Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 2 z 12
  • 9452 / 1854 / 2
02 listopada 2019DuchPL pisze:
Mięso / Jaja ...i Wino
W innym miejscu opisywałem ten schemat ale z piwem.
Niewielkie ilości nawadniają, uzupełniają wit z gr B i obniżają cukier.
02 listopada 2019kanabinoid pisze:
wciel w życie dietę starożytnych wojów (zapewne opartą na Naturalnych produktach)
Buhehe
A zdajesz sobie sprawę, że są ludzie którzy nie ćwiczą a siły mają więcej niż 90% kulturystów?
Wiesz skąd ta sila?
Tu trzeba się cofnąć do lat młodzieńczych adepta- jakiekolwiek ćwiczenia w wieku nastu lat powodują, że organizm zupełnie inaczej przerabia energię.

Nawet to kiedyś badali i wydolność człowieka który w młodości pływał do wydolności czy siły gościa który leciał w chuja to zupełnie inna bajka.
I chuja tu da kombinowanie z soja czy testosteronem.

Bo chyba nie twierdzi cię, że testosteron to najlepszy hormon.
Jeśli tak to zmartwie Was to tylko jeden element w naszym organizmie.

Ps sam kilka (czy tam naście) lat temu latałem na silke.
Kiedyś przyszedł gość ot z ulicy. Nagle mu się urodzilo, że będzie ćwiczyć.
Wycis na sztandze 70kg :-)

Ja cisnalem wtedy 90+ Gryf. Choć te przeliczniki ile kto ma w łapie czy ile wyciska "na raz" czy "na trzy" to zawsze było o kant chuja rozbić bo nie oddawało np wytrzymałości czy prawdziwej sily.

Jak już się prosiło o martwy ciąg czy podrzut to była seria pierdolenie o kontuzjogennosci czy o tym, że to sa chujowe ćwiczenia :-)
Może to była kwestia tego, że zawsze ćwiczenia plecowe szły mi lepiej niż klatka?
A może to kwestia tego, że przy plecach pracuje dużo więcej mięśni i stąd te ćwiczenia są bardziej wszechstronne?

A może to kwestia tego, że nie sztuką jest machnąć na szybko 90 kg ale wykonać ćwiczenie tak jak sztuka nakazuje z kilkoma sek przytrzymanie i powolnym ruchem w górę i w dół.
A taki schemat powoduje, że twardziele z 50cm w bicu i wyciskiem rzędu 110kg muszą zejść do 60kg...
Oj swojego czasu już niejeden miał kupe w majtach przy małym obciążeniu ale przy normalnym ćwiczeniu :-)
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1931 / 446 / 4
02 listopada 2019Stteetart pisze:


W innym miejscu opisywałem ten schemat ale z piwem.
Niewielkie ilości nawadniają, uzupełniają wit z gr B i obniżają cukier.
dla facetów odradzam...
rzeczywiście na winie leci siła i beztłuszczowa masa... na piwie mnie zalewa
więc w odniesieniu do tego filmu
https://www.youtube.com/watch?v=6wXoL71pxAE

coś w tym jest.

Jednakże nic nie regeneruje mnie lepiej - niż piwo. raz na jakis czas 4pak dobrego browca ( zaznacza dobrego browca ) daje radę.
Miszczu w filmie wspomina także o soji... ale to akurat jako dodatek...

wspomniałeś o obniżaniu cukru? a w co zamieniany jest alkohol zwł. z piwa jak nie w cukier? osoby z cukrzyca powinny unikać w ogóle alkoholu...zwł pochodzącego z piwa.
Chyba, że o czymś nie wiem...
DXM
  • 9452 / 1854 / 2
02 listopada 2019DuchPL pisze:
wspomniałeś o obniżaniu cukru? a w co zamieniany jest alkohol zwł.
alkohol? W cukier?
W jaki sposób?
Kalorie z piwa jak najbardziej.

Ja już opisywałem swoj eksperyment.
2 piwka Lane+ hambek cukier 130 i po 2,5h cukier 75. Chujowe samopoczucie i bezsenność.
4 piwka i przed piciem normalny posiłek, w trakcie picia nic, po browarach normalny posiłek na bazie tłuszczy i białka i cukier przez te ok 4-6 h trzymał się na poziomie 83-88.

