Wracając do tematu - ,,ćpanie” rozumiem jako zażywanie w celach pozamedycznych substancji psychoaktywnych, mogących powodować uzależnienie. Co oczywiście nie znaczy, że każdy, kto zażył, jest uzależniony.
Szczególnie mówię tu o psychodelikach. Ale można podciągnąć też opiaty. Bo jeśli biorę morfinę na polecenie lekarza to jestem pacjentem a jeśli sam z siebie to ćpunem?
Inna sprawa to definicja Narkotyku.
Czy jeśli zażyje nielegalną aya w Polsce to jestem Ćpunem biorącym narkotyki, a jak zażyje tą samą aya w Peru to jestem turystą na ceremonii.
1) Jak bierzesz substancje psychoaktywną w celu rekreacyjnym, to ją ćpasz
2) Jak bierzesz substancję psychoaktywną wyłącznie w celu terapeutycznym, to jej nie ćpasz
3) Legalność substancji nie ma tutaj nic do rzeczy, każdy dobrze wie co to znaczy "ćpać"
Czy jeśli zażyje nielegalną aya w Polsce to jestem Ćpunem biorącym narkotyki, a jak zażyje tą samą aya w Peru to jestem turystą na ceremonii.
+ podpunkt drugi wyżej.
Obojętnie czy raz wciągnąłeś krechę kryształu od Seby na imprezie w remizie, czy palisz ziółko raz na miesiąc, czy codziennie pukasz sobie majkę po kablach – skosztowałeś ćpania. I jeśli to praktykujesz, to jesteś ćpunem.
A jak to dla was pejoratywne, to mi przykro, bo dla przeciętnego człowieka obraźliwe może być nawet słowo "narkoman". A eufemizowanie tego jest na poziomie uznawania słowa "murzyn" za pejoratywne, no kurwa.
PS
Nie łudźcie się, że jak powiecie losowemu ignoranrowi, że wy nie ćpacie, tylko eksperymentujecie (btw. pierwszy szczebel wjebania się) z substancjami poszerzającymi waszą świadomość, to nie uzna was za narkomanów nie widzących problemu
ZMIENIAJCIE SPOŁECZEŃSTWO, NIE SŁOWNIK
użył słów jara,napalony,upalony,zrobiony dropsem,kreśli,jest natrykany,tryka,zrobiony,nafurany ma bombę,jak naleśnik,gra na gitarze...Słowo jest naćpany,ćpa jebany zawsze używałem,jak ktoś mnie wkurwił,bo przez to znowu nie przyszedł do pracy,zawiódł,obiecał ale przez ćpanie się na obietnice znowu wyjebał.Chodzi o to,że w tym słowie jest,taka nutka pogardy,a do tego jest,jakaś niezręczność,jak sam robisz,tak samo,a w towarzystwie,tylko ty używasz,tego słowa.Oczywiście nikt o to słowo się, nie obraża.Ten temat z dupy niepotrzebny jest z deka.Co ekipa to klimat.
Dla mnie też ma znaczenie kto wypowiada słowa dotyczące naćpania i narkotyków. Jak to robi ktoś z rodziny dobrze mnie znający lub z najbliższego otoczenia kogo często widzę to mam wyjebane, i wręcz może mnie to rozbawić. Ale jak to mówi np sąsiadka która "tydzień temu widziała mnie naćpanego" to już się tym nie cieszę.
13 stycznia 2019STR88 pisze: dla przeciętnego człowieka obraźliwe może być nawet słowo "narkoman".
Jakieś 20 lat temu, kiedy usenet był jeszcze istotną częścią internetów, był na grupie alt.drugs.psychedelics typ o ksywie Psychedelic Pope. Gość po siedemdziesiątce, który lubił sobie trzy-cztery razy do roku dziabnąć kwasa i posiedzieć w ogrodzie. Ani ćpunem, ani narkomanem bym go nie nazwał, mimo że rekreacyjnie zażywał LSD, więc spełnia Twoje, STR88, kryteria narkomana. Bardziej "koneser psychodelików" by mi tu pasował.
Dyskusja "my psychodeliczni nie ćpamy, tylko zażywamy" vs. "nie ma różnicy, czy wciągasz spida, czy gryziesz karton" jest stara jak świat. Wątpię, żebyśmy znaleźli tu odpowiedź. Sportowi zawsze czują się lepsi od hardkorów, hardkorowcy zawsze chcą utrzeć nosa sportowym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/euda_2025.png)
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE
Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/passingjoint.jpg)
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu
Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.