mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
olanzapina dzialaniem przypomina chlora.
warto wspomniec ze chlor na lekkie dzialanie antydepresyje.
bez tolerki 50mg mi sie podoba dosc mocno, bo przypomina benzo be zbytniej sennosci.
a kwetiapina to jeden z najlepszych lekow nasennych (do dlugiego stosowania bez uzaleznizia fizycznego.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
a powierzchnia okazuje się dnem głębi."
Stanisław Ignacy Witkiewicz
23 stycznia 2019przodownik pisze: mnie neuroleptyki jakoś tam usypiają, ale jest to gra niewarta świeczki. masa skutków ubocznych, których jest tyle, że za długo by mówić. pomijam też to, że niekiedy jak wstaję po nich z łóżka to mi słabo. trochę ich brałem i mogę powiedzieć, że to jeden wielki syf. oczywiście zależy to też od osoby, ale chyba nie znajdzie się tu nikt to będzie je zachwalał. dlatego zawsze trzeba mieć jakieś benzodiazepiny w zanadrzu. one nie mają skutków ubocznych, a mówi się, że są niebezpieczne. brane z rozwagą są zdrowsze od tych antypsychotyków, których bym się psu bał podać szczerze mówiąc. bardzo słabe leki z reguły, ale jak mówiłem uśpić uśpią. przynajmniej mnie.
Beke mam z tych świrologów kurwa. Dzisiaj wizyta kontrolna, na poprzedniej otrzymałem SSRI (Dobre) + Kwetiapina na problemy ze snem na które się skarżę od pół roku. Wcześniej próbowano:
-Opipramol
-hydroksyzyna
-Trazodon
-zolpidem
Oczywiście Kweta chuja dała, ja mu mówię co i jak. Zapomniał, że już Trazodon próbowałem i mi proponuje, ja mówię że nie, bo nie działa i dodatkowo strasznie wysusza mi śluzówkę nosa, a ja mam problemy z oddychaniem i bez tego przez krzywą przegrodę nosową. Co mi przepisuje?
Chlorprotiksen
No kurwa.
Skoro całą wiarę kładą w SSRI i leki na sen są doraźne, to i tak wolą przepisywać neurośmiecie. Jeden hamuje wodę w organizmie, drugi nos wysusza, jeszcze inny z rana daje zamułe i zjebke
Ale benzyny nie przepisze, bo nie i chuj XD
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?
Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany
Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.
