Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
Fenetylamina pisze:I naprawdę polecam każdemu branie 5-HTP (najlepiej 100-200 mg przed snem - z racji działania wspomagającego spanie). Pamiętajcie, że 5-HTP w żaden sposób nie moduluje receptorów, transporterów, enzymów.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
Ogólnie to oczywista sprawa, że nie bierzemy 5-HTP cały czas. Bierzemy albo cyklicznie, robiąc sobie przerwy, albo bierzemy maks. kilka razy w tygodniu, gdy już serotonina wróci na wymagany poziom.
tur3k pisze:@Fenetylamina: bardzo dziękuję ci za tego posta, po 10-tym zaopatrzę się w 5-HTP i zobaczymy co z tego będzie. A co do dopaminy - po l-dopie (z karbidopą) jestem senny, zamulony i mógłbym energetyki pic litrami, czy pirybedyl (50-100mg/d) przy zmniejszeniu dawki selegiliny do takiej jakiej sugerujesz będzie tutaj jakąś przeszkodą ? Nie wiem czy wiesz, więc napiszę że mam chorobę parkinsona i agoniści dopaminy i większość z leków (dragi doraźnie, chujowa droga, wolę leki w tym względzie) co podnosi poziom dopaminy przynosi mi ulgę i daje energię do działania i motywację, kasując przy tym trochę depresję (zależy od leku, pirybedyl tylko na motywację, selegilina na motywację i mocne podbicie pewności siebie, l-dopa na długie spanie z masą snów które pamiętam po przebudzeniu :-P).
Agoniści może przynoszą Tobie ulgę, dają energię do działania, motywację, ale... komu nie dają z drugiej strony? Ja bym w tym kierunku nie szedł. Mówię serio. Może minimalne dawki, ale Tobie nie muszę tłumaczyć. Nie chodzi tutaj o braki w dopaminie, ale powolna downregulacja i przetrzebianie receptorów dopaminowych, których musisz mieć jak najwięcej w Twojej chorobie (swoją drogą, nie wiedziałem). Nie znam się na chorobie Parkinsona na tyle, żeby wydawać tutaj opinie podważajace to, co Ci mówią lekarze. Nie wiem też, ile tego pirybedylu musiałbyś brać. Może to by było na tyle rozsądne dawki, że jednocześnie nie powodowałyby efektów ubocznych. Powtarzam, nie chcę siać wątpliwości, pomiń fragment tego posta.
Próbowałeś tyrozynę? Szczególnie acetylowaną wersję? Bardzo dużo dopaminy potrafi dać.
BTW, łączenie agonistów receptorów dopaminowych z selegiliną osłabia ich działanie z tego, co zauważyłem. Ale to też musiałbym się rozpisać.
Jak chcesz, to mogę poszperać coś i Ci jakoś pomożemy. :)
BTW, szkoda, że nie jesteś już modem. :(
EDIT: Próbowałeś amantadyny?
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Fenetylamina pisze:Ogólnie to oczywista sprawa, że nie bierzemy 5-HTP cały czas. Bierzemy albo cyklicznie, robiąc sobie przerwy, albo bierzemy maks. kilka razy w tygodniu, gdy już serotonina wróci na wymagany poziom.
Fenetylamina pisze:W takim razie jesteś dosyć ciężkim przypadkiem. :P
Fenetylamina pisze:Agoniści może przynoszą Tobie ulgę, dają energię do działania, motywację, ale... komu nie dają z drugiej strony?
Fenetylamina pisze:Ja bym w tym kierunku nie szedł. Mówię serio.
Fenetylamina pisze:Nie chodzi tutaj o braki w dopaminie, ale powolna downregulacja i przetrzebianie receptorów dopaminowych, których musisz mieć jak najwięcej w Twojej chorobie (swoją drogą, nie wiedziałem).
Fenetylamina pisze:Nie znam się na chorobie Parkinsona na tyle, żeby wydawać tutaj opinie podważajace to, co Ci mówią lekarze.
Fenetylamina pisze:Próbowałeś tyrozynę? Szczególnie acetylowaną wersję? Bardzo dużo dopaminy potrafi dać.
Fenetylamina pisze:Ale to też musiałbym się rozpisać.
Fenetylamina pisze:Jak chcesz, to mogę poszperać coś i Ci jakoś pomożemy. :)
Fenetylamina pisze:BTW, szkoda, że nie jesteś już modem. :(
Fenetylamina pisze:EDIT: Próbowałeś amantadyny?
