Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 372 • Strona 2 z 38
  • 1180 / 103 / 0
szalonykot pisze:
jan potocki pisze:
Dokształć się wpierw, chłopcze, a dopiero potem zabieraj głos na poważne tematy...
A transseksualizm zdarza się nawet u kotów, "szalonykocie"...
Zwierzeta to robią, więc jest to naturalne, prawda? Homoseksualizm zwierząt dowodzi, że homoseksualizm jest dobry, korzystny i pożądany dla człowieka, prawda? Sprawdź co biologia ma do powiedzenia na ten temat.
Skupiłbym się na twoim miejscu na budowie struktur mózgu, jego płci, naturalnym rozwoju [naturalny stan mózgu to mózg kobiecy!] i wpływie hormonów.

A co do gatunku homo sapiens i pozostałych ze świata zwierząt do którego przynależymy, również Ty, "szalonykocie", to jesteśmy wyjątkowi na wiele sposobów, ale każdy gatunek jest na swój sposób wyjątkowy. Niezliczone badania etologów nad życiem społecznym zwierząt pokazują nawet u stosunkowo prymitywnych ssaków zaczątki wszystkich cech, które do niedawna uważano za wyłącznie ludzkie. Nie ma wątpliwości, że źródła ludzkiej inteligencji, kultury, altruizmu i moralności są wynikiem ewolucji biologicznych organizmów. Badaniem formy ciała zajmuje się topobiologia, powiązana z genetyką, biologią molekularną i biologią komórki. Ciało człowieka, podobnie jak ciała wszystkich zwierząt, ożywiane jest przez procesy metaboliczne zachodzące w komórkach. Na poziomie genetycznym jak i poziomie komórkowej budowy organizmu nasze podobieństwo jest niemal doskonałe. Podstawowe elementy konstrukcyjne zdolności afektywnopoznawczych są wspólne ludziom i wielu innym gatunkom. Amen.
Uwaga! Użytkownik jan potocki jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2116 / 630 / 0
Jestem praktycznie pewna, że pod wpływem psychodelików można dopuścić do głosu tłumione w sobie wcześniej tendencje homoseksualne czy biseksualne.
Nie uważam natomiast, by możliwe było sztuczne ich "wywołanie" lub zmiana istniejących już preferencji.

Edit: psychodelików i może empatogenów.

Nie uważam też, by homoseksualizm należało i by "można było" z niego leczyć.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 1180 / 103 / 0
haszykowy pisze:
dawno temu naukowcy dowiedli że homoseksualizm to choroba,i nie,nie interesują mnie wasze linki do badan naukowcow sponsorowanych przez żydów bo moge sobie tym podetrzeć moją białą słowiańską dupe co najwyżej

Niewiedza jest źródłem wszelkiego zła, kochaniutki...
Uwaga! Użytkownik jan potocki jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 478 / 22 / 0
jan potocki pisze:

