Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 139 • Strona 3 z 14
  • 3448 / 718 / 9
Co Wy gadacie, narkomani kochają alkohol. Zarówno jako bazę i dopełniacz. Też kiedyś miałem fazę oświecenia po grzybach i nie piłem ale nie trwało to zbyt długo. alko to jest właśnie taka baza. Punkt wyjściowy działania. Ciężko oderwać się od niego w tej rzeczywistości, albowiem jest dobry i tani. Prawie zawsze na wyciągnięcie ręki. Działa świetnie w zimie, alko grzeje. Po obcowaniu z opioidami człowiek zaczyna dostrzegać podobnieństwa. alko pozwala się też zamaskować. Wtopić się w tłum. Znaleźć pomost komunikacyjny. Ma dużo pobudek kulturowych, towarzyskich. A i alkoholowy, depresantowy (w szczególności z GBL) nod też ma swój urok.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 5125 / 890 / 0
alkohol jest potrzebny. Zwlaszcza w momencie kiedy postanawiasz nie cpac. Masz puste samary i nedznie wyposazona kiermane. Zbierasz butelki wokol siebie, dokladasz 2jaka i masz na jakies 2 mocarze ktore dadza Ci motor do dzialania.
Sklepy tez sa praktycznie na wyciagniecie reki. Nie trzeba sie ustawiac z dillem na mrozie -20 i co 3 minuty laczyc sie telefonem bo ma paranoje i robi zmylki a a Ty zdychasz ze skreta i z jego meczenstwa jak JEzus Chrystus. Droga krzyzowa do osiagniecia watpliwej czasem jakosci narkotyku.

alkohol zawsze kopie tak samo . ament
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 41 / / 0
Idealny jako dodatek. Solo po prostu bieda. Ale żaden ćpun nie pogardzi dobrym piwem, poza jakimiś wyjątkami.
Uwaga! Użytkownik 666rockstar666 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 461 / 59 / 0
Wyżej została poruszona kwestia podobieństwa alko i opioidów... w ośrodku usłyszałem od terapeutki, że wielu opiowraków po wyjściu z nałogu zastępuje go sobie alkoholem, bo to działa na te same receptory. whatever. poza tym, zeby nie offtopowac, jestem czynnym cpunem i alkoholikiem po paru padaczkach, takze nie rozumiem skad ta nienawisc :-D
  • 1008 / 204 / 2
Mnie bardziej śmieszy np. podejście wielce oświeconych kwasiarzy, którzy gardzą opiowrakami czy ketoniarzami no i właśnie alkoholikami. Tam ktoś wyżej napisał, że lepiej sobie w dobrym towarzystwie zarzucić LSD czy grzybki niż pić ogłupiającą wódkę. No tak, tylko większość tych tripów wygląda tak, że skwaszona osoba nie jest w stanie wykonywać podstawowych czynności, więc czym to się różni od ogłupiającego alkoholu? Specjalnie pomijam w tym momencie wszelkie dobre strony psychodelików, że coś tam można sobie przepracować, jak się tego używa rozważnie, itd. Chodzi mi o sam fakt bycia pod wpływem czegokolwiek i kręcenie gównoburzy bo to jest lepsze a tamto gorsze. To nie jakaś substancja jest problemem tylko jej nadużywanie i gloryfikowanie.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2199 / 366 / 0
no co Ty, po psychodelikach masz świadomość na dużo wyższym poziomie

kwas i rower to jest TO
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 8103 / 907 / 0
Nie mam jakiejs takiej wielkiej nienawisci do alkoholu.Czasem browarek mozna wypic, ale mocne alkohole zdecydowanie nie.To co potrafia zrobic z niektorymi ludzmi.Agresor sie wlacza, chec zajebania czegos czy komus, ale niektorzy potrafia pic wóde i normalnie funkcjonowac - to juz zalezy od charakteru.Jak ktos jest z natury agresywny to po alko ( wysoko procentowym) wzrosta agresywnosc podwojnie.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 4 / 2 / 0
Dlaczego nienawiść? Spłycasz.

Ja zwykle nie ćpam alkoholu. Czasem z pijącymi ziomkami wypje piwo, max 2, a często nie pije wcale i nie mam z tym problemu. Można ćpać, pić wode i się bawić z pijącymi..
  • 4 / 2 / 0
Miałen napisać odnośnie agresji po alko, bo to jest fakt. Aczkolwiek to nie kwestia używki tylko człowieka. Mam ziomka, pijaka z długim stażem. Wódke pije jak wode w ilościach które mnie by zabiły. Jest jednym z najbardziej łagodnych i wyluzowanych ludzi jakich poznałem..
  • 17 / 3 / 0
Piwerko na zjazd max 2 twardego alko nie tykam od 2lat wolę cpac, po wódce różne rzeczy się dzieją, lecz jak ktoś woli alko jego spraw. Tylko irytują mnie alkoholicy i te pakiery prze rosniente na sterydach co czują sie lepsi od cpunkow. Pozdrawiam mój1post czuję się rozdziwiczony.
ODPOWIEDZ
Posty: 139 • Strona 3 z 14
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.