Albo wręcz przeciwnie, byłoby to remedium na Twoje problemy, ale mówię - tu jest cholernie dużo gdybania i dużo ryzyka. Wiem, że jesteś zaprawiony w boju i nie boisz się prawdopodobnie żadnych połączeń (tak, jak ja - aż mi się przypomniało, jak mnie ostatnio podczas operacji próbowali uśpić midazolamem; połowa strzykawki, babeczka mówi "co? kręci się w głowie?", ja na odczepnego "no, tak, tak, tak", ale dalej z nią gadam. Pełna strzykawka poszła, ona do mnie "no, zaraz pan zaśnie i będzie po wszystkim", ale ja dalej z nią napierdalam. Dała mi drugą strzykawkę pełną. Może lekko senny się zrobiłem, ale dalej napierdalam. W końcu mówią, że już nie będą próbowali, ale żebym tyle nie gadał. :D
Swoją drogą, dostałem strzał z fentanylu i sprawdzają, czy nic nie czuję. Ja na odczepnego, że nic nie czuję, ale jestem pewien, że przez całą operację, czyli półtorej godziny, mógłbym podnieść prawą nogę, ale już nie chciałem się popisywać...), ale to stąpanie po bardzo cienkim lodzie, bo wtedy trzeba byłoby użyć benzo (pół biedy) i neuroleptyków, na które - zgaduję - BARDZO źle reagujesz.
Wszelkie DOPY to co innego niż tyrozyna (szczególnie n-ALT). To taki innego rodzaju wspomagacz, bardzo fajnie dodaje dopaminy i ogólnie chęci do pracy. Stosuję to zawsze jako wzmacniacz stymulantów i czasami na co dzień. Swoją drogą, stosowałem też z selegiliną (i PEA), żeby mieć prekursorów i świetnie zdawało egzamin. Przemyśl to.
Jeżeli chcesz podnieść poziom serotoniny bez zbytniej ingerencji w "za dużą" jej ilość, to proponuję jednak zostać przy 5-HTP, a wszelkie leki przeciwdepresyjne, działające na serotoninę, sobie darował. Szczególnie przy tym, co i ile bierzesz (20 mg sele to już iMAO-a, pamiętaj!). Jak będę miał więcej czasu, to z chęcią się trochę doinformuję i Ci coś spróbuję doradzić, ale jeszcze raz powtarzam - nie traktuj tego jako aksjomat. Nie jestem lekarzem. Jestem debilem. :)
Swoją drogą, szkoda, że mamy tak mało substancji działających stricte na dopaminę...
BTW, jak reagujesz na nootropy? (wiem, wiem, do usranej śmierci ciągle to powtarzam...) Jestem ciekaw Twojej reakcji na fenylopiracetam, który naprawdę potrafi zrobić niezły ład w układzie dopaminergicznym.
Co do S(c)urva... Ja tam gościa lubię. :)
EDIT: Nie ma czegoś takiego, jak testy na dopaminę/noradrenalinę/serotoninę. Są to neuroprzekaźniki, siedzą sobie w OUN. Nie da się zbadać ich poziomu, dlatego psychiatria jest taka skomplikowana. Można zbadać poziom metabolitów w moczu/krwi, ale to zupełnie nie oddaje realiów.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
Fenetylamina pisze:@up, czy naprawdę zwiększenie samej produkcji serotoniny, której w organizmie jest prawdopodobnie za mało (w stosunku do "zdrowych" ludzi), może rozregulować receptory serotoninowe? Pamiętaj, że downregulacja np. 5-HT2 powoduje upregulację innych receptorów serotoninowych odpowiedzialnych za minimalne uczucie szczęścia/depresję, jak 5-HT1.
Myślę że skoro psychodeliczne tryptaminy najlepiej leczą moje niedojebanie genetyczne (a próbowałem różnych rzeczy, z gieblem włącznie, i tryptaminy wygrywają ze wszystkim), to powinno mi zależeć na jak największej czułości receptorów serotoninowych.
Kiedyś było odwrotnie, czułem się lepiej z 5-HTP niż bez.
A co do nadwrażliwości na zimno, faktycznie 5-HTP na to pomaga. Tryptaminy zresztą też ;)
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
Fenetylamina pisze:Dlaczego akurat tianeptyna?
Fenetylamina pisze:Mówisz o serotoninie, a wiesz, że tianeptyna moduluje dopaminę także?