Skupiłbym się na twoim miejscu na budowie struktur mózgu, jego płci, naturalnym rozwoju [naturalny stan mózgu to mózg kobiecy!]
Chyba sobie kurwa jaja robisz.
Nie ma wątpliwości, że źródła ludzkiej inteligencji, kultury, altruizmu i moralności są wynikiem ewolucji biologicznych organizmów
Udowodnij mi że źródłem "kultury" ruchania małych chłopców w kulturze afgańskiej lub "kultury" rozciągania sobie dolnej wargi metalową płytką jak u tamtego plemienia afrykańskiego jest ewolucja biologiczna organizmów. Moim zdaniem różnorodność kultur które wytworzyły społeczności ludzkie na obszarze całej planety dowodzi tylko tego, że może się ona kierować w lepszą albo gorszą stronę. Nie tego że wszystko co wytworzy człowiek i uzna za swoją kulturę ma uzasadnienie biologiczne.
pokolenie Ł.K. pisze:
szalonykot pisze:
Czym się można kierować żeby stwierdzić jednoznacznie czy to choroba czy nie?
Szkodliwością dla jednostki. Czy to nie oczywiste?
Czym się mierzy szkodliwość dla jednostki, a czym szkodliwość dla społeczności w której żyje? Jeżeli jedna i druga wartość stoi w konflikcie, to komu oceniać gdzie należy szukać rozsądnego rozwiązania które traktuje sprawiedliwie i jedną i drugą grupę interesów?
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 267 / 0
Widzę tu wpisy że chorobę klasyfikuje się względem szkodliwości dla "zarażonej" jednostki więc jak traktować narkomanów? Nie udawajcie że branie psychodelików kończy się na jednym czy dwóch razach, jak ktoś wsiąka ciągnie to przez lata. W dodatku hippisi na których powołuje się autor tematu wybili się sami ponieważ z lsd ich zainteresowania przeniosły się na heroinę czy metamfetaminę. Może wypadałoby spojrzeć na drugą stronę medalu. Poza tym kto zaciągnie siłą pedała do jakiegoś szamana na terapię z kwasem? Z logiką tutaj mamy mocno na bakier.
Teabadger pisze:
A po kwasie i jakiś czas po różne rzeczy można gadać ;-)
Dokładnie
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 478 / 22 / 0
TheLight pisze:
Poza tym kto zaciągnie siłą pedała do jakiegoś szamana na terapię z kwasem? Z logiką tutaj mamy mocno na bakier.
Przecież w Stanach geje z własnej woli wybierali się na terapie farmaceutykami, elektrowstrząsami, grupy wsparcia mające ich "wyleczyć" itd. Są pedały które za pomoc takiego szamana z kwasem pewnie wiele by były w stanie wybulić.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 267 / 0
Pierwsze słyszę, sorry ale jestem Polakiem i widziałem w mediach "parady równości" oraz skandal z płonącą tęczą w Warszawie a nie kolejki homosiów do terapeutów.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 478 / 22 / 0
TheLight pisze:
Pierwsze słyszę, sorry ale jestem Polakiem i widziałem w mediach "parady równości" oraz skandal z płonącą tęczą w Warszawie a nie kolejki homosiów do terapeutów.
Mało wiesz o świecie w którym żyjesz, koleżko.
https://portal.abczdrowie.pl/pytania/ni ... czy-jestem
Otóż od jakiegoś tygodnia coś mi odbiło (przepraszam, ale nie wiem jak to nazwać), że myślę o facetach. Nie chcę o nich myśleć i bardzo mnie to irytuję oraz nie wiem co mam ze sobą zrobić. Próbuję na siłę udowodnić sobie, że wole kobiety i masturbuję się po parę razy dziennie i zauważyłem, że nie odczuwam takiego bardzo dużego popędu do kobiet jak przedtem. Nie wiem może jest to spowodowane tym, że masturbuje się parę razy dziennie. Cały czas z myślą o kobietach. Dodam jeszcze, że jestem prawiczkiem, ale miałem w swoim życiu kilka kobiet. Byłem zakochany, byłem rzucony, byłem zdradzony. Dodam też, że bardzo mnie to denerwuje i nie wiem co mam ze sobą zrobić, ale ja nie chce być homo, ponieważ brzydzę się tym. Siadło mi coś na psychikę i idąc ulicą wyobrażałem sobie, że całuję się z facetami (tak, wiem, że coś ze mną nie tak), ale bardzo mnie to brzydziło. Gdyby ktoś mógł mi odpowiedzieć co jest ze mną nie tak, bo od tego tygodnia to ja popadam w jakąś depresję. Nic nie ma sensu, ponieważ chce mieć normalną rodzinę.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 267 / 0
No żesz ku**a mać. Podajesz mi za przykład 15 letniego chłopca (dokładnie tak jest w linku), który ma problemy z określeniem swojej orientacji seksualnej i mówisz że mało wiem o świecie? Jemu nie trzeba terapii tylko pierwszej cipki do zaliczenia. Bądź poważny.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1294 / 230 / 0
Myślicie, że szalonykot pod wpływem kwasa mógłby zostać wyleczony ze swojej choroby? Takie, wiecie, leczenie debilizmu narkotykami. Ja daję 100% na tak.

Tak samo na 100% jestem przekonany, iż szalonykot pod wpływem kwasa dałby sobie załadować w dupsko, a zaraz potem do japy.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
ODPOWIEDZ
Posty: 372 • Strona 2 z 38
Newsy
[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.