo bieganie po aptekach po 1 opakowanie to duża strata czasu. Pogonią, to pogonią.

jest szansa na jakiś rabacik na większe ilości jak dobrze zagadam z właścicielem?

[xantiago]

w ogóle naszła mnie pewna myśl, wiele jest sposobów na podbicie kodeiny, a czy istnieje jakiś sposób na wydłużenie jej działania? ktoś coś odkrył? zauwazył? byłbym mega wdzięczny jakby udało mi się podnieść ten stan na 30-60 min dłużej, oczywiście pomijając dorzutkę, bo to raczej logiczna sprawa

[dgnted]

PODOBNO pregabalina wydłuża działanie - tak słyszałem, ale sam biorę, a jestem na początku mojej "kariery" z kodeiną i nie działa dłużej niż 3h, co jest raczej na początku standardowym czasem, więc jakoś średnio w to wierzę.

Ja zarzuciłem po 2 tygodniowej przerwie 240 mg i było cudownie, potem po dwóch dniach (nie wytrzymałem kolejnej tak długiej przerwy...) znowu 240 mg, i na wjeździe przez kilkanaście minut było w chuj przyjemnie, ale potem ta przyjemność i euforia już spadła. Po 2-3h jak kodeina całkowicie przestała działać przyszło wkurwienie na cały świat i ludzi..
Także podziwiam tych, którzy mówią, że kodeina na nich działa tak, że mają np do końca dnia dobry humorek i flow.

Ja wszystko poprzedzam 45 minut przed 50 mg prometazyny. Podbijać pewnie podbija, ale i tak najlepiej jest jak wrzuca się gdy jest się mega śpiącym. Wtedy przysypianie na fazie to najprzyjemniejsze co może być.

[xantiago]

PODOBNO pregabalina wydłuża działanie - tak słyszałem, ale sam biorę, a jestem na początku mojej "kariery" z kodeiną i nie działa dłużej niż 3h, co jest raczej na początku standardowym czasem, więc jakoś średnio w to wierzę.

Ja zarzuciłem po 2 tygodniowej przerwie 240 mg i było cudownie, potem po dwóch dniach (nie wytrzymałem kolejnej tak długiej przerwy...) znowu 240 mg, i na wjeździe przez kilkanaście minut było w chuj przyjemnie, ale potem ta przyjemność i euforia już spadła. Po 2-3h jak kodeina całkowicie przestała działać przyszło wkurwienie na cały świat i ludzi..
Także podziwiam tych, którzy mówią, że kodeina na nich działa tak, że mają np do końca dnia dobry humorek i flow.

Ja wszystko poprzedzam 45 minut przed 50 mg prometazyny. Podbijać pewnie podbija, ale i tak najlepiej jest jak wrzuca się gdy jest się mega śpiącym. Wtedy przysypianie na fazie to najprzyjemniejsze co może być.

nie za dużo tej prometazyny?, ja osobiście nie lubię jak mi się jedna substancja przebija przez drugą, przy 50mg prometazyny, czułbym większy zmuenie antyhistaminowe co jest bezsensu dla kodeinowego ciepła moim zdaniem

[dgnted]

Nie, nie za dużo. W oryginalnym syropie kodeiny z prometazyną znajduje się 10 mg kodeiny i 6.25 mg prometazyny na 5 ml syropu więc oblicz sobie ile murzyni tego jedzą