Mam na myśli nagłą zmianę otoczenia, nawyków, ludzi i nawet klimatu (najlepiej lecieć w grudniu / styczniu na półkulę południową - czyli w sam środek lata - to naprawdę działa cuda). Wszystko to bardzo pomaga na "chorą głowę" i czyni odstawienie dużo łatwiejszym.
Oczywiście w końcu trzeba wrócić do swojego otoczenia, ludzi i klimatu, ale z ośrodka też się wraca....
Zmiana nawyków i otoczenia powinna się odbywać stopniowo, krok po kroku. Wtedy to ma sens jak najbardziej, ale rzucanie się na głęboką wodę dla kogoś znerwicowanego może tylko pogorszyć jego stan. Lepiej najpierw ogarnąć psychikę, a później myśleć o wyjazdach. Oczywiście osobom, które nie mają takich problemów, taki wyjazd może jak najbardziej pomóc. Ale @jartexxx sam napisał, że raczej nie jest do tego przekonany, więc w takim wypadku osobiście bym polecał właśnie dobry ośrodek.
Oczywiście w końcu trzeba wrócić do swojego otoczenia, ludzi i klimatu, ale z ośrodka też się wraca....
I co masz zmienić w życiu? Jedyna rzecz to odciąć się od tych wszystkich dilerów, ale to gówno da, bo w momencie ciśnienia znajdziesz masę innych kontaktów (dziękuję internecie, że istniejesz.)
- I co masz zmienić w życiu?
To na dłuższy post, ale tak w skrócie
- wrócić do nauki/rozpocząć inną naukę, studia
- zająć się pasją/ w przypadku braku, poszukać czegoś, co nam zapasuje, never too late
- wyjechać w pizdiet/ tak, można równie dobrze rzucić wszystko [choć często się nic nie ma, wtedy jeszcze łatwiej] i ahoj przygodo/można też wyjechać w celach zarobkowych
Jest całe mnóstwo opcji, kwestia tego, jak chcemy coś zmienić.
Często radykalne kroki lepsze niż powrót w szpony nałogu, tutaj i tak o wiele mniej ryzykujemy własnym życiem i zdrowiem.
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze: Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
jak mam przypisane kilka leków od psychiatry biore pare msc, jak wygląda sprawa tych leków w ośrodku?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f7645ce2-aa55-4a6b-bdbd-694fb1e314e2/bibi.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250824%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250824T135902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b57c98cbf054aa7778750ed34bb0062f03d7bb3b9377de03b812f3db5b3a74f9)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.