mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
usiłujących dowartościować się względem alkoholików i okazjonalnych popijaczy ; )
po prostu są narkotyki i jest alkohol
cukier też uzależnia więc tym niegórnolotnym tokiem myślenia też można stwierdzić, że jest substancją narkotyczną
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Wielu ludzi twierdzi że żeby coś nazwać narkotykiem to musi być to nie legalne( no i oczywiście mieć jakieś psychoaktywne właściwości), ale w takim wypadku jak nazwać legalna apteczną kode czy DXM?
A co do głosów delegalizacji alkoholu : kto nie lubi pogadać przy piwku niech pierwszy rzuci kamień ! Z resztą co ja bym kurwa pił podczas tripów.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
wodke walnie na weselu czy na weekendzie.
Nigdy nie bral innych uzywek i jest im przeciwny. Nie oglada telewizji, jedzenie to tez sztywno ustalona dieta.
Tez nie nazwałbym alkoholu narkotykiem, a substancją od lat instniejaca w naszej Polszy jako dobro :D
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Jak alkohol nie jest narkotykiem to feta MDMA LSD ,metamfetamina i trawa tez nim nie sa i tez w Polsce od lat sa nasi przodkowie wymyslili je ,nie mowiac o kath i ephedrze sinicy oraz krasnodrzewie pospolitym. :moody:
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund
Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."
