TALK - Rozmowy [H]

[Fenix11]

Witam ;) dziękuję Ci bardzo za ten cenny i szczery post. Czytając Twoje doświadczenia miałem wrażenie, że czytam o sobie samym. Od kilkunastu lat jestem zniewolony przez porno i iluzje/projekcje w głowie wzbogacane często narkotykami. Widzę i wiem jak bardzo niszczy to relacje ze samym sobą i osobami mi bliskimi. Ciezko jest mi oprzeć się pokusie kiedy przychodzi. A później następuje poczucie winy i opad z sił i energii witalnych. Wiem, że nie ma w tym żadnych półśrodków, albo się z czegoś rezygnuje, albo tego nie robi wcale, w innym przypadku za każdym razem wpada się w pętlę iluzji i zostaje sam. Pisząc ten artykuł rzucam sobie wyzwanie nie masturbować się przez 90dni i odstąpić od narkotyków (feta/meta/zioło) będzie to trudne ale wierzę, że do zrobienia. W końcu jeśli inni dali radę, to czemu i ja nie mógłbym? ;) Spróbuję też medytacji, koncentracji swojej uwagi, bo też zauważam spore odchylenia. Będę wdzięczny jeśli mnie wesprzecie w mojej decyzji. Będę tutaj zaglądać i zdawać relację z mojego progresu działania :) Pozdrawiam wytrwałych i silnych, jeśli macie jakieś inne rady czy sugestie dotyczące przezwyciężenia tych pokus w głowie, piszcie - na pewno się nie zmarnują, a pewno pomogą ;) Aho! :old:

[MartwyNarkoman]

Jest tam dużo wypowiedzi osób po dłuższych, ponad rocznych abstynencjach?
Czytając nadopaminie, nie mam już sił, czytać wypowiedzi stulejarzy cieszących się, z tygodnia, czy łooo miesiąca absty. Chciałem przeczytać cały, ale naprawdę, tam ludzi co wytrwali chociażby 3 miesiące jest dosłownie tylko kilku.
Ja od porno ponad pół roku już mam staż, ale jednak ocenzurowane ekstrymalne pornuchy na youtube'ie mocno odpalają mi te spierdolone szlaki dopaminowe, które powinny przestać być w ogóle aktywne. Do oglądania porno na pewno nie wrócę (jedyny wyjątek, co sam nagram :D), ale jednak fantazjowanie muszę trzymać na wodzy.

[ShadySharky]

Racja, miesiac to dopiero początek, to jest nic.

Po ludziach widze zauważalne zmiany po ok 7 miesiacach dopiero.

To dluga podróż, tylko dla kozaków.

To nie jest nawet dluga podróż tylko off do końca życia i tyle.

Jesteś in albo out i jie ma nic pomiędzy i to jest piekne.
Uwielbiam to bardziej im trudniejsze jest.

[ShadySharky]

Mimo wszystko nie bylbym taki surowy w stosunku oceny do poczatkujacych.

Niech sie ciesza i z paru dni.

Sama intencja ze cos chca zmienic w swoim zyciu to juz gigantyczny krok.

Zresztą prawda jest taka, ze 1szy tydzień najgorszy jest, potem z górki, z malymi momentami.

Ale to ciśnienie 5, 6 dnia to jest nieporozumienie jakieś.
Moze wypowie sie ktos z dluzszym stażem w tej kwestii, bo co ja tam max miesiac dalem rade.
Moglem dłużej, w sumie sam nie wiem czemu znowu....aaaaaa 3mmc, no przecież, wszystko jasne. Przypomnialo mi sie. :-D

[pupek121]

Co mają dać zimne kąpiele ? czemu ma to służyć i jak się za to zabrać czy mam przeżywać szok termiczny :D ?

[ShadySharky]

Oh, jest bardzo wiele benefitów.

I pewnie wszystko mam Ci podać pod nos na tacy?
Kąpiele też mam za Ciebie brać?

Rusz dupę i zrób własny research, informcje na ten temat znajdziesz w pierwszym, lepszym filmiku na youtubie.

Ale z takim podejściem do tematu, to wątpie że pociągniesz to długo.

Aha, swoją drogą, dla trenujących, gainsy są zauważalnie większe. Mięśnie szybciej i lepiej się regenerują, widzę po sobie bardzo dobre efekty, tłuszcz się ładnie spala.Teściu leci w górę. Sprawdzone, działa.

Dwa miesiace ponad, dzień w dzień, czasem nawet 2 czy 3 razy dziennie. Jest super, jade tym trybem do końca świata.

To są normalne lifehack'i, nofap, zimne kapiele, abstynencja. Coś się dziwnego dzieje w człowieku, z jego aurą, nie potrafię tego wytłumaczyć, ale wibruje się inaczej, przyciąga się ludzi itd.

Szkoda że tak późno się o tym dowiedziałem, takie proste rzeczy a zmieniające życie.

Brak wiedzy i świadomości to jednak straszna krzywda wyrządzana samemu sobie.
No bo skąd człowiek ma wiedzieć że jak się strzepie to tyle traci? W życiu bym na to nie wpadł że brak masturbacji tyle daje. Myślałem że to tak o sobie trzepne i żyje dalej jakby nigdy nic, a tu proszę... Nigdy nie odkryłbym że we mnie siedzi drugi ja.

[blau77]

Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś i mam takie same odczucia. Ćwiczenia są jakby obowiązkowe podczas nofapu, no bo trzeba gdzieś tą energie trochę odprowadzać. Na początku całej tej zabawy i dłuższych przerw miałem wręcz megaciśnienia przez duże m. Trwało to max 2 dni, ale nie zdarzało się bardzo często, albo jakoś tak zdarzyło się że nie miałem polucji przez przez jakieś 5 miesięcy i wtedy to już było gigaciśnienie. Dałem rade, ale ciężkie to były czasy, na tą chwile już nie występują.

[UJebany]

Jak się najaram THC to mnie bierze ogromna ochota na masturbacje, ale zwalczam to.Nie będę walił dzień w dzień.

[BenYammin Franklin]

Żeby sie nawzajem wspierać, to moge też sie zadeklarować na nofap przez 90 dni. Bedzie to moje któreś już podejście. Zawsze po max 2 tygodniach przypadkiem jakoś tak grucha sama sie trzepie, a potem sie zastanawiam jak do tego doszło i srogo żałuje. Prawdopodobnie bede trwał w tym postanowieniu tak długo, jak tylko sie da, ale stawiam sobie za cel 90 dni. Wygrajmy ten konkurs razem

[pupek121]

Ja mam pytanko jak to u Was wyglądało z polucjami nocnymi? po ilu dniach/tyg/miech absty mieliscie 1 ? i czy po tej pierwszej już występowały regularnie czy były długie odstępy czasowe czy krótkie ?