TALK - Rozmowy [H]

[pejsze]

Rowniez swego czasu przesadzalem z wladkiem i z czasem coraz czesciej zjazd zaleczalem koda. W znacznym stopniu niwelowala ona kiepskie samopoczucie fizyczne, a szczegolnie psychiczna pustke i poczucie bezsensu nieuniknione kiedy schodzi z nas wujek wlad.

Z koda kojarzy mi sie spokoj, cieplo i "poczucie bezpieczenstwa". Wiem, ze to ostatnie jedzie niezwykla hipokryzja, ale wiecie o co mi chodzi - po prostu dobrze dzialajaca na nas koda odcina od problemow, staja sie one bardziej blache, schodza na chwile na drugi plan, mozna to w sumie okreslac "zludnym poczuciem bezpieczenstwa" - jakkolwiek to obludne, ale na pewno wiele osob mialo juz w glowie podobna mysl!?

[Krolik1993]

Mi też kodeina dawała spokój i poczucie bezpieczeństwa po szalonych, nieprzespanych nocach na amfetaminie i po zjeździe. Dokładnie rozumiem o co Ci chodzi. Teraz gustuję już tylko w tym spokoju, amfetamina mi się znudziła. :)

[kfap]

Ja podobnie, z początku kiedy zacząłem z fetą, potem długie ciągi na metkacie i innych bk nie było nic lepszego na zjazd jak właśnie opio. Wcześniej sporadycznie zdarzało mi sie zarzucić kodeine, ale wiodącym nałogiem był metkat. Po kolejnym ciągu ponad pół roku metkata m.in. potrzebowałem wytchnienia, spokoju, miałem już dość zjazdów, nieprzespanych nocy, wyniszczenia organizmu(-20kg) a do reszty jeszcze tolerancja... I tak jakoś się zaczęło coraz częściej i częściej PST, czasem majka i oksy. I tak już zostało mi, z czego suma sumarum się cieszę, bo praktycznie wróciłem do swojej pierwotnej wagi, wrócił apetyt, sen, itd. Wiadomo jak przyjdzie skret to jest nieciekawie, ale trudno... Obecnie 1-2 razy na miesiąc metkat albo inny bk jak przyjdzie ciśnienie żeby zarzucić i tyle.

[Nycomed]

Kiedyś częściej używałem stymulantów, nawet na tygodniu, co kończyło sie zjazdami i hujowym samopoczuciem, choć nie brałem w ciągach. Na weekendowe balety lubię sie w dalszym ciągu przyspieszyć, wypić troche alkoholu, dobrze sie zabawić bez wagi na konsekwencje dnia następnego. Jednak poznałem kodeine , która daje spokój, wyciszenie i przyjemność bez zjazdu z zachowaniem jako takiej czystości umysłu , jako zabijacz czasu, który daje relax po uczelni / po robocie / po ciężkim dniu (tylko na tygodniu), jednak faza przechodzi i mogę normalnie funkcjonować (Nie biore w ciągach, bawię sie kodeinką od 3 miesięcy z częstotliwością 1-2x tydzień), pozałatwiać sprawy/posprzątać / pouczyć się kiedy jest już po wszystkim, nie dorzucam ! Nawet po mj te sprawy, który wyżej wymieniłem przychodziły mi z ogromną trudnością bo jak zaczynam palić dostaje ogromnego lenia, tylko jem i pale w kółko, na tego typu haju nie moge sie skoncentrować na ważnych czynnościach i ciężej mi przestać palić aniżeli nie dorzucać kody, zacznę od lufki skończę na dyszce i kompletnym zamuleniem bani ;) kodeina git, jednak czasami nadchodzą myśli , żeby przedłużyć ten stan, żeby codziennie sie "relaxować" ale próbowałem kiedyś 3 dni z rzędu, 3 dnia efekty były tak marne , że stwierdziłem że nie warto marnować tolerancji , tracić kwit żeby poczuć jedynie uspokojenie zamiast pełnej gamy efektów kodeiny ;)

[xplodes]

Na stumulantach leciałem 2 lata przez ostatnie miesiące po 50g alfy w 4 dni badałem kończyło się schizofrenia strachem przed śmiercią i innymi. Rownież z nich przerzuciłem się na kodeinę. Ale to dwie inne bajki i o przeciwnym zastosowaniu

[bele]

Tez ze stymulantow przechodze pomau na opio, wpierw 300 mg kodeiny, teraz 450mg, popalam czasem butyr-fentanyl. Gustuje teraz w tym ciepelku a nie bezmyslnym waleniu stymulantow, ciezkich zwalach i moralniakach...

[ItvH2erPPPWR]

Gustuje teraz w tym ciepelku a nie bezmyslnym waleniu stymulantow, ciezkich zwalach i moralniakach...

Moja muzyka jest lepsza, niż Twoja :cheesy:

[bele]

Nie, ten utwor lepiej brzmi na moim odsluchu niz twoj

[Egzotiko]

lol jaki temat
ja tez ostatnio wolę jak to nazwaliscie do bunkra

męczcace jest to wiecznie wyjebanie z orbity latanie tu itam bez celu sensu slowotok 24/7 kamery policja karketki spiski trucizny obserwacje

coraz bardziej jestem sklonny wydawać $$ na benzo/ jakies opio nizeli na stimsy

[Amunicja]

Robisz postępy, przynajmniej opio nie rozpierdolą Ci tak psychiki jak stymulanty (zwłaszcza w schemacie, w jakim je stosowałeś). To krok w dobrą stronę dla Ciebie i mówię teraz całkiem poważnie. Innym oczywiście nie polecam, dragi to zło więc rzućcie to wpizdu i zapiszcie się do kółka różańcowego hehe