04 sierpnia 2019DexPL pisze: Używałeś kiedyś aptecznego testa? Ja miałem przyjemność dość długo się nimi bawić. Ich działanie jest serio dużo lepsze (szybsze, pełniejsze, pozbawione większości uboków). Także nie jest to legenda.
Zgadzam się tez, że kupowanie mixaa za 80zł to proszenie się o problemy (no chyba że od producenta bezpośrednio, bez pośredników. Tak to jeszcze może być.
Fakt dzialanie da sie odczuc ze nieco inne jakby lepsze .. ale niektore undery jak mamy pewne dojscie to tez robia robote .. mi mnostwo srodkow zostalo po przygodzie z silownia itp ..
Dalej co bolda też nie brałem, drogi środek i jakoś mnie nie przekonywał bo i różne o nim opinie, łatwo o wała czy zaniżone stężenie. Heh wystarczy nawet na duckduckgo popatrzeć zdjęcia bolda ile wałów, bold w przeciwieństwie do reszty koksów jest sprowadzany w postaci żółtej zawiesiny, więc "rozrobiony" roztwór do iniekcji ma mieć żółtawy kolor a dużo było bez koloru jak teść (reszta koksów w pudrach).
Tam jedynie na tren się wykosztowałem hexe i masteron jeszcze jak biłem 100mg dziennie ale robotę piękną robił.
Też były okresy ładowania sporych dawek testa prawie 2g na tydzień, ale omka wtedy tania była, z metą też szalałem, nie pamiętam chyba do 90 czy 100mg doszedłem co prawda tania ale jak szybko paka leciała jeszcze jak były 5mg tabsy.
Antka z turcji przywiozłem i jeszcze dla kolegów więc drogo nie było.
Później z dawkami poschodziłem, znaczy w sumie dozowałem pod siebie np do trenu 50mg propa c2d albo 100/125 enana/omki c4-6d, tren 150mg c3d chyba że enan to c4d 300-400mg
Tam pamiętam że ten tren ładnie mnie zeżarł jeszcze leciał ponad pół roku enan i wcześniej jeszcze niepotrzebnie przepłacałem za hexe legendarny "parabolan" i ceny w porównaniu do ace czy enana dużo wyższe.
Jeszcze humalog leciał po 2x chyba do 25jm doszedłem czy 28 nie pamiętam, w każdym razie grosze kosztował. No i na zmianę miesiąc insa, miesiąc oral po pierwszym miesiącu jak wrzuciłem antka sylwetka mega, skóra wróciła do normy a antek nabił mięśnie, które po odstawieniu insy z dnia na dzień coraz lepiej wyłaniały się z pod skóry, znów insa i przejście na mete 8tyg taaper w ostatnich dwóch, już takiego efektu nie było mimo że więcej mięsa i leciał master którym skończyłem.
Ogólnie masakra przyrosty dobre ale nie dało się tej insy przeżreć, a niby trzeba uważać z dietą by nie zalało. Owszem ograniczyłem trochę tłuszcz, który na antku trochę podbiłem w zamian za węgle inaczej zajechałbym jelita no i wpychanie w siebie żarcia na siłę masakra, śniadanie jajecznica 10jaj insa więc niestety bez boczku + zwykły chleb, później mięso 3 porcje po 0,5kg pieczonego mięsa piersi/schabu/szynki/sarniny/indyka +100-200g makaronu białego/ryżu białego lub odpowiednik bułek pszennych/ziemniaków i jakiś sos z torebki czy kupny dip (beztłuszczowe), warzywka żeby tych węglowodanów jak najwięcej udało mi się upchać bo na sucho ni huja a i tak tych 200g często nie byłem w stanie dopchać w ostatnim posiłku lub po treningu gdzie nie dość że się wpierdala już na siłę to jeszcze trening intensywny, po nogach czy ciągach niedobrze było mi zawsze, nieraz nawet kwitowałem bełtem a tu zaraz po treningu strzał węgle+ białko.
Z supli na początku potreningowo dawałem 10g carbo na 1jm, na początku było w sumie trochę dłużej niż miesiąc dopinałem tą dietę i zjeżdżałem z carbo, które szło 4-6g na 1jm do tego 30g hydrolizatu i 20g leucyny. Dobijałem jeszcze te węgle suszonymi owocami no i teraz mnie pewnie zjecie syropami farbkowanymi owocowymi z biedronki albo kolą, który zawsze miałem pod ręką w razie hipoglikemi, wcale nie było to dla mnie frajdą bo i nie lubię słodkiego.
Na rozkręcenie metabolizmu leciało w tle 25mcg t3 i aeroby 2x dziennie po 30 minut bieganie którego nie znoszę, ale efektywne w każdym razie wraz z drastycznym wzrostem wagi i insuliną było przejebane począwszy od puchnących do bólu łydek. Mimo unikania błonnka od tych węgli i małej ilości tłuszczu myślałem że mi rozerwie jelita i dupsko, czasami dochodziło nawet do srania 5x dziennie gdzie gówno takie duże, że musiałem podnosić dupe z deski by pośladów nie dotknęło i spukiwać na 2 razy. Na mojej zardzewiałej gwieździe szeryfa wywaliło hemoroidy do tego obtarcia z których leciała krew od częstego srania. Waga w szczycie ponad 120kg nawet się już nie ważyłem bo po porannym stawianiu kloca a wieczorem różnice nawet ponad 5kg bf koło 18-20% dużo wody więc i oszacować ciężko, krata na brzuchu była widoczna ale jak stanąłem lużno brzuch wybulony od tych jebanych węgli. Na anapolonie zbytnio nie odpocząłem co prawda podbiłem tłuszcz ściąłem węgle, wywaliłem suple, soki ale skurwysyn tłumi apetyt tyle że brzuch zmalał i dupsko miało czas na regeneracje...
