TALK - Rozmowy [H]

[boomer]

nie no pomysł beznadziejny, chyba że chcesz sobie zniszczyć libido na 2 miesiące w zamian za noc przyjemności

[hess]

^ a tam pierdolisz, ze beznadziejny

od czasu do czasu może sobie pozwolić jak to lubi i to w jakimś stopniu jego hobby

[defpruf]

Jak już cześć z was napisała - jak się już takich całonocnych lotów spróbuje to ciężko bez tego żyć. Ja miałem problemy z piko - ochota na sex zwierzęca - nieważne czy z laską czy z ręką... W sumie nawet z ręką lepiej :) polecam grę Sexvilla 2 - oj szykowanie sobie wirtualnej panny potrafi wciągnąć. Czy ktoś mógłby polecić jakiś substytut - łatwo dostępny, zwierzęca ochota na sex, mniejszy zwał i który nie ryje czapki aż tak jak piko? Choć zdania zawsze będą podzielone.

[sfiksowany]

Od jakoś 2 lat nie wale konia po amfetaminie, kiedyś jak zacząłem o 20 to skończyłem o 15, prawie się utopiłem w wytrysku.

[Thermoc]

ale po speedzie to jest hujówka bo jak sie zlejesz to wchodzi taka instant zwała

ketony lepsze %-D

[london5]

Jak już cześć z was napisała - jak się już takich całonocnych lotów spróbuje to ciężko bez tego żyć. Ja miałem problemy z piko - ochota na sex zwierzęca - nieważne czy z laską czy z ręką... W sumie nawet z ręką lepiej :) polecam grę Sexvilla 2 - oj szykowanie sobie wirtualnej panny potrafi wciągnąć. Czy ktoś mógłby polecić jakiś substytut - łatwo dostępny, zwierzęca ochota na sex, mniejszy zwał i który nie ryje czapki aż tak jak piko? Choć zdania zawsze będą podzielone.

GBL Stary, to jest to !

[boomer]

GBL+ ketony :)

[hess]

nie polecam powyzszego połaczenia, bo same ketony są już mocną opcją i G niewiele dodaje.
W zasadzie tylko czuć jak schodzi, ze jest jakoś gorzej i wiadomo polewka i to sie konczy tylko wjebaniem w G.

ketony + kanna o to jest mistrzowskie połącznie
albo troche baklofenu lub fenibutu

[guadelupe]

Przez to walcze ze stimami, bo zawsze gdy lece na meth spędzam tak całe noce

Kiedyś nie wyobrażałem sobie spędzać czasu inaczej na meth niż siedziąc ze znajomymi, trzepiąc przez max 2 godziny po powrocie.

później zaczęło sie wymyślanie wymówek po paru godzinach żeby lecieć na chate oglądać „bajki” z pianą na mordzie a skończyło na tym, że ćpam jedynie w samotności tylko po to żeby robić całonocne maratony. Finalnie big moralniaki że cała noc zmarnowana dla patologicznej przyjemności i rozjebane libido na tydzień, mimo że nigdy nie moge sie przed tym powstrzymać.

[blau77]

kto raz spróbuje będzie próbował już za każdym razem