Fenetylamina pisze:Swoją drogą, powinieneś spróbować bupropionu. Masz tam wszystkie komponenty z dopaminą na czele. Nie wiem, co prawda, jak to się będzie miało do selegiliny. Jedno jest pewne - na pewno byś dostał takiego kopa dopaminy, że mogłoby się skończyć gdzieś pozapiramidówką. :D
Fenetylamina pisze:Albo wręcz przeciwnie, byłoby to remedium na Twoje problemy, ale mówię - tu jest cholernie dużo gdybania i dużo ryzyka. Wiem, że jesteś zaprawiony w boju i nie boisz się prawdopodobnie żadnych połączeń
Fenetylamina pisze:(...) W końcu mówią, że już nie będą próbowali, ale żebym tyle nie gadał. :D
Fenetylamina pisze:ale to stąpanie po bardzo cienkim lodzie, bo wtedy trzeba byłoby użyć benzo (pół biedy) i neuroleptyków, na które - zgaduję - BARDZO źle reagujesz.
w koncu sie osunie, wszystko powierzchowne"
#Tonciu
Ryzyka się nie boję i mogę próbować nowych miksów, w razie W ktoś mnie zawozi na SOR i tam przesypiam nockę a rano wracam do domu ;) Co do neuro - pół godziny temu wrzuciłem 200mg perazyny dla podbicia kody i jest pierdolnięcie, dzięki któremu odpisuję na tego długiego posta :-P Wiem że neuro powinienem unikać, ale mam je na jedną sytuację - nagły brak benzo. Zapijanie cold turkey alkiem działa chwilowo, neuro znacznie lepiej. W sumie od wczoraj drugą sytuacją jest podbijanie kody, będę to musiał przy innych opio stestować, ale na logikę i profil działania też powinny. Oczywiście zależy które neurolepy, bo takiego halopopierdolu bym nie ładował przed kodą xD
Fenetylamina pisze:Wszelkie DOPY to co innego niż tyrozyna (szczególnie n-ALT). To taki innego rodzaju wspomagacz, bardzo fajnie dodaje dopaminy i ogólnie chęci do pracy. Stosuję to zawsze jako wzmacniacz stymulantów i czasami na co dzień. Swoją drogą, stosowałem też z selegiliną (i PEA), żeby mieć prekursorów i świetnie zdawało egzamin. Przemyśl to.
Fenetylamina pisze:(20 mg sele to już iMAO-a, pamiętaj!).
Fenetylamina pisze:Jak będę miał więcej czasu, to z chęcią się trochę doinformuję i Ci coś spróbuję doradzić, ale jeszcze raz powtarzam - nie traktuj tego jako aksjomat. Nie jestem lekarzem. Jestem debilem. :)
Fenetylamina pisze:BTW, jak reagujesz na nootropy? (wiem, wiem, do usranej śmierci ciągle to powtarzam...) Jestem ciekaw Twojej reakcji na fenylopiracetam, który naprawdę potrafi zrobić niezły ład w układzie dopaminergicznym.
Fenetylamina pisze:Co do S(c)urva... Ja tam gościa lubię. :)
Fenetylamina pisze:EDIT: Nie ma czegoś takiego, jak testy na dopaminę/noradrenalinę/serotoninę. Są to neuroprzekaźniki, siedzą sobie w OUN. Nie da się zbadać ich poziomu, dlatego psychiatria jest taka skomplikowana. Można zbadać poziom metabolitów w moczu/krwi, ale to zupełnie nie oddaje realiów.
synekpl pisze:turku, ogolnie teraz słabo stoje z czasem zeby sie tak szczegolowo zaglebic w ten temat, ale 18-19 bede na konferencji z neurologii w zakopcu, gdzie tematem przewodnim jest parkinson i inne zaburzenia, wiec beda rózni specjaliści jak mniemam, także szczegółowo wypytam o Twoj problem
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
Możesz spróbować bupropionu z sele w takim razie mimo ceny, ale na własne ryzyko. Albo właśnie tianeptyny. Z innych antydepresantów, stymulujących dopaminę przychodzi mi w tej chwili jedynie CRF (ale to odpada) i bodajże buspiron (jednakże słabo). bupropion jest agonistą receptorów acetylocholinowych, a konkretnie nikotynowych, dlatego znosi potrzebę palenia i dlatego jest przepisywany palaczom.
IMO, za bardzo też szukasz wystrzału, zamiast nauczyć się żyć bez dragów. Mam takie dziwne wrażenie. :)
Ale spokojnie, mnie też to dotyczy (ciągle). :D
Odpuść sobie neuroleptyki. Pamiętaj, że praktycznie większość z nich to głównie antagoniści receptorów dopaminowych. Ja, który nie mam Parkinsona, jechałem na kwetiapinie raz tydzień (nasennie) w dawkach 50 mg/noc, bo mi się benzo skończyło, co zaowocowało typowymi objawami parkinsonizmu (pomijając typowe dla benzo efekty odstawienne, chociaż akurat te było delikatne wówczas). Kwetiapina za to świetnie u mnie się sprawdza na nocki po stymulantach, ale to również Ciebie nie powinno dotyczyć, bo powinieneś sobie odpuścić wszystko, co działa rekreacyjnie na monoaminy.
"Winpocetyna je gówno" - Jan Paweł II, papież, "Encykliki Papieskie", rozdział 21, wers 37.
