Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3608 • Strona 9 z 361
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Rozpierdoliło mnie w liceum, jak nasza wychowawczyni zrobiła z nami pogadankę na temat narkotyków i opowiadała starą śpiewkę z grzybami. Jak rzekomo ktoś z jej znajomych zostawił pizzę, przyszedł ktoś z rodziny, zjadł a później w lecie odgarniał śnieg... Kurwa
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 42 / / 0
To ja sie wczoraj dowiedziałem jaką straszną bezsensowną rzecz zrobił kumpel :/
On i trzech innych typów wyszli wczoraj na dwór żeby zapalić kupioną przezemnie na jego zamówienie 0.5 salvie x20.
Kurwa nie spodziewałem sie że coś takiego odjebią :/ Wychodzi z tego, że nie mieli w ogóle pojęcia na temad SD :/ Głupota totalna!
No, ale do rzeczy. :
Każdy z nich miał zapalić. Nabił pierwszemu troche salvi w lufe razem z ziołem. Gość pali wszyscy obserwują. Nagle widzą, że "coś sie z nim dzieje nie tak" - słowa tego któremu kupowałem. Typ który sciągnął bucha wykrzywił sie jakoś niemiłosiernie i po chwili usiadł na schodacgh. Głowe schował miedzy nogi i tak siedział 15 minut kiwając sie jak sierota. Wszyscy przerażeni co z nim jest. Pozostała dwójka od razu powiedziała, że nie bierze w takim razie takiego "gówna" które tak ryje. Koleś po 15 minutach podniósł głowe i dochodził do siebie. Zaczął im opowiadać jaki miał schemat itd. Ci usłyszawszy to jeszcze bardziej sie styrali bo nie miał ponoć zbyt przyjemnej podróży. I teraz puenta.
Gość któremu kupowałem wyrzucił cały woreczek bez tej jednej lufy! :-( A wszystko to, że sie przerazili jak to może zadziałać.
W Pogoni Za Lepszej Jakości Życiem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Substancje_psychoaktywne
  • 78 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Neuro Snake »
Palimy bata w samochodzie. Po spaleniu sporych rozmiarów baciska, zachciało nam się jeść, pić i palić fajki... Do sklepu dosyć daleko, poza tym, stwierdziliśmy obaj, iż chodzić będzie nam raczej ciężko.
Bez większego namysłu kumpel odpala furę, zajeżdza pod sklep i idzie na zakupy. Po dłuższej chwili wraca, pytam się go dlaczego tak długo go nie było?
- Chciałem już wyjść, ale gościu mnie zatrzymał.
- Co chciał?
- Nie wiem, chyba pieniędzy.
W tym momencie nastąpił niepohamowany atak śmiechu, który trwał aż wróciliśmy na miejsce rozkoszować się zakupionymi smakołykami.
Żeby życie miało smaczek, na mej działce rośnie maczek...
  • 22 / 2 / 0
To było dawno temu ,jak byłem młody i lubiłem sobie nieźle przyćpać. Mieszkałem jeszcze w domu rodzinnym, z nami babcia. Babcia zawsze prosiła mnie : synek pozmywaj naczynia i posprzątaj w kuchni, bo ja zmęczona jestem, ale leniwemu ćpunowi się nie chciało. Skutkowało jedno. Babcia zawsze mówiła:" synek jak posprzątasz to ci dam 2 oxazepamy". no i sprzątałem:)
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2008 przez jezus_czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik jezus_czarnuch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 93 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blessweed »
Koniec wakacji 2007, z kumplem spontaniczna decyzja jedziemy gdzieś na kilka dni. Padło na Karpacz. Nasz wyjazd polegał na tym, żeby nie być trzeźwym :). W któryś dzień wybraliśmy sie na Śnieżkę z zamiarem przyjęcia na jej szczycie wiadra :D . Wode, butelki i inne rzeczy wnieśliśmy na górę, poszliśmy za ogrodzenie, które oddziela ludzi
od spadnięcia w dół i w dobrej miejscówce zaczynamy naciągać. Z powodu dużego wiatru i żadnej przed nim zasłony oprócz kurtek szło dosyć opornie, ale motywacja była :). Już kumpel ma ciągnąć gdy podchodzi do nas jakiś Czech i coś do nas mówi, widok miał ładny, siedzących 2 kolesi, pomiędzy nimi naciągnięte wiadro :D. Okazało sie, iż pracuje na Śnieżce, dokonywał pomiaru wiatru i przypadkowo nas zauważył. A na wiadro tylko spojrzał i nic nie powiedział oprócz tego żebyśmy tu nie siedzieli :)
a 25 groszy pi pi ma?
  • 88 / / 0
Nieprzeczytany post autor: d&b »
Sylwester 4 lata temu - najebany, natabsowany latam u kumpla na imprezie, dorwalem kamizelke policyjna odblaskowa - wsiadlem w malucha pojechal na wyjazdowa z miasta i samochody zatrzymywałem. Potem sie obudzilem i chcieli mi wmowic ze psiurom najebalem i im zabralem. ale i tak nie uwierzylem ;]

