Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
  • 1179 / 124 / 0
Jako że przerabianie MST200, gdy przerabiamy np. 1/4, czy 1/8 tabletki, jest procesem mało wydajnym, sporo M się zwyczajnie marnuje, to pomyślałem sobie, coby przerobić jednorazowo kilka tabletek w określonej objętości wody i utrwalić konserwantem, by później, wedle potrzeby (NP. RAZ W TYGODNIU), pobierać sobie z takiej sterylnej buteleczki 2, czy 3 ml, bez zbędnego pierdolenia się, ewentualnie krótko tylko przegotować przed strzałem.

Znalazłem CHARAKTERYSTYKę PRODUKTU LECZNICZEGO MORPHINI SULFAS WZF http://leki.urpl.gov.pl/files/25_Morphi ... _10_20.pdf . Wynika z niej, że do utrwalania stosowany jest pirosiarczyn sodu, a także disodu edetynian. O tym drugim jest jakoś mało informacji w sieci, natomiast o pierwszym całkiem sporo i do tego jest bardzo tani.

Mam pytanie do ludzi co mają pojęcie, czy ma to w ogóle sens? Czy sam pirosiarczyn sodu by wystarczył?
A może jakiś inny utrwalacz? Może jakiś szybko parujący alkohol typu IPA, taki co to tylko podgrzać na łyżce i walić? Tylko czy dodatek alkoholu nie sprawiłby, że M zaczęłaby się wytrącać?
  • 1966 / 217 / 0
Mam prostszy pomysł. Zrób r-r i odparuj wodę, przechowuj suchą morfinę. Na oko zobaczysz ile wyszło i jak dawkować, możesz też zważyć to co wyszło i będziesz mniej więcej wiedział ile proszku odważyć by mieć olreśloną dawkę morfiny. W takiej morfinie będzie dużo rozpuszczalnych w wodzie wypełniaczy z tabletek.

By tego uniknąć możesz wytrącić morfinę. Prażysz na patelni sodę oczyszczoną, sodkę czyli. Powstaje węglan. Do strzykawki z r-rem wlewasz r-r węglanu. Wytrąca się morfina, osiada na tłoczku. Potem wyciskasz wodę, noe do końca, wiadomo. Możesz dociągnąć czystej by to przepłukać i jeszcze raz poczekać aż opadnie. morfinę ze strzykawki wypłukujesz kilka razy zacoągając czystą wodę i wypuszczając ją do naczynla, w którym odparowujesz. Najlepsza jest szklana lub porcelanowa parowniczka, musisz to potem wyskrobać. Taką morfinę acetylujesz (od razu wszystko), albo dodajesz kwasku i rozpuszczasz do podania. Możesz całość sprowadzić do soli i odparować jeszcze raz, możesz po trochu. Przechowuj suche. Wodę próbujesz na smak, nie może być gorzka. Jeśli jest to zoatała tam morfina. Jak morfina osiądzie dolej jeszcze kroplę węglanu i popatrz czy coś się wytrąca. Ja sypałem do pompki centa węglanu i dociągałem wody do 5 centów. Połowa starczała do strącenia grama morfiny.

Jak chcesz ptzechowywać r-r możesz dać konserwant, wybierzesz jakiś. Pojemnik jałowy, jeśli to buteleczka to razem z nakrętką (odporne na temperaturę) wsadzasz do piekarnika, przykładowo 200*C i grzejesz chociaż te 15 minut. Wcześniej korek zabezpieczasz folią aluminiową, folia później zabezpiecza brzegi korka przed osiadaniem drobnoustrojów.
Jak korek nie może być grzany możesz go odkazić alkoholem 70%, nie więcej. Rób to długo, ale i tak nie zabijesz alkoholem wszyatkiego, dlatego noe polecam. Roztwór opcjonalnie z konserwantem przepuszczasz tam przez filtr strzykawkowy 0,22um i robisz to jałowo. A jałowo jest tak:

Odpalasz palnik na kuchence gazowej. Okna pozamykane, noe dmuchasz tam specjalnie, spokojnie oddychasz. Wszystko robisz 10 najdalej 20cm od palnika. Otwierasz buteleczkę, opalasz ze 2-3s gwint i kotek, kotek odkładasz koło płomienia. Zdjętą folię tylko odkładasz koło płomienia, potem ją założysz. Aha, po zdjęciu folii a przed otwarciem butelko zakładasz filtr na strzykawkę, tak jest najwygodniej. Otwierasz i zakładasz nie dotykając go. Trzymasz cały czas, nie wychodzisz ze strefu jałowej czyli te 20cm od płomienia. Otwierasz buteleczkę, wszyatko trzymasz w strefie jałowej noe dotykając niczego co ma być jałowe. Jak na chwilę wyjdziesz 25 czy 30cm to nic się nie stanie, ale sytefa jałowa to do 20cm. Przelewasz r-r, odkładasz strzykawkę, znów opalasz gwint i korek. Do podania pobierasz jałowo. Zakładasz jałową igłę w strefie jałowej. Jałowo otwierasz buteleczkę, opalasz itd. Zamykasz jałowo. Najlepiej moeć rękawiczki i odkazić je 70% alkoholem przed akcją. Jak widzisz dużo pierdolenoa, ale nawet nie pottzeba konserwantu na dobrą sprawę. Lepiej trzymać suche.
  • 1179 / 124 / 0
Wielkie dzięki!
W międzyczasie mój zapas nieco zmalał i już nie ma sensu się bawić, jednak na następny raz, sporządzę mocno stężony roztwór, wolny - na ile się da - od wypełniaczy i zakropię filterki określoną objętością roztworu. Określona objętość, to też określona zawartość M wagowo. Takie filterki, wysuszę na kaloryferze i włala :-)
Tak sobie tera czytam, że siarczan M rozpuszcza się w 24 częściach wody, więc bez rewelacji. Czyli gram w ~25 centach wody wypadałoby liczyć (chyba dobrze liczę?). W każdy filterek wtłoczyć pół centa roztworu, choćby w dwóch,trzech ratach i mam filterki z ~20mg M każdy.
Dzięki za podpowiedź. Chociaż całkiem możliwe, że źle liczę i w ogóle pierdolę bzdury.
Jeżeli nie powyższe, to - tak jak piszesz - wysuszyć, proszek rozsypać na kartce i dzielić cały czas po połowie, do uzyskania określonej masy w kopczyku.

O patencie z wytrącaniem morfiny za pomocą sodki chyba czytałem kiedyś i jestem przekonany, że bym podołał zadaniu :-D
Kiedy będę miał warunki, ogarnę może bezwodnik (a może i nie), to pobawię się w chemika z sodką :-D
Przyda się, tak czy inaczej któraś z Twoich rad :-)
Jeszcze raz serdecznie dzięki za fachowe informacje i do tego tak obszernie pisane! Szkoda, że mogę dac tak jednego plusika :-D

Do malkontentów, bo nie jeden powie: po chuj się tak bawić? Odpowiadam: przy małych przeróbkach straty są znaczne oraz/albo pakujemy w siebie od chuja wypełniaczy i "wosku". Tu nie ma mocnych. Przy większej robocie rozsądny kompromis jest bardziej w zasięgu ręki, a już przy zabawie z sodką, to samo zdrowie :-D
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?

Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.