Co do pytania o cukier i alko.
alko w pierwszej kolejności może powodować hiperglikemie a docelowo hipoglikemie.
Problem- alko działa tak jeśli
A) nie jesz
B) wpieprzasz wegle

W przypadku cukrzyków chodzi o ciężkie do opanowania skoki cukru.
Ot i tyle.
02 listopada 2019DuchPL pisze:
więc w odniesieniu do tego filmu
Omijam takie filmiki, w 90% chłopaki powielają bzdury z for.
Gdybym 90% tych bzdur nie sprawdził na sobie to bym pewnie w to wierzył.

Edit
Ja pjerdole.
Zaś gadka o tym, że stres=kortyzol.
Do tego, że jak się ma podwyzszony testo to libido w górę, że dobry sen to testo.
Jak mówiłem, nic innego jak powielanie schematów.

Stres o czym pisano już setki razy to miliony czynników a ich efektem jest wzrost poziomu kortyzolu.
Schemat kortykoliberyna (crh)-acth- acth- kortyzol tylko tu znów trzeba rozpisać się o tym co podnosi crh.
No i fajnie jakby ktoś napisał co się stanie jak obnizysz kortyzol a nie obnizysz crh.
Bo uwalnianie kortyzolu zwrotnie blokuje crh... Tzn, że stres blokuje stres?

A juz całkiem zabawne jest to, że nadmiar kortyzolu to choroba (cushinga albo addisona zawsze mi się mylą).
A najzabawniejsze jest to, że jak ludzie wpieprzaja leki blokujące kortyzol to narzekają na niskie libido %-)

No ale bzdury można powielać.

Tak samo na libido i samopoczucie wplywaja setki czynników.
Wystarczy przejrzec temat o anhedonii w którym 90% ludzi ma dobry poziom testa a libido niskie... No ale przecież w myśl fachowca powinni mieć libido ZAJEBISTE.

Kiedyś jak jeszcze przegladales fora to było paru chłopaków którzy mysleli- nie powielali bzdur. Np zastanawiali się czemu blokować postęp blokujac kortyzol? Skoro katabolizm działa DOCELOWO anaboliczne to czemu to czynić?

W materiale brakuje uwag o prolaktynie, insulinie, o tym, że nadmierne obniżanie kortyzolu (przy użyciu np subst zwiekszajacych GABA-) rozbija hormony bo działa hamujaco na dopamine...


Ps 4pak to dużo.
Ja mówię o jednym góra dwóch piwach.
I to z zachowaniem alkoholowego bhp.
Tzn z niedopuszczeniem do spadku cukru i odwodnienia.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 329 / 58 / 0
@Stteetart
Mój post to była ironia mająca pokazać jak bezsensowne jest to porównanie. Nie należę do osób upatrujących cudownych rezultatów w magicznych dietach. Odnośnie 110kg "twardzieli" z 50cm w łapie, co mają problem z wciśnięciem 100kg w tempie i pauzą, to nie zawracalbym sobie nimi głowy, bo nie mają oni nic wspólnego z treningiem (o ile w ogóle tak skrajne przypadki amatorów siłowni występują). Zwykli ludzie z ulicy mają więcej siły niż 90% kulturystów (czy może chodzi ci o wydolność, że chłopak 70kg sprawnie przebiegnie 10km, a 110kg kloc będzie miał problem?), co to za mitologia?
Temat siłowni jest obrośnięty ogromem mitów, jest pełno bywalców siłowni którzy machaja splity z priorytetem na "łapy i kaptury", nie mając przy tym pojęcia co to progresja, eliminowanie słabych ogniw, częstotliwość czy objętość treningowa. Mało tego jest pełno trenerów osadzonych w tych mitach treningowych rodem z kolorowych magazynów z przed 15lat. Od takich możesz usłyszeć, że martwy ciąg to ćwiczenie na plecy od którego możesz "zepsuć" kręgosłup, a przy przysiadzie nie możesz wyjść kolanami poza linię palców.
Polecam kanał Seby Kota (Faceless) jako źródło czerpania informacji o treningu siłowym. Gość z sukcesami trenuje trójbój siłowy (over 900kg w totalu) od ponad dekady, występował w strong wars, gdzie liczyła się nie tylko siła, ale także wytrzymałość i dynamika. W spojlerze jego przykładowy filmik traktujący o siłownianych mitach.
  • 9452 / 1854 / 2
03 listopada 2019kanabinoid pisze:
Zwykli ludzie z ulicy mają więcej siły niż 90% kulturystów
Chodziło oczywiście o pseudokulturystow którzy ćwiczą tylko klatę i bica.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 2814 / 365 / 0
Klata i bicki zestaw dyskotekowy ;)
  • 1931 / 446 / 4
był okres że znajomy "odbywał kare więzienia 2 lat pozbawienia wolności" i o dziwo na drążku potrafił "na spacerze" wycisnąc 25x po 7 serii ... z waga 81 kilo... gdzie normalnie dla niego 15x to był maks.

