twoja roślina jest widocznie osłabiona, żółknie lub więdnie? Napisz, a uzyskasz pomoc
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 31 / 1 / 0
Witam, mam następujący problem. Roślinka dochodzi do końca kwitnienia, wszędzie są mleczne trichomy, ale jednak trochę brakuje jej czasu, by zbrązowieć. Problem w tym, że zauważalny stał się niedobór pierwiastków, liście po prostu obumierają. Czy niedobór pierwiastków w tej fazie kwitnienia ma jakiś znaczący wpływ na dalszy rozwój? No i najważniejsze: czy ten ten brak może być szkodliwy dla topów i lepiej ścinać krzak? Zaznaczam, że to głównie sativa i nie chodzi o efekt wbijania w fotel. Ścinać, czy poczekać jeszcze ,nie wiem, z tydzień?
Gnijemy. Ciała przesiąknięte chemią rozpadają się na atomy. Gnijemy. Człowiek dla człowieka jakby trądem pokryty.
Nasze mózgi spoczywają na kanapie porażone prądem. Gnijemy. Nic już nie jest ważne, nic już się nie liczy :-/
  • 823 / 11 / 1
To, że liście obumierają na tym etapie to normalne. Lej jej wodę już tylko i trzymaj jak chcesz brąz. Ale jak nie chcesz efektu wbijania w fotel to bym robił kosę (jeżeli rzeczywiście masz pełnoprawne mleko na tri). Ja tne przy mleczakach obojętnie czy sativa czy indica.

Czym oglądasz trichomy ?
Chcesz się spotkać, pogadać ? >

Życie to najlepszy narkotyk...
  • 12 / / 0
Potrzymaj jeszcze z tydzień, dwa żeby troche trichomów zbrązowiało i tnij, jeśli chodzi o niedobór to nic jej sie nie stanie, roślina wykorzystuje resztki pożywienia co jest zupełnie normalne pod koniec jej życia
  • 31 / 1 / 0
Dzięki za info panowie. Bardzo przydatna wiedza :) Poszła kosa jednak, bo nie chciałem za mocnej. A trichomy oglądam taką lupką o powiększeniu 60x. Było pełnoprawne mleko, może na dwóch szczytach u samego dołu było słabo, ale, że nie były aż tak wyrośnięte, więc mała szkoda.

2017 sty 15, 22:59 / scalono - surv

Jak już pytam to zapytam. A czy jest to normalne, że pod koniec zapach robi się mniej intensywny?
Gnijemy. Ciała przesiąknięte chemią rozpadają się na atomy. Gnijemy. Człowiek dla człowieka jakby trądem pokryty.
Nasze mózgi spoczywają na kanapie porażone prądem. Gnijemy. Nic już nie jest ważne, nic już się nie liczy :-/
  • 823 / 11 / 1
Czasem tak jest. U mnie zapach był silniejszy na początku flo. Raz miałem tak, że mi automaty kurwiły mocniej na wegu. No i wiadomo przyzwyczajamy też się do zapaszku, już go nie wyłapuje a jak ktoś wpada to od razu mówi, że wali niemiłośiernie. Co do niedojrzałych szczytów na dole to możesz robić ścinkę na raty. Tniesz wszystko z góry a to co było zasłonięte zostawiasz jeszcze żeby doszło na ok.tydzień czasem więcej. Tu można delikatnie obniżyć lampkę ;)
Chcesz się spotkać, pogadać ? >

Życie to najlepszy narkotyk...
  • 3455 / 727 / 9
Właśnie a na odwrót też zdaje egzamin? Że progresywnie obcina się drobnicę z dołu to idzie bardziej w główne szczyty. U nas zawsze się to praktykowało i zwało się to: "hodowla po jamajsku".
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 89 / 13 / 0
Tnij dół , ale stopniowo, dla rośliny to szok. Ma być szokiem, ale nie jak ujebiesz połowe planta :)
Jak domowa , pod lampą, to zerknij , jak głęboko światło da rade przejść, 3-5 wartw i koniec. Reszta - jakieś niedobitki , liście - do wyciecia, ale zacznij wycinać na początku przed przełączeniem na 12/12 , daj czas , żeby doszła do siebie. A później jak już bedzie w stanie średnio / zaawansowanym :D To reszte ścinaj , to co znowu gdzies tam wyjdzie , ciut wyzej, bo podrosna , bedziesz widzial. Jedni zostawiają tylko badyl i liście przy kwiatach na koniec , ponoć efekt czuć.
Uwaga! Użytkownik BezKitu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.