Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
Zaczęłam od połowy paczki Acataru, później próbowałam z całą, z dwiema i trzema. Po wielu próbach dałam sobie spokój z podaniem iv, bo mimo dużego doświadczenia przy podawaniu opio tą drogą, zrobiłam sobie mnóstwo ran, siniaków i generalnie miałam problem z podaniem metkata. Próbowałam też po i pr. Po podaniu dożylnym coś tam czułam, tzn. było coś na kształt krótkiego wjazdu, zaczynałam się pocić, czasem przygryzałam sobie nadmiernie wargi i jakieś 3-4 godziny po strzale nie mogłam zasnąć. Ale to wszystko, żadnego działania euforycznego czy stymulującego (poza bezsennością).
Coś tam o chemii wiem z racji wykształcenia, więc jestem pewna, że syntezę przeprowadzam poprawnie. Być może nawet za jakiś czas będę miała możliwość sprawdzenia zawartości metkatynonu w otrzymanych roztwór ach, co da mi pewność, że to co tworzę sobie w kuchni/labie to faktycznie metkat. Próbowałam różnych metod na ciepło i na zimno, z doczyszczaniem/krystalizacją i bez, trzymając roztwór krótko i długo. Zawsze to samo rozczarowanie i... bieg do apteki po kolejne paczki, bo nie potrafię sobie odpuścić nawet jak wiem, że nic z tego nie będzie.
Nie wiem czy to może mieć aż taki wpływ, ale od roku biorę SSRI, które odstawiam przynajmniej tydzień przed kolejnymi próbami z metkatem.
Czy to możliwe, żeby dobrze zrobiony metkat nie działał w żaden przyjemny sposób?
A tak ogólnie, to faza po stimach jest chuja warta. Może sie przyzwyczaiłaś do mocnej fazy po opio, bo akurat stimy to ogólnie dupy nie urywają. Tylko uzależniają bo działają bezpośrednio na dopaminę.
Mogło pójść parę rzeczy nie tak:
1 sperdolona synteza
2 za mała dawka
3 zbyt wielkie oczekiwania
4 "popalone styki"
Jesli chodzi o dawki, to wczoraj robiłam kota dwa razy z trzech paczek Acataru plus jeszcze z jednej koło północy. Przy założeniu, że reakcja ma wydajność 30%, to daje ok. 500 mg metkata na jedną syntezę, czyli w ciągu dnia przyjęłam prawie 1200 mg. Coś tam niby czuję, tzn. nie mogę zasnąć i trzęsą mi się ręce, ale nie odczuwam żadnej euforii ani innych efektów opisywanych na forum.
Nie wiem czym mogłabym "popalić sobie styki", ćpałam głównie opio.
Łyk i.... po jakiś 3 minutach lekkie ciarki, może z 5 minut fazy podobnej do tej po dawnym dobrym futrze, a po tych 5minutach zeszło i tyle z tego całego kociaka. Wiek też z dwójką z przodu.
29 lipca 2019Bazylka pisze: Robiłam to wiele razy, naprawdę chyba wszystkimi możliwymi sposobami, naprawdę umiem przeprowadzić tak prostą syntezę. Produkt końcowy wygląda i pachnie tak jak powinien. Po doczyszczeniu i krystalizacji też zachowuje się jak metkat, więc to na pewno nie wina źle przeprowadzonej syntezy. Przy każdej metodzie wychodzi ten sam produkt.
Jesli chodzi o dawki, to wczoraj robiłam kota dwa razy z trzech paczek Acataru plus jeszcze z jednej koło północy. Przy założeniu, że reakcja ma wydajność 30%, to daje ok. 500 mg metkata na jedną syntezę, czyli w ciągu dnia przyjęłam prawie 1200 mg. Coś tam niby czuję, tzn. nie mogę zasnąć i trzęsą mi się ręce, ale nie odczuwam żadnej euforii ani innych efektów opisywanych na forum.
Nie wiem czym mogłabym "popalić sobie styki", ćpałam głównie opio.
gdy urodzi mi się córeczka, nazwę ją majeczka
Marzenia to metylofenidat ✓, morfina ✓ , MXE X
A poza tym 3 koty nie mogą kurwa nie działać.
Aha, zwróćcie uwagę na niuans- pobiegła do apteki po następne paczki acataru.
Jednak dzialaly.
"Rutyna to rzecz zgubna "
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/25746cf8-0178-4e03-95ad-e326d435888c/FB_IMG_1692732716362.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251016%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251016T170202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=69ec97b9c033a11f12e513b95ead5ccff9d428de526bd0ee726749d8cc9e47e4)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowoczesnoscnahaju.jpg)
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/kepinski.jpg)
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psilocybemexicana.jpg)
Jak starzeć się wolniej? Odpowiedź tkwi w... grzybach halucynogennych
Badacze z Uniwersytetu Emory w stanie Georgia odkryli zaskakujące właściwości psylocyny – aktywnego metabolitu psylocybiny – które mogą mieć wpływ na spowolnienie procesów starzenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kambo.jpg)
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana
Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/clusterofpsilocybesub.jpg)
Badania nad grzybami zaskoczyły naukowców. Odkrycie może pomóc wielu ludziom
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania na temat działania psylocybiny, zawartej w niektórych gatunkach grzybów psychoaktywnych. Wnioski opublikowane zostały w "Nature Neuroscience". Jak się okazuje, związek ten może zmniejszać przewlekły ból i związane z nim ryzyko rozwoju depresji. Eksperymenty przeprowadzono na modelach zwierzęcych.