29 lipca 2018jogurt pisze:ale co ma neurogeneza do serotoniny? Znaczy wiadomo że coś tam ma. Wydaje mi się że rozumujesz że skoro zachamowana jest neurogeneza to nie ma zmian których mają dokonać ssri tak? Nie tylko tworzenie synaps i neuronów odpowiada za zmiany w mózgu. Ssri i tlpd działają w pierwszej kolejności na poziomie neurotransmisji i regulacji wrażliwości receptorów. Tylko amitryptylina wspomaga neurogenezę a to i tak w sumie nieoczekiwany efekt poboczny. Mózg jest plastyczny na wielu płaszczyznach, neurogeneza to jedna z wielu i nie kluczowa przy ssri.29 lipca 2018Stteetart pisze: [mention]jogurt[/mention]
post2878847.html?hilit=Neurogene#p2878847
Najskuteczniejsze sa klony:)
Tu masz na przykladzie mianseryny
http://slawomirambroziak.pl/forum/index.php?topic=464.0
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Prawie rok temu przestałem pic alkohol, bo piłem moim zdaniem za dużo i powodował ze czułem się okropnie psychicznie. Jakiś czas po odstawieniu zacząłem lepiej sypiać. Jakieś 2 miesiące temu rzuciłem fajki i słodycze. Wziąłem się za siebie, odżywiam się zdrowo i od niedawna czuje duża poprawę. Samopoczucie dużo lepsze, chce mi się robić różne rzeczy i szczerze mówiąc dawno się tak dobrze nie czułem. Ale nadal nie jest idealnie. Nadal są sytuacje społeczne w których paraliżuje mnie jakiś lęk, chociaż nie jest ich wiele, ale są i odczuwam je. Nadal jestem nastawiony pesymistycznie. Od przyszłego miesiąca planowałem zacząć przyjmować paroksetynę. Z pewnych powodów nie chciałem i nie mogłem robić tego wcześniej. I oczekiwałem tego momentu kiedy zacznę brać lek i liczyłem ze w końcu się cos poprawi.
I tutaj rodzą się moje wątpliwości. Czy w sytuacja w jakiej jestem teraz, gdy czuje się zdecydowanie lepiej warto zacząć brać lek, czy może poczekać i zobaczyć jak będzie dalej. Oprócz leku planowałem zacząć psychoterapie, bo czuje ze musze popracować nad sobą i z tego raczej nie zrezygnuje. Nie wiem tylko czy zacząć kuracje paroksetyną. Optymizmu nie powoduje fakt, że zbliża się jesień, a jesienią zawsze czułem się gorzej. Co o tym myślicie?
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Widziałem, że wcześniej bardzo rzeczowo odpowiadałeś na pytania. Czemu tak lakonicznie i z ironią? Coś nie tak jest z moim postem?
paroksetyna w teorii pasuje do profilu Twoich zaburzeń. W praktyce średnio 2/3 pacjentów reaguje na nią pozytywnie, 1/3 negatywnie lub wcale. Wg. statystyk połączenie psychoterapii i leków daje największe szanse na złagodzenie objawów depresji. Jeśli zdecydujesz się na paroksetynę pamiętaj, by nie popełnić błędu nagłego odstawienia, gdy tylko poczujesz się dobrze. Na Twoim miejscu posiedziałbym wtedy na niej najdłużej jak tylko będzie dobrze. Jeśli z jakichś powodów po dłuższym czasie brania będziesz chciał odstawić, ograniczaj wtedy bardzo stopniowo. Zmniejsza to ryzyku niemiłego odbicia i szybkiego powrotu do punktu wyjścia.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Boje sie, ze jak juz wskoczysz na antydepresanty, to bedziesz musial je brac do konca zycia .
Jakbys mial depresje to nie mialbys checi pracy nad soba. No umowmy sie, to byloby poza zasiegiem Twoich mysli.
Z czym zwiazana jest tak nagla zmiana nastroju ? Nie napisales o tym. Czy to sie samo z siebie pojawilo, czy tez cpales cos?
29 lipca 2018sly89 pisze: [mention]jogurt[/mention]
Widziałem, że wcześniej bardzo rzeczowo odpowiadałeś na pytania. Czemu tak lakonicznie i z ironią? Coś nie tak jest z moim postem?
Słaby to student co leci na gotowcach.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Nagła zmiana nastroju na pewno nie jest zwiazana z dragami, bo ich po prostu nie używam, poza kilkoma 'eksperymentami'.
Dziekuje za odzew
Moim zdaniem fluvoksamina i paroksetyna to najlepszy wybór dla osób z zaburzeniami lękowymi na drugim biegunie jest fluoksetyna mająca profil aktywizujący zwłaszcza na początku terapii.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/d/d83ff329-c015-450a-92c0-e3ef9573430c/3cmcwho.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251021%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251021T213005Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=cd2309c273c3cd51d63731a6d27bde0e504feb77dbb7ad5ee27bbd38857703a5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/kepinski.jpg)
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kambo.jpg)
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana
Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mefedron-zastepuje-ziolo-.jpg)
Mefedron z internetu w 20 minut z dostawą do domu. Uzależniają się już dzieci w wieku 12 lat
Kiedy dziennikarze TVN24 sprawdzili, jak wygląda dziś handel narkotykami w Polsce, zszokowały ich dwie rzeczy: jak łatwo są dostępne - dostawa może dotrzeć w ciągu nawet 20 minut - i kto je kupuje. Nawet 12-latkowie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.