na urodzinkach kumpla (swoja droga zjadlem 6 lyzek stolowych pokruszonych tabsow, najaralem sie i nachlalem, ) poszlem po piwa, wracam a tu od chuja psiarni zawijaja wszystkich. Koles z suki drze sie do mnie zebym spierdalal. Jeden koles wtedy rozjebal szybe w radiowozie
Żyje z dnia na dzień, o wierzycielach nie pamiętam
Popalam amsterdam, a ty weź się nie wkręcaj

WYŻSZA SZKOŁA ROBIENIA HAŁASU
  • 86 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: k00n »
Najlepszy wkręt mojego życia, Kumple opracowali go na moje 17 urodziny:

Zaczęło sie od tego ze z jednym ziomkiem się spaliliśmy przed moją imprezą urodzinową. Strasznie nie chciałem palić wtedy, no ale uległem. Potem kumpel mnie zostawił, a ja poszedłem na ową imprezę.
Nagle na ulicy (ciemno już było) zatrzymują mnie jacyś goście. 3 typów, ubranych na CBA, z bronią, łysych. mówią "idziesz z nami jesteś zatrzymany za palenie trawy". Spanikowałem. Goście biorą mnie do auta. 1 prowadzi, a 2 siedzi obok mnie z tyłu.
Najlepsze było oczywiście to ze ciągle byłem ostro zjarany. Myślałem, że mnie wsadzą i ogólnie mam przejebane.
Wywieźli mnie do lasu jakiegoś. Wypychają z auta. Jeden z nich wyciąga broń i do mnie mierzy! "nie zabijaj!" krzyczę.
Gość strzela.
A tu nagle z lasu wybiega 5 moich ziomków krzycząc "WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!"

Przez pierwsze chwilę po zajściu nie czaiłem o co chodzi xP. Myślałem, że to było na serio, ten gość mnie zabił i nie żyję xP
Tych 3 łysych to byli przebrani kumple mojego kumpla xP
Uwaga! Użytkownik k00n nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Sprawa z wczoraj. Siedzimy u kumpla w 5 osób - 3 jarają (w tym jedna z nich zdekszona już - właściciel chaty) 2 osoby po prostu wpadły. Zajebisty klimat, muza, przymglone światło, dym w pokoju, palimy fajki i rozmawiamy. Pytamy sie własciciela kiedy starsza wraca on mówi że nad ranem wiec luz.

Z uwagi że już jestem troche upalony wpadam na genialny pomysł wkrecenia gospodarza - w ekipie raczej rzadko cos wkrecamy, wiec jak juz jest taka akcja to zazwyczaj sie udaje. niepostrzezenie wyjmuje komórke i dzwonie na stacjonarny, a potem go odbieram.

- Dzień dobry (patrze na twarz gospodarza, mocno blada i przerażona). Nie nie mówi M****, z tej strony Zbigniew, jestem kochankien M****. Nie nie kocham go, my tylko tak czasem... Podać go ? dobrze prosze
(i oddaje słuchawke)

W tym czasie gospodarz wygląda jakby miał sie zasrać ze strachu, macha mi żebym przestał gadać, i jest doprawdy przerażony. Gdy podaje mu telefon i orientuje sie że to wkreta wszyscy go zbeczeli, nawet on sam z siebie rył, jak łatwo poszło :)
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 617 / 5 / 1
Nieprzeczytany post autor: fraktal »
Ja musze sie przyznać do gówniarskiego czynu, z kumplem ujarani wrzuciliśmy zjaranego małolata do śmietnika.
Podczas wrzucania aż krzyczałem ze śmiechu, tak komiczna mi się ta sytuacja wydawała :-)
Gówniarz zjarany za nami ciągle łaził i znaleźliśmy mu w końcu kare %-D

A wczoraj wychodze z domu, nie mam ognia.Podchodze do dwóch troche zlumpiałych starszych panów koło delikatesów.
ja:"przepraszam, ma pan może zaplaniczkę albo zapałki ?"
pan:"mam <podaje zapalniczke>......a jointa też masz ?"
ja:"no nie, no właśnie idę"
pan:"hehe idź idź"

Dodam że własnie szedłem po bakens :-)
:kawa: &AMP; :skret: o n l y
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Ja kupuje kilka dni temu szkło w spożywczaku a babka:
"Co ferie, żadnego logicznego zajecia sobie nie możecie zlaleźc" :moody:
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
ODPOWIEDZ
Posty: 3608 • Strona 9 z 361
Artykuły
Newsy
[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.

[img]
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.