Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1787
82%
z wikipedii
62
3%
od znajomi
147
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2168

ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 75 z 96
  • 76 / 3 / 0
06 lutego 2018apceinocnupc pisze:
[..]
Trochę sobie odpowiedziałeś tym wywodem. Jeśli użytkownicy opio osiągają szczęście dostępne do 0,1% populacji (osobiście uważam, że zdecydowanie mniejszej, o ile w ogóle ktokolwiek osiąga taki sam pułap szczęścia kiedykolwiek bez 'ułatwiaczy') to normalne jest, że nie będą chcieli wrócić do szarej rzeczywistości. Oto cały problem i przyczyna, dla której ludzie staczają się coraz bardziej chcąc za wszelką cenę "tam" wrócić, chociaż na ułamek chwili.
  • 201 / 64 / 0
Zapomnieliśmy o mózgu który stale musi pracować na najwyzszych obrotach by zapewnić dostep do narkotyku. To nie jest takie hop siup jak sie juz przezyje odstawke. Mysle wzrost tolerancji to nie najwiekszy problem. Malo kto moze sobie zapewnic staly dostep do dragu. Chyba rolling stonesi pod respiratorem/

Zreszta, co to za życie ?? Taki Prince na fentanylu. Raz na 10 lat napisał kawałek. Za dużo szczescia hamuje czlowieka w rozwoju.

temat rzeka
HERBU BAKALI vel NACIĘTA MAKÓWKA
  • 8103 / 908 / 0
Jakbym mial dostep i w miare dobre opio to nie wiem czy bym sie odwazyl nie brac.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 52 / 1 / 0
Można na to spojrzeć też z tej perspektywy, czy uzależnienie to coś złego skoro chcesz w nim trwać? Mam wrażenie jakby każdy narzekający wjebaniec narzekał czysto z poczucia winy i ostracyzmu, a nie dlatego ze tęskni za czystością.
06 lutego 2018oralnydzikus pisze:
Zapomnieliśmy o mózgu który stale musi pracować na najwyzszych obrotach by zapewnić dostep do narkotyku.
no jestety opio są w kurwe drogie, właściwie to głównie polegamy na przemyśle farmaceutycznym bo piwniczne opio to syf nie nadający się do brania regularnie jeśli chcesz długo cieszyć się swoim ćpuńskim życiem
może ktoś kiedyś odkryje jakąś zajebistą tanią metode wytwarzania klasycznych alkaloidów w labo, ehh pomarzyć można
06 lutego 2018oralnydzikus pisze:
Za dużo szczescia hamuje czlowieka w rozwoju.
to problem tylko jeśli założysz że rozwój jest ważniejszy niż szczęście
  • 1509 / 223 / 0
[mention]UJebany[/mention], gdybym ja miała opcję nieskończonego dostępu do majki to nie wyszłabym z tego nigdy. Na pewno nigdy na stałe. Nie przeszkadza mi to w funkcjonowaniu, więc pewnie jeszcze lepiej by mi tylko niekiedy w życiu szło. Gadaliśmy o tym w knajpie, że na niektórych opio działają b. pozytywnie, jak na niektórych stimy, tylko że bez tego idiotycznego, chaotycznego pobudzenia. Da się kształcić, czytać, komponować, itd., tylko trzeba też uważać co i ile, bo zaniki pamięci się przecież zdarzają. Mnie np. oksykodon wykasował połowę wieczoru, gdy go pierwszy raz spróbowałam. kodeina w dużych dawkach też tak działała, a morfina - o dziwo - nie. Wtedy mogłabym nawet coś twórczego zrobić, gdybym tylko lata temu nie zaprzepaściła swojej szansy na to. Ale nie o tym mowa.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 171 / 10 / 0
na mnie właśnie tak działają w średnich dawkach. wszystko jest lepsze, wszystko łatwiej robić, łatwiej się skupić, gadka sama idzie. jak mam ważne spotkania czy inne sprawy to zawsze wrzucam morfinę. wkurwia mnie jednak to że tolerancja wzrasta tak szybko, trzeba dobierać co 24h nawet jak nie mam żadnej ochoty na ćpanie ani nic mnie nie boli. ja mam praktycznie nieograniczony dostęp ale jak sobie to liczę w złotówkach to się to ni chuja nie opłaca, 30zł za fazę i już mam wyrzuty sumienia, wolę sobie kupić coś ładnego a jak czytam że niektórzy tu napierdalają codziennie po gramie to się za głowę łapię. skąd ten hajs się u was bierze, opiatowcy powinny zostawać ministrami finansów bo mi się w pale nie mieści ile kombinowania musi wymagać utrzymanie nałogu za kilka tys miesięcznie