Serio, medycyna konwencjonalna nie dysponuje odpowiednio silnymi nootropami. Poczytaj o fenylopiracetami i rozważ to.
Co do badań dopaminy i serotoniny, nadal będę upierał się, że się nie da sprawdzić, ile masz jej w przestrzeni między synaptycznej/dendrytach, a to o to się rozchodzi przecież (bo niby, do jasnego grzyba, jak? :D ). Ale ok, każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć. :)
I teraz pytanie za sto punktów: musisz brać benzo? I jakiekolwiek depresanty? Ja wiem, że fajnie sobie coś przyćpać, być uspokojonym, ale zdajesz sobie sprawę, że to W CHUJ hamuje Twoją kurację wszelkimi modulatorami dopaminy. Działasz na własną szkodę.
Sam widzę przykładowo, jak na mnie działa mewa, gdy jestem w ciągu benzodiazepinowym, a jak działa, gdy nie jestem. Różnica kolosalna. To naturalne, że hamujące substancje (wyzwalające hamujące neuroprzekaźniki) będą hamowały neuroprzekaźniki stymulujące. Przemyśl to, zrób to dla swojego zdrowia
Porady podstawowe:
1) Olej na jakiś czas przynajmniej depresanty.
2) Weź się za stymulację dopaminy.
3) Zrób sobie kurację nootropową. Nie ograniczaj się do jednego nootropu. Obecnie mamy na rynku wiele bardzo ciekawych nootropów. O fenylopiracetamie piszę dlatego, że naprawia szlaki dopaminergiczne i łata dziury po depresantach, od których nie stronisz.
4) Coś tam jeszcze. Nie wiem, zgiebliłem się i zapomniałem. :D
6)Nie było punktu piątego.
7) Jeżeli pomogłem, dej SOG-a.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
synekpl pisze:Nie no w sensie 18-19 listopada ;) może podrzucę Ci moja prace licencjacka do wglądu ? :D
Fenetylamina pisze:PEA i selegilina to prawdopodobnie najpotężniejsze połączenie, z jakim miałem do czynienia. Euforyczne dawki plus giebl to zdecydowanie coś najmocniejszego. Sęk w tym, że to wymaga odpowiedniej suplementacji (~120 g białka dziennie, posiłkowanie się antyhistaminami, prekursorami dopaminy i noradrenaliny, bla, bla, bla) i w dodaktu w chuj uzależnia.
Fenetylamina pisze:Ja się w porę ogarnąłem, ale mój kumpel potrafił walić do 5 dni i 5 nocy, nie spać, nie jeść. Aktualnie schudł 10 kg, leczy się na nerwicę lękową i ma tak potężne dziury w głowie, że nie pamięta dwóch miesięcy. ZDECYDOWANIE odradzam, szczególnie w Twoim przypadku.
Fenetylamina pisze:Bupropion jest agonistą receptorów acetylocholinowych, a konkretnie nikotynowych, dlatego znosi potrzebę palenia i dlatego jest przepisywany palaczom.
Fenetylamina pisze:IMO, za bardzo też szukasz wystrzału, zamiast nauczyć się żyć bez dragów. Mam takie dziwne wrażenie. :)
Ale spokojnie, mnie też to dotyczy (ciągle). :D
Fenetylamina pisze:Odpuść sobie neuroleptyki. Pamiętaj, że praktycznie większość z nich to głównie antagoniści receptorów dopaminowych.
Fenetylamina pisze:"Winpocetyna je gówno" - Jan Paweł II, papież, "Encykliki Papieskie", rozdział 21, wers 37.
Serio, medycyna konwencjonalna nie dysponuje odpowiednio silnymi nootropami. Poczytaj o fenylopiracetami i rozważ to.
Fenetylamina pisze:Co do badań dopaminy i serotoniny, nadal będę upierał się, że się nie da sprawdzić, ile masz jej w przestrzeni między synaptycznej/dendrytach, a to o to się rozchodzi przecież (bo niby, do jasnego grzyba, jak? :D ). Ale ok, każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć. :)
Fenetylamina pisze:I teraz pytanie za sto punktów: musisz brać benzo?
Fenetylamina pisze:I jakiekolwiek depresanty?
Fenetylamina pisze:Ja wiem, że fajnie sobie coś przyćpać, być uspokojonym, ale zdajesz sobie sprawę, że to W CHUJ hamuje Twoją kurację wszelkimi modulatorami dopaminy. Działasz na własną szkodę.
Fenetylamina pisze:4) Coś tam jeszcze. Nie wiem, zgiebliłem się i zapomniałem. :D
Fenetylamina pisze:7) Jeżeli pomogłem, dej SOG-a.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.