TALK - Rozmowy [H]

[NiebieskiLis]

"Mix Botaniczny"
Ilex guayasa (pite cały dzień) + Kanna (Sceletium tortuosum) + damiana i Heimia salicifolia w joincie + 2 lufy kompozycji ziołowej (klip dagga, Combretum quadrangulare, Kanna, Leonurus sibiricus, Heimia Salicifolia) + N2O

Poszczególne substancje dają osobno bardzo mizerne efekty, ale razem zapewniły rozpierdol jakiego jeszcze nie doznałem, najpotężniejszą euforię i najlepszy orgazm życia. N2O podziałało mocniej niż po 600mcg LDS + mj.
Możliwe że od Ilexa (prawdopodobnie lekkie RIMA) i kanny oraz całej reszty dostałem lekkiego zespołu serotoninowego i całość trzymała mnie jeszcze z 6h od przyjęcia gdzie normalnie to 2h.

[Mefistofeles1945]

Mój maksymalny mix to był analog metafedronu (niecały 1g) z pigułkami etizolam pills od wiadomego vendora. Ten mix tak na mnie zadzialał, że doprowadził do urwania się filmu, jak przy tabletce gwałtu: nie pamiętałem co robiłem, choć zachowywałem się normalnie, słuchałem muzyki, plątałem się po pokojach, sprzątałem, gotowałem, prasowałem.

Na przyszłość nie polecam miksowania 3mmc oraz innych beta ketonów z pigułkami wyciszającymi, uspokajającymi, bo może się urwać film.

[p420]

MDA + 4-MMC + alko + zioło

o matkobosko (zamieniłbym tylko chętnie wtedy alko na GHB) to mega świetnie euforyczny pozytywny mix


natomiast głupotą było mój chyba najgrubszy mix - alko, zioło, 2C-B, LSD, MDMA, możliwe że jeszcze 3-MMC i GBL były grane, nie odjebałem nic głupiego, ale mój wygląd był conajmniej niewyjściowy, a ja wtedy poszedłem do ludzi, w chuj ludzi xd

[MartwyNarkoman]

Benzo + niepamiętam

[zjadaczRC]

Gównomix na wybitej tolerce rozbity na 2 dni bez snu: 3BMC + X-MDMA + 4-IMC + 4-MDMC + THC + izopropylofenidat + 4 browary + 6mg klona. Jeszcze siedze. Ciśnienie 125/83 puls 80

[Mizzrael]

W sumie opierdzieliłem 400 mg Tramalu bez ekstrakcji z zaldiaru, no trochę mniej, bo mniej w tabletce, a 10. xD I miałem iść do domu, ale napotkał mnie alkohol, zioło i jakieś kartony. xD Po opierdzieleniu tego wszystkiego doładowałem spida i więcej alko. Później już tylko 2 różne ketony w dużych dawkach, w tym mefiks. Faza była całiem ok, tylko te wachania nastrojów po kartonie, jak czułem jak mi inne rzeczy schodzą, potem zerwany film. Całkiem spoko było, musiałem się w sumie na sen ratować 2x alprą 0.5 mg.

Zmiksowałem chyba wtedy najwięcej substancji. Zazwyczaj lubię brać jedną substancję, nawet w ciągu, ale staram się nie mixować. Wiadomo, że czasem się popłynie jak z grzybami i spidem(9dni na spidzie) xD Ale ma być przyjemnie, a nie dochodzić potem do siebie kilka dni/tygodni. xD


Chuj, że w jednym wielkim ciągu jestem, ale zmieniam substancje. hehe

[OdwiertKorzenny]

Piracetam + 4-HO-MET + MDA + MDMA -fajne combo




myśle,że fajnym mixem, w takiej kolejnosci byłby : Piracetam + 4-HO-MET + LSD + MDA + 4-AcO-DMT + MDMA + szczur 4-HO-McPT,
wydaje mi się, że była by fajna synergia między tymi środkami

[Tracerek]

mix sprzed paru lat, ciagle max
klony+alpra+wóda+metkaty iv +2 kartony jeden Nbome i jakiś inny chyba LSBD+ MXE iv +metadon iv+jakieś kryształy+zioło+maczana na am2201 chyba+oczywiscie bylem na SSRI
piw nie licze
mix miał służyc wysłaniu sie na tamten świat, wszystko; na przestrzeni 12h, sko;nczylo sie w szpitalu, jednak dopiero po MXE, po kartonach iv (nie polecam) serce prawie wyłamało żebra, ale jak sie zaczęło uspok;ajać to miałem zajebisty humor i tańczyłem z fraktalami xd

[no1special]

u mnie nieprzerwanie i chyba długo nie zostanie pobite , feta alko mj jakiś b-k ( 3mmc chyba ) i kanna było grubo

[martinez_knf]

Elo. Jak ktoś mi powie jak to się stało to jest dobry. Powiem tylko że nie mam wyrobionej tolerancji na stymulanty. Ja zarzuciłem taki miksik: w robocie zjadłem zmieszane ok. 0,5 g władka z krystianem ( w tym przypadku 3-CMC), w drodze na chate spaliłem lolka na 2,5 luda ( bo 3 prowadził i musiał być w miarę trzeźwy :P), po blancie zarzuciłem pół krążka MDMA, po kilkunastu minutach wciągnąłem dosyć srogą jak na mnie samego dopa czyli kryss. W efekcie siedzę se spokojnie na chacie i popijam bro do tego ok. 1 w nocy i czuje się tak jakby te substancje się "zbiły". jestem wyluzowany i spokojny po mj i bro, do tego pełen ogar i kontrola nad wszystkim, po stymulancie. Efektów pół piguły żadnych. Poza dosyć luźną, zwartą i merytoryczną gadką. Suchość w ustach (po to piwerko :P) i chwilowe "zaciny" jakieś takie szybkie luki w bani: "Co ja miałem kurwa zrobić?" Po chwili zastanowienia się, pełen ogar. W tym samym czasie mój bracik (który ma w chuj większą tolerkę chyba na wszystko poza alkoholem, tego walę więcej od niego) po CAŁEJ tej samej pixie, densuje do basów już 1,5 h ;P Tyle substancji, jakby nie patrzeć, psychoaktywnych, a ja jestem/czuję się KURWA TRZEŹWY! To jest ciekawe. Wszystkie z w.w. substancji już zażywałem wcześniej, ale jestem młody w tych tematach. Zacząłem jakieś 2 miesiące temu. Aha, teraz zauważyłem, jak mi net muli to zaczynam się szybko wkurzać. Ale ja mam tak po samym alko, nerwowy rocznik 91 xD Kiedyś waliłem mixa z 6 substancji, ale rozłożone w czasie na ok. 19 h . Początek : trip-nocka po 3 kartonach jakiegoś syntetyku LSD. Dop z neta zamówiony.