co do poprzedniego pytania to w sumie nic w tym złego, ale dopóki zjawisko tolerancji będzie istnieć tak długo opiaty nie będą niczym dobrym dla ludzi bo nie da się żyć normalnie pakując w swój nałóg takiej forsy i to często tylko po to żeby czuć się "normalnie" i nie srać pod siebie. jak ktoś wymyśli cofanie tolerancji to będziemy mieli swoją "somę". gdzieś czytałam że dermorfina powoduje bardzo wolny wzrostu tolerancji. możliwe że ludzkość jest trochę bliżej tego celu.
  • 879 / 190 / 5
06 lutego 2018Hexe pisze:
[mention]UJebany[/mention], gdybym ja miała opcję nieskończonego dostępu do majki to nie wyszłabym z tego nigdy. Na pewno nigdy na stałe. Nie przeszkadza mi to w funkcjonowaniu, więc pewnie jeszcze lepiej by mi tylko niekiedy w życiu szło. Gadaliśmy o tym w knajpie, że na niektórych opio działają b. pozytywnie, jak na niektórych stimy, tylko że bez tego idiotycznego, chaotycznego pobudzenia. Da się kształcić, czytać, komponować, itd., tylko trzeba też uważać co i ile, bo zaniki pamięci się przecież zdarzają. Mnie np. oksykodon wykasował połowę wieczoru, gdy go pierwszy raz spróbowałam. kodeina w dużych dawkach też tak działała, a morfina - o dziwo - nie. Wtedy mogłabym nawet coś twórczego zrobić, gdybym tylko lata temu nie zaprzepaściła swojej szansy na to. Ale nie o tym mowa.
Wszystko do czasu. W końcu doszłabyś jak ja do dawek > 1500mg morfiny na dobę. Wtedy nie czuć jej w ogóle. Ani trochę, emocje jak przy podawaniu wody, nie ma nawet wjazdu. Sporadycznie czuć taką palącą nienawiść i furię, że masz ochotę wydrapać sobie oczy by nie patrzeć w lustro. Coraz ciężej wbić się w żyły, coraz bardziej Cię to nudzi i przeszkadza w życiu. Tak jak teraz nie będzie zawsze.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 8103 / 908 / 0
08 lutego 2018Klepsydra pisze:
06 lutego 2018Hexe pisze:
[mention]UJebany[/mention], gdybym ja miała opcję nieskończonego dostępu do majki to nie wyszłabym z tego nigdy. Na pewno nigdy na stałe. Nie przeszkadza mi to w funkcjonowaniu, więc pewnie jeszcze lepiej by mi tylko niekiedy w życiu szło. Gadaliśmy o tym w knajpie, że na niektórych opio działają b. pozytywnie, jak na niektórych stimy, tylko że bez tego idiotycznego, chaotycznego pobudzenia. Da się kształcić, czytać, komponować, itd., tylko trzeba też uważać co i ile, bo zaniki pamięci się przecież zdarzają. Mnie np. oksykodon wykasował połowę wieczoru, gdy go pierwszy raz spróbowałam. kodeina w dużych dawkach też tak działała, a morfina - o dziwo - nie. Wtedy mogłabym nawet coś twórczego zrobić, gdybym tylko lata temu nie zaprzepaściła swojej szansy na to. Ale nie o tym mowa.
Wszystko do czasu. W końcu doszłabyś jak ja do dawek > 1500mg morfiny na dobę. Wtedy nie czuć jej w ogóle. Ani trochę, emocje jak przy podawaniu wody, nie ma nawet wjazdu. Sporadycznie czuć taką palącą nienawiść i furię, że masz ochotę wydrapać sobie oczy by nie patrzeć w lustro. Coraz ciężej wbić się w żyły, coraz bardziej Cię to nudzi i przeszkadza w życiu. Tak jak teraz nie będzie zawsze.
Zgadzam sie, tolerka rosnie, nie ma juz fazy tylko walimy, zeby nie bylo skreta, albo przechodzimy na mocniejsze opio, ale to juz gwódz do trumny.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1509 / 223 / 0
07 lutego 2018neckjeh pisze:
ja mam praktycznie nieograniczony dostęp ale jak sobie to liczę w złotówkach to się to ni chuja nie opłaca, 30zł za fazę i już mam wyrzuty sumienia, wolę sobie kupić coś ładnego a jak czytam że niektórzy tu napierdalają codziennie po gramie to się za głowę łapię. skąd ten hajs się u was bierze, opiatowcy powinny zostawać ministrami finansów bo mi się w pale nie mieści ile kombinowania musi wymagać utrzymanie nałogu za kilka tys miesięcznie
Ja się zastanawiam skąd ja brałam na to hajs, gdy byłam w ciągu, i skąd ludzie biorą na to hajs. Niby miałam tyle, ile mam teraz albo więcej, bo jakieś tam podarunki od babci czy ojca się zdarzały, a teraz, gdy chcę coś sobie kupić - ładnego lub użytecznego, lub po prostu czegoś, czego potrzebuję - nie mam kasy. I to nie tak, że brakuje mi paru złotych albo żal dupę ściska, żeby wydawać na taką rzecz, że wydałabym na coś innego. Nie, ja po prostu NIE MAM kasy. Rozpływa się. A jak mam trochę więcej to oczywiście idzie na "weekendowe ćpanie". Niby jak musiałam mieć to zawsze się jakiś przekręt udał albo pożyczka od kogoś, itp., rzadko kiedy musiałam wręcz żebrać. Ale jak sobie pomyślę, że dzisiaj, teraz, w tej minucie musiałabym mieć na kilkudniowe grzanie w celu choćby tylko zaleczenia skręta to jakaś panika mnie dopada.

[mention]Klepsydra[/mention], doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Między innymi to poczucie wlewania sobie wody w żyły i koszt tego jest i były dla mnie powodem odstawienia tego dawno temu. Tzn. dla mnie to jest dawno (maj 2016).
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 5135 / 891 / 0
ah, hexe . a niedawno nie było jednorazowych romansów z sister morphine ?
A kasa, ucieka, jak rzeka. Cieszę się, że wpadlem w zły czas na PST, bo koda by mnie nie klepała, Dobrze że wypuscili nieklepacze, to dalej moge ją ćpać. Szklanka do połowy pełna.
Lepiej powiedz, ile tej kody teraz potrzebujesz.

A czy żałuje że wziałem kodę, nie. 3 razy na tydzień mam ciąg i koi mi nerwy. Wylącza to cisnienie na politoksymanie. Zdaje sobie sprawe z pojebanej racjonalizacji nałogu.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 75 z 96
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.

[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.