Jeżeli chodzi o wyjazdy to bym uważał, tzn. zależy jak kto się odnajduje w nowych sytuacjach. Dużo ćpających osób ma zaburzenia lękowe i nagła zmiana miejsca czy nowe towarzystwo będzie powodować stres. Jak ktoś się nauczył, że w takich sytuacjach bierze benzo lub opio to nie ma opcji wytrzymać na trzeźwo, żeby nie mieć ciśnienia na przyjebanie czegoś. Takie zmiany należy wprowadzać w życie powoli, krok po kroku, uczyć się po prostu żyć na nowo. I tu znowu polecam psychoterapię, bo samemu ciężko się zmotywować i w ogóle ułożyć jakiś plan. Ale to w przypadku osób, które uciekały w substancje przez swoje zaburzenia... jeżeli ktoś ich nie miał to wyjazd może okazać się dobrym pomysłem, ale lepiej żeby to było przemyślane niż spontaniczne, żeby się nie wpakować z deszczu pod rynnę, np. poznać "przypadkiem" jakiś ludzi ćpających i nie popłynąć jeszcze bardziej.
Nie ciągnie cie to dobrze, tylko zobaczysz jak długo ci się ten stan będzie utrzymywał. Czasem na początku ma się wstręt do wszelkich używek, ale z czasem człowiek zapomina, to, co złe, a zostawia sobie w głowie same dobre wspomnienia związane z używkami.
Niektórzy lubią sobie narzucić tempo rzucania i rzucają dosłownie wszystko jednocześnie. Ale nie u każdego się to sprawdza i wolą już pozostać chociażby przy paleniu tytoniu, ale zawsze coś. Mnie przykładowo bardzo to wycisza, nie chciałabym rzucać i tego nie robię. Po prostu to lubię.
Teraz czekam na wizytę w monarze i u psychiatry za tydzień.. U mnie najgorszy był pierwszy dzień przerwy po 3 letnim ciągu, później na bardzo małych dawkach relanium 2 dni i już było dobrze. Najgorzej jednak nie wrócić do tego lub nie zamienic tego na inną używkę..
To był mój pierwszy detox. Teraz wiem czego się spodziewać chociaż, może to pomoże
Według mnie jednym z twoich podstawowych problemów w postrzeganiu własnego uzależnienia jest to, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, czym w ogóle jest czystość organizmu od substancji. Bo 5 dni przerwy, albo 3 dni wspomagając się czymś innym to tyle co nic. Oczywiście, coś tam to pomaga z regeneracją, ale...czy nie wtedy właśnie ta koda cie dodatkowo mocniej kopnie przy skręcie?
Nie można też mówić o zmianie nawyków, gdy raptem przez 5 dni żyło się innym schematem. Dobrze, że szukasz u kogoś pomocy, bo nawet jeśli bardzo byś chciał to nie za bardzo umiesz się do sprawy zabrać, a niepotrzebnie będziesz się coraz bardziej zniechęcał przy każdym kolejnym kroku ku trzeźwości. Powodzenia, hydroo.
Dzięki!
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych
Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA
Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.