Był to mój ostatni cykl i dziękuję bardzo. Marzyłem jeszcze gh dodać ale w sumie dobrze że nie było mnie stać. Żałować nie żałuję że brałem, tylko nie wiem co miałem we łbie że mi to trzeba było. 60 w łapie się marzyło.
Co do teści apteczne i tak się zjebały jelfa była lepsza. Wierzcie lub nie były badania soków i prolo miało ponad 120 a omo prawie 280 bez 1 czy 2mg- nie pamiętam już dokładnie.
Ciekawe ile w naszym rodzimym propie siedziało, z opowiadań pamiętam, że chłopaki bili śmieszne ilości i rośli. Tam były bodajrze ampy 10mg i 25mg/ml
U mnie w tej chwili od paru lat britush dragon rządzi, w szczególności orale kozaki, reszta dobra i do tego tania. Wersja w ampułkach ze zdrapkami.
Ogólnie jeśli chodzi o undery bardziej darzę zaufaniem te a w ampach.
04 sierpnia 2019TMq pisze: Dalej co bolda też nie brałem, drogi środek i jakoś mnie nie przekonywał bo i różne o nim opinie, łatwo o wała czy zaniżone stężenie. Heh wystarczy nawet na duckduckgo popatrzeć zdjęcia bolda ile wałów, bold w przeciwieństwie do reszty koksów jest sprowadzany w postaci żółtej zawiesiny, więc "rozrobiony" roztwór do iniekcji ma mieć żółtawy kolor a dużo było bez koloru jak teść (reszta koksów w pudrach).
Myślałem że EP zrobiło mnie w chuja, a potem okazało się że oba boldy działają tak samo. Mało tego bold który później kupiłem od platinium też był jasny jak ten od EP i tyle w temacie tych pseudowałów.
Swoją drogą to ma stwierdzoną niedokrwistość i gdyby ktoś chciał mi sprzedać wjebkę bolda to wyczułbym to natychmiastowo.
z tym że i tak w działaniu praktycznie nie widać różnicy od Prime Labs trochę dłużej trzyma ale jest różnica na poziomie placebo
Za to różnica w cenie jak najbardziej wyczuwalna o całe 30 zł za fiolkę, także w sumie wychodzi na to samo.
https://zapodaj.net/12f904f8e4bd5.jpg.html
04 sierpnia 2019Kamral pisze: wiem, że głupie pytanie ale po takich grubych cyklach jakie uszczerbki są na zdrowiu lub glowie ?
Tak serio nie jest to żaden gruby cykl, nie było dużo środków ani jakieś duże dawki może prócz mastera ale przy dawce 350mg na tydzień on tylko smyra a przy 700mg działa.
...a że insulina ludzie się przed nią srają i może dobrze by tak zostało, jedno to propa nie potrafią wykorzystać o mecie już nie wspominając to gdzie do insy. Zresztą dużo debili, znam takiego jednego co sobie pierdolnął z 20 jednostek krótkiej i się okazało że zapomniał szejka z węglami, zapierdalał na stacje benzynową trzepało go jak konia, pierdolnął przy ladzie i zaczął żreć na szybko batoniki, dużo nie brakowało już nie wspominając, że baran narażał nie tylko siebie ale i innych bo hipo w aucie go już brało.
A co ze zdrowiem swoje koksu opierdoliłem prawda, do tego rzeki wódy i wjebałem więcej szczurów niż dżuma ale podstawowe badania wszystko ok. Nie wiem jak tam wątroba wygląda, próby są w porządku jednak prześwietlenia jej nie robiłem a latami w dupę dostawała. Pikawa swoje też przeżyła, szybki wzrost masy, skoki ciśnienia, badań prócz ciśnienia nie robiłem, w każdym razie trochę przez 15lat skoczyło w górę z książkowego o 10 górne do góry no i mam skoki, których wcześniej nie było, ale pisze nie tylko sterydy, jak poimprezowałem na bombie gdzie tren leciał miałem górne 200 na kacozwale. Zresztą teraz wiesz w ogóle nie ćwiczę, jakby szły aeroby, w miarę regularnie i normalnie się odżywiał na pewno ciśnienie by się ustabilizowało i duże prawdopodobieństwo by spadło. Z drugiej strony w szpitalu mówili że skoki ale nie duże i wszystko w normie.
Tak czy inaczej jeśli ktoś nie ma zamiaru wychodzić na scenę małe dawki testosteronu i meta wystarczą. Przedewszystkim są to środki dobrego samopoczucia, meta mocna i można na niej sporo ugrać. Przy niskim dawkowaniu nie powinno być większych skutków ubocznych chociaż oczywiście wszystko zależy od predyspozycji jak i reszty czynników. Wiesz tu forum dla ćpunów, tego nie powinno się łączyć. Nie chcę tu umoralniać sam wiem że hujowo robiłem ale dragi+ koksy+wóda i jeszcze do tego jakieś psychotropy dochodzą krótka droga do psychiatryka. Fizyczne kuku też może się wydazyć
04 sierpnia 2019TMq pisze: A co ze zdrowiem
Tak samo problemem jest fakt, ze organizm maskuje pewne rzeczy kosztem innych.
To opowiesc na inna bajke.
O wiele dluzsza.
Nasz organizm ma bardzo duze mozliwosci regeneracyjne ale te mozliwosci tez maja swoje granice...
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c9e1fc77-0e91-4116-853f-eeb93f392209/2948493849.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250920%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250920T183702Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=79860f4c128a1fdc881f1232e71d20dff77eef320ca26df65ff418f0f748986d)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portfelzpisza.jpg)
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami
Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/wklegalize.png)
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym
Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).