TALK - Rozmowy [H]

[PsychodelicTrip]

O tyle lipa że to rozumiem jakoś związane z monarem?

Nie mam o nich najlepszego zdania

Ale dzięki. Rozwaze propozycje a brzmi jak najbardziej sensownie

Chociaż wolałbym z wiadomych przyczyn prywatny niż na nfz

A co z drugim pytaniem z maila? Wiesz cos?

[EKSUDIPRODZEKTU]

Kurwa, szukam jakiegoś krótkoterminowego ośrodka na NFZ. Ale... niewiele jest ich w Polsce. Z informacji jaką zaciągnąłem od ziomeczki obsługującej telefon w toruńskim ośrodku (która swoją drogą napierdala szybciej niż Eminem na ścierwie) wynika, iż okres oczekiwania na miejsce trwa tyle co terapia . Nie mogę siedzieć tyle na zwolnieniu lekarskim, no i kiedy rozpoczną się 2 sprawy sądowe muszę już być na frana zamknięty... Może polecicie jakiś inny obóz do 6 miesięcy max? Chodzi mi o opinie kogoś, kto takie leczenie przeszedł...

[mj2086]

Ja jak dzwoniłem ostatio do Torunia to powiedzieli, że od stycznia- lutego są miejsca. Ale jeszcze się nie wybieram, na razie dwa miesiące walki i próby ogarnięcia się samemu ;)

[MaxStereo]

Szukam opinii o ośrodku Wandzin. czy ktoś był niedawno i może się wypowiedzieć? Jedyne co znajduje to jakieś posty sprzed kilku lat, a interesuje mnie jak to wygląda obecnie.
Jestem czysty od miesiąca, wcześniej byłem na detoksie w szpitalu.

[GermanDoll]

[mention]PsychodelicTrip[/mention]

http://www.monar.org/placowka/krotkoter ... warszawie/

Czas pobytu w Ośrodku przewidziany jest na okres 2 miesięcy, z możliwością przedłużenia z ważnych przyczyn zdrowotnych, socjalnych, losowych.
Pracujemy 7 dni w tygodniu, w okresie świąt również. Pacjenci zobowiązani są opuszczać Ośrodek w godzinach 13.00- 17.00 każdego dnia. Jest to związane z godzinami funkcjonowania Oddziału Dziennego zakontraktowane z NFZ, jest to też czas załatwiania przez podopiecznych bieżących osobistych spraw.

zadzwon, moze da sie dogadac co do czasu pobytu tj go skrocic jeżeli naświetlisz sytuacje.

Kurwy robią problemy jak się im nie spodobasz. Wylądowałam w szpitalu wiec nie mogłam stawić się na 2 rozmowę z nimi. Zadzwoniłam, chciałam sie umówić na to, że zadzwonie wychodząc ze szpitala bo krucha sprawa. Wymusili na mnie zapis na 4 dni później mówiąc ze jeśli nie wyjdę ze szpitala do tego dnia, powinnam zadzwonić i nie bedzie problemu. Problem był. Usłyszałam "było się na własne żądanie wypisać jeśli Ci zależało" a chwilę później w tle "jebane ćpuny myślą, że wszystko im się w życiu bedzie udawać". Fakt, że leżałam na neurologii jako zagadka dla lekarzy w kurwe ciężkim stanie i przyniosłam po 2 tygodniach od tamtego dnia, po wypisaniu od razu papiery od lekarza, nic nie zmienił. Dostałam jeszcze zjebe od nich a na odchodne usłyszałam "że też oni nie wyzdychają w tych szpitalach. Byłby spokój".
Sory. Ale z takim podejściem to tam krwi napsują. Koledze kazali przyjechać z dnia na dzień, 630 km, żeby go nie przyjać pół godziny przed 18 bo lekarz pojechał. Typ bez kasy, nie z Warszawy. W ciezkiej kondycji psychicznej. Normalnie sie przyjmuje w takim wypadku i do lekarza wysyła się w pierwszym terminie.
Kurwy nie ludzie.

[PsychodelicTrip]

:wall:
Dlatego skojarzenie z monarem odrzucilo mi ten ośrodek na ostatnią deskę ratunku...