Opowiadał wtedy, że ogarniał go ogromny stress ( kortylozol? ) wyjście na spacr - nie wiadomo kogo się spotka / co się wydarzy... ale to dawało mu pewnego rodzaju motywację do ćwiczeń ... dziś zapierdala jak robot... ale to co opisuje jak ćwiczyć bez tak na prawde diety / supli i wspomagaczy to magia... stress jest niezbędny - w pewnych zakresach jest motywacją i nie należy go bagatelizować => zbijać

Ludzie w trakcie ogromnego stresu są w stanie przekraczać pewne granice ... niektórzy są paraliżowani ( większość? )

Wszystko co wpierdzielamy - róbmy z głowa...

Dążenie ( dla facetów ) do wysokiego poziomu teścia to jedno, ale być może kosztem szeregu ( równie ważnych ) dróg jakie organizm musi przejśc abyśmy byli więksi / odważniejsi / silniejsi...
DXM
  • 1931 / 446 / 4
03 listopada 2019kanabinoid pisze:
Mój post to była ironia mająca pokazać jak bezsensowne jest to porównanie. Nie należę do osób upatrujących cudownych rezultatów w magicznych dietach.
to masz problem - bo nic nie buduje harakteru / siły / masy / wytrzymałości / normalnego spojrzenia na świat jak optymalna dieta BEZ SUPLI I WSPOMAGACZY ... uwieńczona morderczym treningiem a nie machaniem dla machania... i odhaczenia "byłem na siłce" i jebnięcia sobie selfie
03 listopada 2019kanabinoid pisze:
Odnośnie 110kg "twardzieli" z 50cm w łapie, co mają problem z wciśnięciem 100kg w tempie i pauzą, to nie zawracalbym sobie nimi głowy, bo nie mają oni nic wspólnego z treningiem (o ile w ogóle tak skrajne przypadki amatorów siłowni występują). Zwykli ludzie z ulicy mają więcej siły niż 90% kulturystów (czy może chodzi ci o wydolność, że chłopak 70kg sprawnie przebiegnie 10km, a 110kg kloc będzie miał problem?), co to za mitologia?
ja jestem typem z ulicy / ćpunem od 10 lat - wyciskającym 155 kilo 3x ... wczoraj dla przykładu atakowałem 160 kilo i prawie to miałem.
A to, że trening to min 2 godziny czasami dochodzący do 3 to mało? mam ci opisać co robię? serio? wydaje mi się, że atakujesz tu konkretnie mnie a ja tylko tak na prawde chciałem obalić mit sojii... gdzie chcę wręcz przed nią przestrzegać każdego faceta, który myśli o sporcie więcej niż tylko bieganie 20 min dziennie.
Soja to zło... i tyle w temacie.

