...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3974 • Strona 251 z 398
  • 5 / / 0
wyjazd nic nie dał gdzie bym nie był zawsze cos po dłuzszym czy krótszym czasie coś wykminiłem ... kiedys chodziłem na siłke w sumie była to jedyna rzecz która oprócz używek dawał mi frajde i przyjemność.. chyba bedzie trzeba znaleźć coś do zabicia czasu
  • 687 / 149 / 2
Tylko że jak dłużej ćpasz to już masz mniejsze zainteresowanie sportem, czasem też trudno się do niego zmusić- zwłaszcza tuż po odstawieniu. Co gorsze, dotychczasowe pasje i hobby również schodzą na plan dalszy, a szkoda- bo to dobra przeciwwaga i ciekawe spędzanie czasu. Najprościej na odwyku czytać coś ciekawego lub oglądać dobry film.
Miłość jest jak opium...
  • 49 / 15 / 0
Miesiac temu wkrecilem sie w silownie, jak za dawnych lat. Przez dwa tygodnie regularnie cwiczylem i mialem nawet dokladnie ulozona diete ( kazdy posilek z osobna, kalorie i substancje odzywcze). Po dwoch tygodniach czulem sie zajebiscie. Efekty byly widoczne szybko, a ja myslalem sobie: «Po co tu cpac fete, skoro silka jest taka git. Jestem przeciez szczesliwy zajmujac sie sportem!». Nie minal dzien, jak zapierdalalem od dila z dwojka. To bylo 2 tyg temu i ciagnelo sie tak do wczoraj. Dzisiaj juz tylko piwko %-D
  • 1008 / 204 / 2
No bo nawroty zawsze będą się zdarzać, dlatego trzeba też zapisać się na jakąś terapię, żeby ogarnąć mechanizmy uzależnienia i sposoby radzenia sobie z ciśnieniem. Niektórzy uczą się tego sami, po prostu intuicyjnie wiedzą co robić, a czego nie, ale chyba takich osób jest niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że bardzo dużo ludzi się łamie po jakiejś pierwszej porażce czy niepowodzeniu w pracy i cały detoks idzie na marne.

