Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 2 z 5
  • 50 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mattizz »
jesli ktokolwiek zabieralby sie za "ekstrakcje" lupuliny to moze sie powtorze ale najlepiej robic to na drobnym sicie nad biala kartka, nastepnie zyletka zebrac i skleic jednak nie nadaje sie do do palenia ni huhu
Uwaga! Użytkownik mattizz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 424 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Adam Selene »
A gdyby rozrobić solidnie np. z tytoniem? Wtedy może dałoby się to palić jakoś - bo czysty chmielowy dym jest faktycznie paskudny :-/
Uwaga! Użytkownik Adam Selene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 50 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mattizz »
rozrabiałem czystą lupuline z tytexem, tej lupuliny bylo troszeczke na dnie pakietu, oblepilem tym ilosc tak z pol fajki-fajke to i tak było tak ostre jakby ktos pazurami drapał ;/ niedlugo bede miał soxhleta to pobawie sie w ekstrakcje czynnych skladnikow ;) moze uda sie pozbyc efektu pieczenia. poki co to niech probuje kto odwazny choc watpie by ktos spalil tyle by miec faze przed uduszeniem sie :P
Uwaga! Użytkownik mattizz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 44 / / 0
Nieprzeczytany post autor: borzywoj »
Jeżeli już musicie maltretować lupulinę - polecam wyłącznie herbatkę, taką z 20g (ilość chmielu praktycznie ekwiwalentna goryczy hmm... 40 typowych lagerów). Uwaga - śmierdzi herbatką w całym domu, jeżeli to czyjś problem. Uwaga - jeżeli nie żuliście szałwii, nie piliście piołunówki, nie raczycie się od lat yerba mate, czy cokolwiek - słowem - wasze kubki smakowe są czułe, niczym młodej dziewicy sutki - pewnie nie dacie rady. Pić ciepłe.

Ekstrakcja wodna - ewentualnie, choć nie próbowałem. Za to brzmi logicznie, chmielowy hasz, heh.
Uwaga! Użytkownik borzywoj nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 48 / / 0
Nieprzeczytany post autor: lupulin »
borzywoj pisze:
Jeżeli już musicie maltretować lupulinę - polecam wyłącznie herbatkę, taką z 20g (ilość chmielu praktycznie ekwiwalentna goryczy hmm... 40 typowych lagerów). Uwaga - śmierdzi herbatką w całym domu, jeżeli to czyjś problem. Uwaga - jeżeli nie żuliście szałwii, nie piliście piołunówki, nie raczycie się od lat yerba mate, czy cokolwiek - słowem - wasze kubki smakowe są czułe, niczym młodej dziewicy sutki - pewnie nie dacie rady. Pić ciepłe.

Ekstrakcja wodna - ewentualnie, choć nie próbowałem. Za to brzmi logicznie, chmielowy hasz, heh.
Dobrze prawi
Uwaga! Użytkownik lupulin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1067 / 204 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
Kolega mi opowiadał że jak w jednym roku pracował przy zbiorach chmielu http://www.ga.com.pl/foto07/02667x.jpg
po całym dniu był sfazowany. Wszyscy inni też odczuwali otępienie i zawroty głowy.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 44 / / 0
Nieprzeczytany post autor: borzywoj »
Tak samo zbieracze tytoniu nie mogą cały czas zbierać liści, tylko muszą mieć przerwy, ponieważ nikotyna przenika przez skórę i podtruwają się.
Uwaga! Użytkownik borzywoj nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 755 / 19 / 0
czyli co, szyszke najpierw sprasowac na plasko, a potem pod powieke ;]


dlatego wlasnie tytoniowi zbieracze pracuja w rekawicach. rekawice po 1 dniu sa czarne. mozna z nich robic nikotynowy fingerhasz :-D
jeżeli wysyaeś mi pm [od początku do zeszłego tygodnia], to nic nie doszło.
  • 64 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Bartosz »
Po pogrzebaniu w zielarskiej (jakkolwiek to brzmi) literaturze wyssałem następujące wnioski ; subst. odpowiadające za ew. kopliwiość chmielu bezproblemowo da się ekstrahować alkoholem etylowym.

Postanowiłem się trochę pobawić tym przez święta w chwili obecnej całe biurko mam zajebane zmielonym chmielem (największe stęż tych subst o które nam chodzi występuje w lupulinie) po kilkunastominutowym dupczeniu się z sitkiem udało mi się względnie oddzielić lupulinę od całej reszty materiału roślinnego.

Co do spożywania tego to spróbuje dwoma drogami ;

wyciąg wodny doustnie (raczej wątpię w zadowalające wyniki)
ekstrakt alkoholowy palony
wyciąg alkoholowy doustnie


@zderzenie pierwsze

Wyciąg wodny
zanieczyszczonej lupuliny łyżeczka do herbaty (brak odpowiednio czułej wagi ...)

Jako zaprawiony w boju drinker tataraku %-D nie powiedziałbym żeby ów wyciąg był specjalnie gorzki.
Ale dla osoby z normalnymi kubkami smakowymi będzie to kurewsko-szokująco-jebitnie gorzkie gówno .
(Co ciekawe obczaiłem na necie że jest lupulina w kapsułkach by herbapol). Spodziewam się efektów (jeśli jakieś w ogóle wystąpią ;] ) ledwo ponad poziom placebo. Zobaczymy ... Następnym razem spróbuje ze zdecydowanie większą dawką.
Ostatnio zmieniony 25 grudnia 2008 przez Bartosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Bartosz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2129 / 27 / 0
No i co z tymi efektami ? warto się z tym bawić ?
Toksyczna chemia z 15 metrów
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 2 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.