Piszesz dla pisania, żeby zabłysnąć czy jak? jest tysiące przypadków, gdzie ludzie z "ulicy" osiągają większe sukcesy niż ludzie czynnie uprawijący trening od kilku lat - dlaczego?

ja w przeciwieństwie do wielu "ludków trenujących czy ze mną czy gdziekolwiek indziej" nie uważam się za kogoś nadzwyczajnie usportowionego... osiągam "swoje" sukcesy mniejsze czy większe... ale do uja pana "PIJĘ alko I ĆPAM" a przy okazji progresuję, w tej kwestii uważam... że coś jest nie tak ze stereotypami...
03 listopada 2019kanabinoid pisze:
Temat siłowni jest obrośnięty ogromem mitów, jest pełno bywalców siłowni którzy machaja splity z priorytetem na "łapy i kaptury", nie mając przy tym pojęcia co to progresja, eliminowanie słabych ogniw, częstotliwość czy objętość treningowa. Mało tego jest pełno trenerów osadzonych w tych mitach treningowych rodem z kolorowych magazynów z przed 15lat. Od takich możesz usłyszeć, że martwy ciąg to ćwiczenie na plecy od którego możesz "zepsuć" kręgosłup, a przy przysiadzie nie możesz wyjść kolanami poza linię palców.
Polecam kanał Seby Kota (Faceless) jako źródło czerpania informacji o treningu siłowym. Gość z sukcesami trenuje trójbój siłowy (over 900kg w totalu) od ponad dekady, występował w strong wars, gdzie liczyła się nie tylko siła, ale także wytrzymałość i dynamika. W spojlerze jego przykładowy filmik traktujący o siłownianych mitach.
Jestem ciekaw czy wiesz ile "szajsu" ten typ wpierdolił... szkoda komentować przykład ... mogłeś zapodać lepszy.
Dobrze, że nie zapodałeś minikoxa jako przykład zajebistego wyglądu - który w przysiadzie bierze 40kg ( rzekome problemy z kolanami ) a na plecy nie potrafi się jednego razu podciągnąć ... to jest przykład ... MISZCZA, gdzie doradzanie w świecie stedydów uważa, za najwieksze osiągnięcie w jego życiu ( no i latanie z tosterem w szkole mając lat 16? pilnowanie posiłków? pobudka o 5:00 rano i bieganie? buahaha )

k$%^a napisałem to w dwóch postach proszę o scalenie.
DXM
  • 329 / 58 / 0
03 listopada 2019DuchPL pisze:
to masz problem - bo nic nie buduje harakteru / siły / masy / wytrzymałości / normalnego spojrzenia na świat jak optymalna dieta BEZ SUPLI I WSPOMAGACZY ... uwieńczona morderczym treningiem a nie machaniem dla machania... i odhaczenia "byłem na siłce" i jebnięcia sobie selfie
Magicznych diet w sensie dorabiania sobie do nich ideologii - twój kotletowy eksperyment. Wyniki osiągasz bo dostarczasz odpowiednią ilość kalorii, makro składników i mikroelementów, a nie dlatego że jesz jak pradawni wojowe. Nie rozśmieszaj mnie z poświęcaniem dla diety i budowaniem charakteru. Takie poświęcanie prawie zawsze kończy się powrotem do zagubionych kilogramów i złych nawyków żywieniowych, a nie "normalnym spojrzeniem na świat, siłą i charakterem"
Najlepsza dieta to ta, którą jesteś w stanie utrzymać w długim okresie
03 listopada 2019DuchPL pisze:
ja jestem typem z ulicy / ćpunem od 10 lat - wyciskającym 155 kilo 3x ... wczoraj dla przykładu atakowałem 160 kilo i prawie to miałem.
A to, że trening to min 2 godziny czasami dochodzący do 3 to mało? mam ci opisać co robię? serio? wydaje mi się, że atakujesz tu konkretnie mnie a ja tylko tak na prawde chciałem obalić mit sojii... gdzie chcę wręcz przed nią przestrzegać każdego faceta, który myśli o sporcie więcej niż tylko bieganie 20 min dziennie.
Soja to zło... i tyle w temacie.
Teraz ja mam Ci wymienić swoje wyniki?
To, że wyciskacz 160kg na klatce i nadużywasz wielokropka nie sprawia, że kocopoły które wypisujesz są bardziej wartościowe. Twoje podejście 2-3 h treningu jak ja się biedny poświęcam, nie co te pozery trenujące 20min dla selfi. Ciężko wypaść źle porównując się z najsłabszymi, a chyba się zgodzisz, że w odpowiedzialnym ćpaniu i wynikach w wyciskania leżąc nie wielu Ci na forum dorównuje. Soja taka zła, że chłop tofu ugryzie i cyk testosteron jak u 70 latka.
Łap przykład weganina kręcącego kosmiczne wyniki - Clarence Keenedy 306kg przysiad z pauza Uprzedzę zarzuty, gość jest naturalem i nie forsuje narracji, że ma takie wyniki, bo jest wege.
03 listopada 2019DuchPL pisze:
Piszesz dla pisania, żeby zabłysnąć czy jak? jest tysiące przypadków, gdzie ludzie z "ulicy" osiągają większe sukcesy niż ludzie czynnie uprawijący trening od kilku lat - dlaczego?