Moja sytuacja już trochę się wyjaśniła, znalazłem sobie myślę idealne miejsce

Dziękuję za wasze zaangazowanie

P.s. może komuś się przyda- prywatnie Olcha. Najkrótszy ośrodek w Polsce chyba bo tylko 28dni a ceny jak za prywatny też nie są tragiczne

Pozdrawiam

[Vida]

Polecacie jakiś ośrodek krótko terminowy oprócz Torunia bo tam trzeba mieć 21lat a ja mam 18lat max do 6miesięcy.Ide tylko po papierek więc najlepiej żeby był lekki.Ew. ile kosztuje taki prywatny ośrodek okres całego pobytu?Jakieś protipy bo to sprawa życia i śmierci

[Vida]

Witam czy macie jakieś opinie o ośrodku Monar Zosine budy.Dziekuje i pozdrawiam

Ośrodek bardzo spoko.
Terapia wbrew temu co napisane na stronie, trwa 2 lata.
Telewizor z ogromną ilością kanałów, sala komputerowa ( złomy z których i tak nie można korzystać prawie wcale, a nawet jeśli to przy kimś w jakimś ważnym celu), telefony pod koniec terapii.
Ośrodek na zadupiu, ale naprawdę można poczuć się jak w domu.
Terapeuci spoko, da się ich namówić na wypad na basen, konie , orlik czy jakiś wyjazd bez większych problemów.

To terapia tam trwa 6miesięcy czy rok wreszcie?? To ważne

[GermanDoll]

Witam czy macie jakieś opinie o ośrodku Monar Zosine budy.Dziekuje i pozdrawiam

Ośrodek bardzo spoko.
Terapia wbrew temu co napisane na stronie, trwa 2 lata.
Telewizor z ogromną ilością kanałów, sala komputerowa ( złomy z których i tak nie można korzystać prawie wcale, a nawet jeśli to przy kimś w jakimś ważnym celu), telefony pod koniec terapii.
Ośrodek na zadupiu, ale naprawdę można poczuć się jak w domu.
Terapeuci spoko, da się ich namówić na wypad na basen, konie , orlik czy jakiś wyjazd bez większych problemów.

To terapia tam trwa 6miesięcy czy rok wreszcie?? To ważne

Jak ja byłam, trwała 2 lata mimo, że oficjalnie powinno to być 6 miesięcy do roku.

[Stteetart]

[mention]PsychodelicTrip[/mention]

http://www.monar.org/placowka/krotkoter ... warszawie/

Czas pobytu w Ośrodku przewidziany jest na okres 2 miesięcy, z możliwością przedłużenia z ważnych przyczyn zdrowotnych, socjalnych, losowych.
Pracujemy 7 dni w tygodniu, w okresie świąt również. Pacjenci zobowiązani są opuszczać Ośrodek w godzinach 13.00- 17.00 każdego dnia. Jest to związane z godzinami funkcjonowania Oddziału Dziennego zakontraktowane z NFZ, jest to też czas załatwiania przez podopiecznych bieżących osobistych spraw.

zadzwon, moze da sie dogadac co do czasu pobytu tj go skrocic jeżeli naświetlisz sytuacje.

Kurwy robią problemy jak się im nie spodobasz. Wylądowałam w szpitalu wiec nie mogłam stawić się na 2 rozmowę z nimi. Zadzwoniłam, chciałam sie umówić na to, że zadzwonie wychodząc ze szpitala bo krucha sprawa. Wymusili na mnie zapis na 4 dni później mówiąc ze jeśli nie wyjdę ze szpitala do tego dnia, powinnam zadzwonić i nie bedzie problemu. Problem był. Usłyszałam "było się na własne żądanie wypisać jeśli Ci zależało" a chwilę później w tle "jebane ćpuny myślą, że wszystko im się w życiu bedzie udawać". Fakt, że leżałam na neurologii jako zagadka dla lekarzy w kurwe ciężkim stanie i przyniosłam po 2 tygodniach od tamtego dnia, po wypisaniu od razu papiery od lekarza, nic nie zmienił. Dostałam jeszcze zjebe od nich a na odchodne usłyszałam "że też oni nie wyzdychają w tych szpitalach. Byłby spokój".
Sory. Ale z takim podejściem to tam krwi napsują. Koledze kazali przyjechać z dnia na dzień, 630 km, żeby go nie przyjać pół godziny przed 18 bo lekarz pojechał. Typ bez kasy, nie z Warszawy. W ciezkiej kondycji psychicznej. Normalnie sie przyjmuje w takim wypadku i do lekarza wysyła się w pierwszym terminie.
Kurwy nie ludzie.

Pisalem juz lata temu.
Wiekszosc tych monarow to ciagniecie kasy nic wiecej.

Moj kolega wyladowal w jakims to po paru dniach on prowadzil rozmowe z jakas babka ktora miala mu pomoc.