Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
WildMonkey pisze:ja brałem i nic o nim nie mogę powiedzieć bo chyba nie zadziałał, a może "zbiłem" go diazepamem ? Dzisiaj się dowiedziałem, że wkurwiłem się na pająka na balkonie, później postanowiłem go zamrozić na śmierć sprężonym powietrzem do kompa. I tak bidak już wisi 3 tygodnie :rolleyes:Zielone Karty pisze: no dobra, kurwa, każdy kto brał ma swoje zdanie na temat, więc po co sie produkujesz..
pozdro, z gory dzieki za odpowiedz ;)
ja pisze: No i stało się. Po ponad roku ciągłego kombinowania i ćpania tramadolu co niemiara, dziś nadszedł dzień, kiedy poległam na wszystkich frontach. Już każdy lekarz w moim mieście wie żeby nie wypisywać mi poltramu. Możliwe że puścili famę do torunia i tam będzie to samo. Czeka mnie przynajmniej cały miesiąc przymusowej abstynencji , co będzie cholernie ciężkie, ale teraz już po prostu nie mam wyjścia. Czeka mnie trzeźwość. Z mojego punktu widzenia, to przerażająca perspektywa.
Przez ostatnie 2 weekendy zarzucałem sobie co sobote 400 mg tramalu retard. Za 1 razem wzialem tabletki w calosci, najpierw 2, po jakiejs godzinie kolejne 2. Faza wchodziła bardzo dlugo, ponad 2 godziny i trzymała mnie jeszcze lekko na nastepny dzien - wypas. Następnym razem chcialem zniwelowac efekt "retard" i rokruszylem 4 tabsy na miazge i władowałem do żelatynowych kapsułek, zjadlem 400 mg rozkruszonych tramali naraz. Faza wchodzila rownie dlugo i trzymala od 12 kiedy ją poczulem aż do zaśnięcia, kruszenie nic nie dało.
Wszystko byłoby pięknie gdyby nie 2 sprawy:
1. Przez ok 3 dni od zarzucenia za chuja nie moge sie skupic, chce sie pouczyc czegos do szkółki, czytam i nie pamietam poprzedniego zdania. Czy macie ten sam efekt nawet po zjedzeniu nie-reardów? też utrzymuje sie wam tak długo?
2. skonczyl mi sie tramal i jakbym miał kupowac to nie wiem czy brac retard czy nieretard, zależy od tego czy po tym 2 też są takie nierzyjemne (jak dla mnie) efekty
Pomocy bo nauki dużo a ja mam ochote na tramal ;P
No chyba że studiujesz parapsychologie albo wędkarstwo, to capnie tram nie będzie ci przeszkadzało :)
Tramal wpływa na gospodarkę serotoniny i noradrenaliny, dosyć mocno wycięcza organizm psychicznie oraz fizycznie podczas stymulującej części fazy. na fazie jakakolwiek nauka, zwłaszcza pamieciówka odpada. dzień po zejściu zazwyczaj odsypiałem wiec nauka też odpadała. dopiero na 3 dzień jest sens siadać do książek. Jak się ćpa tramal musowo mieć sporo wolnego czasu na fazę i na odpoczynek po fazie. Ten drug to nie browar którym sie wyluzujesz wieczorkeim po czym smacznie się wyśpisz.
No chyba że studiujesz parapsychologie albo wędkarstwo, to capnie tram nie będzie ci przeszkadzało ]
Nie zgodzę się. Znaczy to, że jesteś albo uczulony na tramadol (i działa na Ciebie bardziej stymulująco niż na innych), albo masz mutację enzymu CYP2D6 (jest go za dużo), który zamienia tramadol w kilka razy bardziej aktywny metabolit - O-demetylo-tramadol.
Na mnie kiedyś tram działał świetnie w dawkach typu 150-200mg. Potem dawki zaczęły rosnąć i rosnąć (cały czas stosowałem też duże dawki kodeiny (max. 600) i myślę, że to właśnie koda spowodowała taką tolerancję, że tramal teraz słabo kopie. Potem to jadłem po 1000mg Tramali retardów pogryzionych a faza ledwowyczuwalna (dopiero jak dopiłem browarka to było coś czuć).