Jeżeli chodzi o wyjazdy to bym uważał, tzn. zależy jak kto się odnajduje w nowych sytuacjach. Dużo ćpających osób ma zaburzenia lękowe i nagła zmiana miejsca czy nowe towarzystwo będzie powodować stres. Jak ktoś się nauczył, że w takich sytuacjach bierze benzo lub opio to nie ma opcji wytrzymać na trzeźwo, żeby nie mieć ciśnienia na przyjebanie czegoś. Takie zmiany należy wprowadzać w życie powoli, krok po kroku, uczyć się po prostu żyć na nowo. I tu znowu polecam psychoterapię, bo samemu ciężko się zmotywować i w ogóle ułożyć jakiś plan. Ale to w przypadku osób, które uciekały w substancje przez swoje zaburzenia... jeżeli ktoś ich nie miał to wyjazd może okazać się dobrym pomysłem, ale lepiej żeby to było przemyślane niż spontaniczne, żeby się nie wpakować z deszczu pod rynnę, np. poznać "przypadkiem" jakiś ludzi ćpających i nie popłynąć jeszcze bardziej.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 781 / 45 / 0
A więc od ostatniego stycznia jestem na ct od picia,palenia,prochów i pillsów ulicznych. W ogóle nie ciągnie mnie do tego no ale na obecnym etapie dalej walczę z tabletkami aptecznymi. No ale coś za coś nie ma nic od razu, widzę że wychodzę na prostą.
  • 924 / 138 / 0
Czasem koniec drogi to dopiero początek, a na wniosek, że widać tutaj już prostą bym się nie odważyła.
Nie ciągnie cie to dobrze, tylko zobaczysz jak długo ci się ten stan będzie utrzymywał. Czasem na początku ma się wstręt do wszelkich używek, ale z czasem człowiek zapomina, to, co złe, a zostawia sobie w głowie same dobre wspomnienia związane z używkami.
Niektórzy lubią sobie narzucić tempo rzucania i rzucają dosłownie wszystko jednocześnie. Ale nie u każdego się to sprawdza i wolą już pozostać chociażby przy paleniu tytoniu, ale zawsze coś. Mnie przykładowo bardzo to wycisza, nie chciałabym rzucać i tego nie robię. Po prostu to lubię.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 133 / 5 / 0
Ja nawalilem, byłem czysty 5 dni do 21.01. Od tamtej pory ciąg kody znowu.. a już było fajnie, czułem motywacje, zmieniłem nawyki codzienne, poczułem się wolny nawet jak na tak krótki czas trzeźwości. A kiedy wpłynęła mi kasa to już był koniec. Zaczęły się myśli a może walne sobie DXM sam chociaż, albo jakieś piwa, nie no koda fajnie zadziała po 5 dniach przerwy.. I tak kupiłem te nieszczęsne paczki thiocodinu, usiadłem i myślałem nad nimi przez jakieś dosłownie 10 minut. I wziąłem, ze szczęścia, że poczułem się wolny od nałogu. O ironio..
Teraz czekam na wizytę w monarze i u psychiatry za tydzień.. U mnie najgorszy był pierwszy dzień przerwy po 3 letnim ciągu, później na bardzo małych dawkach relanium 2 dni i już było dobrze. Najgorzej jednak nie wrócić do tego lub nie zamienic tego na inną używkę..
To był mój pierwszy detox. Teraz wiem czego się spodziewać chociaż, może to pomoże
  • 924 / 138 / 0
^Idziesz do Monaru do ośrodka długoterminowego, czy do jakiejś poradni monarowskiej?
Według mnie jednym z twoich podstawowych problemów w postrzeganiu własnego uzależnienia jest to, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, czym w ogóle jest czystość organizmu od substancji. Bo 5 dni przerwy, albo 3 dni wspomagając się czymś innym to tyle co nic. Oczywiście, coś tam to pomaga z regeneracją, ale...czy nie wtedy właśnie ta koda cie dodatkowo mocniej kopnie przy skręcie?
Nie można też mówić o zmianie nawyków, gdy raptem przez 5 dni żyło się innym schematem. Dobrze, że szukasz u kogoś pomocy, bo nawet jeśli bardzo byś chciał to nie za bardzo umiesz się do sprawy zabrać, a niepotrzebnie będziesz się coraz bardziej zniechęcał przy każdym kolejnym kroku ku trzeźwości. Powodzenia, hydroo.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 133 / 5 / 0
Idę do poradni monarowskiej. U mnie zamknięty ośrodek odpada bo bym poszedł do pierdla za pewne długi. Dlatego idę na drugą już wizytę i chce się zapisać na terapię jakaś tam, grupowa i indywidualna podobno na raz można z tego co mówiła mi terapeutka na 1 spotkaniu. Ale muszę być czysty juz od opio. Dlatego teraz próbuje ponownie detoxu. Wizyta w poradni już w poniedzialek. Relanium mi może u nich na teście wyjść ale mam papierki że to od psychiatry w ramach detoxu
Dzięki!
  • 2 / 1 / 0
A ja chce więcej kupować krypto walut zamiast jarania. Przynajmniej jakiś pożytek z tego. Dziś nie kupowalem. Zostało mi trochę z wczoraj plus 3 piwa . I już faza zeszła I morlaniak wieczne katowanie się że znowu zajaralem. Czuje jakby już mi się jebało we łbie A I tak jaram. I pracuje po 11 godzin . Poprostu 20 lat życia z mj
ODPOWIEDZ
Posty: 3974 • Strona 251 z 398
Newsy
[img]
Palenie papierosów uszkadza cement. W zębach pozostają trwałe ślady po nałogu

Zęby składają się z trzech zasadniczych warstw: szkliwa, zębiny i cementu. Ten ostatni pokrywa korzeń i budową przypomina kość. Układa się on w charakterystyczne pierścienie, podobne do pierścieni drzew, które rosną z każdym rokiem. Naukowcy z Northumbria University chcieli sprawdzić, czy cement można wykorzystać w medycynie sądowej, na przykład do określania wieku ofiar przestępstw lub katastrof. I odkryli, że palenie papierosów pozostawia w cemencie trwałe ślady.

[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.

[img]
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny

Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.