Dlatego, że samo ćwiczenie sobie kilka lat może nic nie znaczyć, gdy robi się to zły sposób. Posługując się takimi nic nie znaczacymi ogólnikami zawsze udownisz co tylko zechcesz , bo ludzie z "ulicy" to mogą być amatorzy trenujący jak zawodowcy, a "czynnie" trenujący to seba machajacy w poniedziałek klate i bica. Chyba, że masz na myśli zawodowych sportowców w takim razie czekam na "tysiące" przykładów.
03 listopada 2019DuchPL pisze:
Jestem ciekaw czy wiesz ile "szajsu" ten typ wpierdolił... szkoda komentować przykład ... mogłeś zapodać lepszy.
Dobrze, że nie zapodałeś minikoxa jako przykład zajebistego wyglądu - który w przysiadzie bierze 40kg ( rzekome problemy z kolanami ) a na plecy nie potrafi się jednego razu podciągnąć ... to jest przykład ... MISZCZA, gdzie doradzanie w świecie stedydów uważa, za najwieksze osiągnięcie w jego życiu ( no i latanie z tosterem w szkole mając lat 16? pilnowanie posiłków? pobudka o 5:00 rano i bieganie? buahaha )
To faktycznie podsumowałeś gościa - zawodowiec w sportach siłowych brał sterydy. Nic tylko kuć dupę i kręcić rekordy świata. Specjalnie wybrałem taki przykład, gość zajął się dopingiem mając już ogromny dorobek sportowy- 800kg w totalu, będąc członkiem kadry narodowej i wygrywając zawody z kontrolami dopingowymi. A ty mi wyskakujesz z minikoxesm i dla ciebie jest to obalenie tego co napisałem? To całkowicie podsumowuje twój tok rozumowania i forsowania swoich racji.

Z mojej strony temat wyczerpany, chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że kategoryczny podział na dobre i złe oraz dorabianie sobie ideologii w oparciu o dowody anegdotyczne może prowadzić do błędnych wniosków.
  • 22 / / 0
03 listopada 2019Stteetart pisze:
03 listopada 2019kanabinoid pisze:
Zwykli ludzie z ulicy mają więcej siły niż 90% kulturystów
Chodziło oczywiście o pseudokulturystow którzy ćwiczą tylko klatę i bica.
Pseudokulturystow, dobre sobie, oj smiejej sie jak Cie czytam, przyklad, Bestia Piechowiak Mistrz wielu kategorii nie byl w stanie rozerwac nacietej koszulki.

Zeby nie bylo oftopicowo: flmodafinil czy huperzyna serrata do stosowania do pracy na wyzwolenie wiekszych checi z zaangazowaniem do pracy?
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 2 z 12
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Brazylijska roślina jurema preta skuteczna w walce z depresją.

Brazylijska roślina jurema preta, używana od wieków w rytuałach rdzennych mieszkańców, przyciąga uwagę naukowców jako możliwy środek w leczeniu depresji. Zawiera silnie działające DMT – psychodelik, który może przynieść szybką poprawę nastroju. Choć wyniki badań są obiecujące, eksperci podkreślają, że to nie jest lek dla każdego.

[img]
Trump: sześciu przemytników zginęło w naszym ataku na łódź transportującą narkotyki

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie siły we wtorek przeprowadziły atak na łódź u wybrzeża Wenezueli, którą według wywiadu przemycano narkotyki. Zginęło sześć osób, które Trump nazwał „narkotykowymi terrorystami”.

[img]
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA

Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.