Gawith - klasa sama w sobie, syntetyczna morelka/brzoskwinia super, w skali mocy średniomocna; niestety strasznie mi zasycha w nosie, ale dawkowana odpowiednio (w tabakierce anatomicznej, którą niestety mam niezbyt wyraźną, czasem biorę na palec i podsuwam pod nos - wącham - dopiero sniff, tak jest imho lepiej bo bardziej czuć różnice aromatów) jest jedną z lepszych.
Lowen-Prise - olbrzymi plus za opakowanie, niby podobne do ozonowatych, a robi wrażenie cięższego; solidniejszego... Ładny kolor i dobrze pocięta. Uwielbiam, kocham anyżowo-lukrecjowe klimaty, więc dla mnie strzał w dziesiątkę.
No i ozona c-type, czyli Ozona Cherry - swoją drogą nie podoba mi się ani nazewnictwo, ani szata graficzna. Jakieś to tandetne. Najbardziej daje "swoim" aromatem z daleka, najbardziej jednak chemicznym i najokrutniej atakuje mój nos mentolem; najlepsza na przeczyszczenie i mam do niej sentyment, bo to moja obecnie pierwsza po dłuuugiej przerwie.
A pierwszą w ogóle, to był jakiś nołnejm mający w ofercie wanilię, winogrono i coś jeszcze; kupowałam po 5zł w osiedlowym. Winogrono takie sobie, ale wanilia z miętą (odrobina) była CUDOWNA, dużo bym dała, by gdzieś ją wypatrzeć. Ale prawie na pewno wycofano, bo i na top25snuff nie ma. W ogóle mam PIERDOLCA na punkcie wanilii, więc jakby ktoś coś widział gdzieś... Nie wiem, czy obecnie istnieje dostępna od ręki waniliowa tabaka. Kiedyś dwie przecznice ode mnie była największa w PL hurtownia, teraz przenieśli się gdzieś i ceny też mają piękne, a w ofercie sam Poschl w sumie...
Teraz myślę nad Presidentem, ale to chyba nic specjalnego z tym eukaliptusem... Generalnie popróbowałabym czegoś "dziwnego". Tak, żeby znaleźć swój "signature snuff". ;-) Gawith ma w dodatku elegancką tabakierkę (o ile tak można nazwać opakowanie, po prostu) inną w kształcie od dwóch w.w., muszę przelecieć się po trafikach i popatrzeć.
Jest też jedna z tych limitowanych po 500 sztuk za 90zł/5mg (!), jak ktoś ma ochotę na poziomkową, to dam adres. %-D
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Przypomniałem sobie za to o drugiej najgorszej tabace, jaką wciągałem w życiu, czyli schmalzer od Bernarda, niby o smaku rumu. Nazwa była po niemiecku i jest dosyć długa więc jej nie pamiętam, ale pamiętam etykietę, na której jest taki charakterystyczny mnich w okularach. Smak jest ohydny, przypomina zatęchłą gumę balonową z dodatkiem fusów ze starej kawy. Najgorzej wydane 14 zł w moim życiu :/
1 od lewej. Zbyt dużo alpha-pinenu. Po którymś zażyciu odrzuca od niej.
3 od lewej. Bardzo dobra tabaka bez dodatków smakowo-zapachowych. Sam tytoń. Polecam serdecznie. Jedna z najsmaczniejszych.
4 od lewej. Dziwny smak/zapach. Mdło, słodki. Bardzo duża gradacja. Przy wciąganiu tabaka trafiała do gardła, przez co niemiłosiernie chciało się odchrząkiwać czy pluć.
Packards najlepsza tabaka jaką wciągałem. Różany, orzeźwiający zapach. Dużo geraniolu. Super na zatoki i katar.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Dzisiaj pierwszy raz kupiłem beztytoniowego Bernard's Magic Moments. Sama tabaka ma naprawdę pyszny smak, w mixie z Charivari albo Bernardem świerkowym jest wręcz super. Polecam jak ktoś szuka właśnie czegoś beztytoniowego albo podkładu do mixów.
Spróbuj może białej, beznikotynowej tabaki na bazie cukru winogronowego.
Biała tabaka Ozona.
Ja jej nie sznupie, bo tu chodzi o nikotynę, a nie jakieś aromaty.
Packards- jedna z lepszych.
Tabacznikom z Warszawy polecam czarną mambę, super piżmową i mocną tabakę, w takich opakowaniach w jakich jest biały słoń. Ciężko ją dostać ale naprawdę warto.
Jak ktoś lubi mocne tabaki polecam też oczywiście Medicated, mocniejszy już tylko chyba słoń jest. Zdecydowanie lepsza i smaczniejsza alternatywa od Red Bulla, który jak dla mnie jest średnio fajny, no i spływ jest paskudny.
Dobrze wspominam Gawitha o smaku Coli i Alpinę :) i taką prawdziwą, kaszubską, domowej roboty.
@up, Red Bull bardzo fajny. Jakoś mam sentyment do tej tabaki. Wiadome, cudo to to nie jest, ale dostępność i cena robią swoje :)
28 listopada 2018Demis pisze: Dobra była tabaka o smaku wędzonego tytoniu, niestety nie pamiętam już nazwy.
Dla mnie była to jedna z lepszych tabak jakie kiedyś próbowałem jak nie najlepsza. Dobry wędzony smak i lekko wyczuwalna woń śliwki.
Do redbulla też mam sentyment może dlatego, że była to pierwsza tabaka od której zacząłem :-D
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lajza.jpg)
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków
Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.