Ale ja i tak miałem od zawsze tak, że po tramadolu mogę robić po prostu wszystko - chodzić do szkoły, uczyć się, spotykać się ze znajomymi/dziewczyną, spać (a sen po tramadolu jest wspaniały - rano budzimy się wypoczęci).
Nie mam też żadnego kaca, zjazdu i nic z tych rzeczy a najczęściej jem przeterminowane Tramale Retardy (lepszy ryc niż nic). Tylko czasem na drugi dzień mnie głowa boli.
Reasumując: dla mnie tramadol jest UNIWERSALNY, nadaje się do wszystkiego, można właściwie funkcjonować normalnie w społeczeństwie. Działa też bardzo dobrze antydepresyjnie (o wiele silniej niż niektóre TLPD), przez wpływ na serotonine i noradrenalinę (jak napisał ktoś wyżej).
Jak jest rok akademicki, to normalnie funkcjonuję. Jeżdze na zajęcia, uczę się, czytam, spotykam się z ludzmi, rozmawiam z nimi i nikt niczego nie zauważa. Zresztą oni myślą, że ja taka po prostu jestem, przyzwyczaili się do mnie takiej a nie innej - zawsze zaćpanej... Myślę że tram głównie dlatego mi tak podpasował, bo komponuje się z zwyczajnym trybem życia i zupełnie go nie zakłóca. To fajne, bo czuję się dobrze i nawet palce u nóg pałają szczęściem;) a jednocześnie jestem się aktywna.
zielona pisze: Nom ja też normalnie żyję na tramcu, jego ćpanie zupełnie nie dezorganizuje mi życia, wręcz przeciwnie. Wszyscy mi mówią, że złagodniałam, że jestem dużo milsza i łatwiej sie ze mną rozmawia. Babcia chwali że się zmieniłam na lepsze.
Jak jest rok akademicki, to normalnie funkcjonuję. Jeżdze na zajęcia, uczę się, czytam, spotykam się z ludzmi, rozmawiam z nimi i nikt niczego nie zauważa. Zresztą oni myślą, że ja taka po prostu jestem, przyzwyczaili się do mnie takiej a nie innej - zawsze zaćpanej... Myślę że tram głównie dlatego mi tak podpasował, bo komponuje się z zwyczajnym trybem życia i zupełnie go nie zakłóca. To fajne, bo czuję się dobrze i nawet palce u nóg pałają szczęściem;) a jednocześnie jestem się aktywna.
Milsza tez bylam i to duzo, wszyscy to zauwazali.
No i to, ze jak bylam w ciagu (po kodzie tez tak mam) to nie mialam ZADNYCH problemow zeby wstac o 6, isc do szkoly i byc wyspana, u mnie pojawienie sie w szkole na pierwszej lekcji bylo sukcesem to na to tez ludzie zwracali uwage.
Normalnie nie funkcjonowalam bo byla to maturalna i gdybym byla trzezwa to uczylabym sie mojej ukochanej historii nieustannie a tak nie robilam ZUPELNIE NIC, nawet notatek nie chcialo mi sie robic.Wiec jednak zdezorganizowal mi troche zycie i powiedziec ze bylam aktywna nie moge.
Poza tym tera bede sie kuc w Grodzie Kopernika wiec zielona moze sie potripujemy razem ;-)
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/6fd2ac3e-ba44-4156-8a54-21c98948c2e8/maoiklef.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251007%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251007T231901Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b14e05dec8a94ae12e9dabcefcc3e994a87b14636c9471ecf088a277c6673bac)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/modulacja_aktywnosci_kory_przedczolowej_szczura.jpg)
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/brussels_police3_0.jpg)
Bruksela: rekordowy wzrost natychmiastowych mandatów za narkotyki
Prawie jedna czwarta propozycji natychmiastowych mandatów karnych (PTI) w Belgii (24,5 proc.) dotyczy Regionu Stołecznego Brukseli – poinformowało we wtorek 30 września 2025 r. Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości (SPF Justice). To ogromny skok w porównaniu z zaledwie 0,1 proc. w 2024 r. i 1,7 proc. w 2023 r. Tak gwałtowny wzrost to efekt decyzji prokuratury brukselskiej, która w tym roku postawiła na intensywniejsze zwalczanie handlu narkotykami, szczególnie poprzez kierowanie PTI do osób posiadających nielegalne substancje.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu
Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.