TALK - Rozmowy [H]

[polymerase]

Validol jest definitywnie niesamowity. Po jednym czuć te charakterystyczne, benzopodobne rozluźnienie.

No stary ja dziś sobie to kupiłem i po jednej mnie rozgrzało że do teraz jest mi tak cieplutko, fajna sprawa, nakręciłem się na ziołowe usypiacze, kupiłem też valerin max ale jeszcze nie testowałem :D nie ma co się pindolić, całą aptekę przetestuję z takich specyfików.

[polymerase]

http://fobicy.pl/index.php?topic=3112.0

Można popatrzeć, fajnie opisane.

[JestemPsychiczny]

Napisalbym ze ziolowe to se mozna w dupe wsadzic, ale to tez nie bylaby prawda, bo przy podaniu per rektum tez dupa.

[Łaciata]

Kurde na mnie te labofarmy nic, a nic nie działały. Zjadłem tego za dwa pudełka i nic nie czułem, chciałem coś na uspokojenie i na sen, ale kicha.

u mnie tak samo, nic z tych specyfików bez recepty na mnie nie działa.
raz melisa z 8 torebek na pikawe po stimach pomogla zajebiscie i dopiero wtedy uwierzyłam w jej działanie.

[NegatywneWibracje]

Labofarmy są dobre. Polecam. Nawet na GBLowym skręcie. Jeszcze polecam do tego dobry wywar z melisy. :D

W podwójnie ślepym, randomizowanym badaniu klinicznym wykazano działanie sedatywne tabletek, zawierających ziele serdecznika (50 mg), korzeń kozłka (170 mg), liście melisy (50 mg) i szyszki chmielu (50 mg) – w porównaniu z placebo (tabletki zawierające 5 mg korzenia waleriany). Grupę badaną stanowiło 50 mężczyzn (średni wiek 45,6), cierpiących na zespół odstawienia alkoholowego. Preparat poprawiał jakość snu, zmniejszał częstość przebudzeń i koszmarów w porównaniu z placebo, powodował jednak uczucie senności następnego dnia [47].

[47] Widy-Tyszkiewicz E., Schminda R. A randomized double blind study of sedative effects of phytotherapeutic containing valerian, hops, balm and motherwort versus placebo.

;-)

[420alldaylong]

@NieznanySprawca - Całkowicie się zgadzam. Z serdecznikiem poznałem się przy odstawce benzo, robiłem sobie mocne herbatki z serdecznikiem i głogiem, świetnie pomagały na rozklekotane serce. Dodatkowo brałem jeszcze l-argininę w celu polepszenia krążenia i jak było już bardzo kiepsko to piłem nalewkę z Erythrina mulungu. Kozłek uważam, że w tabletkach działa słabo, lepiej w kroplach a najlepiej kupić sobie susz i robić herbatki, działają najmocniej. Do tego jeszcze lawenda, uspokaja mięśnie, też oczywiście w postaci herbatki (choć spotkałem się też z tabletkami uspokajającymi z lawedną).

Świetnie by było gdyby ktoś zrobił tabletki z takim właśnie składem ^^

Z tych co można kupić w aptece to najlepsze imo są właśnie "Tabletki tonizujące" i "Tabletki uspokajające" z Labofarmu
[ external image ] [ external image ]

[JanBreivik2]

Nie wiem czy ktoś pisał, bo nie czytałem wstecz, ale validol jest całkiem spoko.

[420alldaylong]

Było już wiele razy pisane, że validol spoko ;) I przyznaje, jest spoko.
Próbowałem jakiś czas temu i nie bardzo spodobało mi się jak działa ale ostatnio uznałem, że dam validolowi jeszcze jedną szansę i faktycznie, działa bardzo miło wyciszająco i delikatnie uspokaja serce. I jest tani jak barszcz - 5zł ^_^

[Marlboro_Red]

Połączyłem temat "Ziołowe tabletki uspokajające" z "Roślinne preparaty uspokajające". Składniki są praktycznie takie same, więc nie będziemy się chyba kłócić o to, czy coś jest w kapsułce, czy nie. ;)

[szczupły]

"Tabletki uspokajające" z Labofarmu mają taką wadę że bardziej usypiają niż uspokajają, chyba przez to że zawierają melisę.

Validol taki sobie, kiepski w smaku niestety.