Mam taki problem, że od jakiegoś czasu MDMA już na mnie więcej nie działa. Pierwszy raz zjadłem ten magiczny kryształ 15.06.2018 i kompletnie odpłynąłem. Euforia, empatia i ogólnie wszystko co charakteryzuje kamyczki na najwyższym poziomie, faza przez ponad 6 godzin. Kompletnie podjarany wrzuciłem kryształ drugi raz, równo za tydzień (22.06.2018). Działanie było jeszcze lepsze jak za pierwszym razem. Postanowiłem zrobić sobie przerwę i wrzucić ponownie dopiero na moje urodziny. W dzień mojej imprezy urodzinowej (28.07.2018) wrzucilismy kryształ wraz z przyjaciółmi i znowu efekt był niesamowity. Kolejny raz MDMA miałem przyjemność wrzucić ok. 2 miesiace później (29.09.2018). Tutaj już zaczął się problem. Materiał sprawdzony, znajomi na mega fazie. Ja niestety osiągnąłem może 1/4 spodziewanego efektu. Kryształu było 1g na 3 osoby podzielone na dwie porcje dla każdego, czyli po ok. 160 mg porcja + dorzutka. Kryształ był kruszony i wsypywany do malej plastikowej butelki z wodą. Źrenice rozszerzone, serce bije lekko szybciej, pot. Miałem wszystkie objawy, jednak totalny brak eufori, empati i uczucia lekkości. Pomyślałem sobie że to nie był mój dzień, jednak kolejne dwa miesiące później na urodzinach mojego kolegi stało się dokładnie to samo (24.11.2018). Te same porcje, krzyształ skruszony, tym razem wsypany do szklanki z wodą. Koledzy są w niebie, a ja siedzie i patrzę się na nich jak na idiotów bo ja znowu mam zaledwie mały ułamek spodziewanego efektu. Postanowiłem, że spróbuje jeszcze raz w sylwestra. Kupiłem trochę więcej, zrobiłem sobie 4 porcje, pierwsza 170 mg, reszta 150 mg. Wsypywane do szklanki z wodą, każdą porcję wrzucałem z godziną odstępu. Znowu to samo. Dodam, że w sylwestra chorowałem. Dzień wczesniej wymiotowałem pare razy z powodu jakiegoś zatucia pokarmwego + byłem dość mocno przeziębiony, jednak nie brałem żadnych leków. Po zażyciu MDMA totalnie mnie rozkleiło i jedyne o czym marzyłem to pójscie spać. Dodam, że tym razem MDMA było w białych, przezroczystych kamyczkach, a nie tak jak 4 poprzednie razy lekko brązowawe. Co może być nie tak? Za male porcje? Czy może zły sposób przyjmowania? Dodam, że pale dość dużo trawy, średnio 3 joye dziennie i od dwóch lat zmagam się z depresją, jednak nie przyjmuje żadnych lekarstw z tym związanych. Jestem bardzo ciekawy co o tym myślicie i co ewentualnie zrobilibyście w mojej sytuacji. Korzystając z okazji chciałbym też zapytać jakie są wasze sposoby przyjmowania? Póki co tylko rozpuszczałem kryształ w wodzie, ale zastanawiam się czy następnym razem po prostu go nie połknę bez kruszenia.
Pozdrawiam serdecznie!
07 stycznia 2019fvrest pisze: Co organizm to inaczej, ale według literatury najepiej robić przerwy jedno/dwu miesięczne i nie częściej niż 4-6/rok. Może przez ten przesyt tripów w ciągu trzech miesięcy receptory serotoninowe nie wróciły do początkowego stanu i dlatego nie było aż tak eufo?
Ostatnio nawet miałem sytuację, że ani nie miałem zjaranych oczu, ani "wystrzelonych" i szczękościsk był mały. Znajomi myśleli, że jestem kompletnie trzeźwy
Efekt wcale nie jest taki krótki. Daj znać jak poszło :)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/175-284921000.jpg)
Wpadli w trakcie transakcji
Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.