Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 110 • Strona 4 z 11
  • 1042 / 150 / 0
Przy umysłowej pracy trzeba tak samo robić przerwy jak bez wspomagania, a także uważać na urojenia, które mogą pogrążyć projekt. Przy tym mogą wystąpić wahania nastroju i zapętlenia, a także zaburzona samoocena. Jeśli jednak wychodzi dobrze (tu potrzebne obiektywne zdanie kogoś innego), to na dłuższą metę (jeśli powtórnie również bierzemy do pracy witaminę), istnieje ryzyko nałogu oraz utraty zainteresowań związanych również z pracą.

PS.
Jeśli jest jednak właściwy towar, to urojenia na fazie są rzadkością i faktycznie odczuwa się subiektywną poprawę percepcji.
  • 4 / / 0
Odradzam takie klimaty podobnie jak praca na zejściu. Przerabiałem to i nie jestem dumny z tego jak pomyślę o konsekwencjach, ale nie o następstwa chodzi tylko o przyjemność , która jest silniejsza.
Pozdrawiam tych co teraz ... pracują przyjemnie.
  • 5 / 11 / 0
Chyba tylko do przerzucania węgla.
Przy pracy umysłowej może się wydawać, że pracujesz efektywniej... no właśnie, słowo-klucz "wydawać". A tak naprawdę stajesz się pocącym się szczurem i IQ spada ci o 20 pkt.

Ale czujesz się zajebiście.

Wniosek: jak nie zależy ci na efektach, ćpaj fetę w pracy.
Na świecie jest za dużo głupich ludzi.
  • 4 / 1 / 0
To prawda , nieraz byłam na fecie w pracy i tylko się wydaje że jest sie efektywniejszym a tak naprawdę to pracujesz o wiele wolniej niż normalnie bo bardziej zwracasz uwagę na szczegóły
Uwaga! Użytkownik BOR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 243 / 7 / 0
Tak teoretyzując - czy nie lepsza do pracy umysłowej byłaby odmiana S, czyli ten izomer rzadszy dużo i bardziej działająćy na dopamine niz R który głównie na NA działa?
Jeśli dobrze kojarzę, to noradrenalina jest chyba głównym winowajcą tego nadmiernego zaabsorbowania jedną czynnością, ewentualnie rozpoczynania miliona różnych rzeczy i niemożności optymalnego rozwiazania tego jednego problemu do którego się zasiadło?
Przy dopaminie raczej ogar powinien być? Dodatkowo dopa raczej pomaga na funkcje poznawcze w odpowiednim stopniu z tego co kojarzę.

wiadomo, że jeśli euforia się pojawi to chyba przy każdym neuroprzekaźniku będzie to groziło tym, że będziemy chcieli tylko robić i robić, a nie - zrobić. Jednak lekkie przesadzenie z dopaminą nie powinno skutkować aż takim wkręceniem i wymianianymi tu przez większość skutkami ubocznymi jak przesadzenie z noradrenaliną?

dobrze kminie, ktoś coś?
"Drugs are so fucking good... they're soo good. They're actually so damn good that they'll ruin your life. This is how good they are!" Louis C.K.
  • 25 / 2 / 0
Jak pracowałem na magazynie w Holandii to masa Polaków latała na fecie, przez to normy były tak wyjebane w kosmos, że normalny człowiek bez ćpania nie dał rady wyrobić choćby 70%...
  • 39 / 3 / 0
przez kilka dni pracowałam po 12 a nawet 13 h na stojąco i bez amfy bym nie dała rady ale to była kikludniowa akcja tylko, nie wyobrażam sobie tak dzień w dzień tego brać i na tym pracować.
Poza tym to była stojąca praca, troche schylania, mało łażenia, żadnych ciężarów nie musiałam dźwigać. Było ok.
  • 2 / / 0
No u mnie w robocie to nie bardzo, bo już takie czasy, że kumają. Obciach jakby szef tester mi zapodał.
Ale jeszcze 3-4 lata temu moglem być spizgany jak swinia i mogłem to zwalić na przedawkowanie tabletek pbólowych na kregosłup
  • 44 / 8 / 1
14 listopada 2017matematyka pisze:
Chyba tylko do przerzucania węgla.
Przy pracy umysłowej może się wydawać, że pracujesz efektywniej... no właśnie, słowo-klucz "wydawać". A tak naprawdę stajesz się pocącym się szczurem i IQ spada ci o 20 pkt.

Ale czujesz się zajebiście.

Wniosek: jak nie zależy ci na efektach, ćpaj fetę w pracy.
O, toto. Pracuję jako IT support i praca wcale nie jest jakoś bardzo wymagająca intelektualnie, ale czasem trafią się jeden czy dwa bardziej interesujące przypadki.
Oczywiście po fecie było zajebiście, ale jak tylko coś mniej schematycznego wpadało, to czułam się jakbym miała mózg w kleszczach, myślałam trzy razy szybciej, ale "wymyślałam" trzy razy wolniej. Dużo głupich błędów robiłam.
  • 8 / / 0
Jak pracowałem fizycznie w firmie w ktorej ćpało sie wspolnie z kolegami, a kierownicy przymykali na to oko, wiec nie bylo obawy ze jak za duzo przyjebiesz, to bedziesz musial sie kontrolowac. Co po fecie dla mnie jest ciezkie, bo tu oko ucieknie jak z kimś gadasz, a jak juz stane sztywno jak słup to aż mi się łeb w drugą strone wygina, a o zmianie osobowosci juz nawet nie wspominam, bo wiadomo ze cos jest na rzeczy jak jednego dnia koleś luźno podchodzi do roboty i ze wszystkimi żartuje, a drugiego stoi skupiony maksymalnie na robocie i unika rozmowy.
Za to w pracach w których wszyscy robili z siebie "porzadnych" nie mogłem wejść na fale, bo musiałem ciągle się kontrolować, zeby nie zrobic jakiegos falszywego ruchu zdradzajacego mj stan, co psuło mi faze.

Wiec jezeli wciągne sobie i czas leci szybko, a praca sprawia przyjemnosc, to jest spoko.
A jak sie zrobie tak ze nie moge na niczym sie skupic i mam dodatkowa banie ze wszyscy sie skapną ze jestem tak wyjebany że nie ogarniam, to juz tak fajnie nie jest.
ODPOWIEDZ
Posty: 110 • Strona 4 z 11
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.