Poza tym weź poprawkę, że to, co piszę nie jest skierowane tylko do Ciebie. Popełniasz błąd, próbując znaleźć sposób na zapanowanie nad swoim umysłem i ten błąd popełnia również 99% procent uzależnionych od opio. Łagodzenie dyskomfortu poprzez szukanie technik, zajęć, hobby, innych uzależnień itd. Byleby się odciągnąć od uczucia głodu.
A to, że oxy wyjątkowo Cię "poruszyło" jest jedynie dowodem na to, że trafiłeś na "najlepszą" dla siebie substancję - taką, która na tym etapie daje Ci najwięcej przyjemności i najwięcej bólu.
Blue_Berry pisze:A to, że oxy wyjątkowo Cię "poruszyło" jest jedynie dowodem na to, że trafiłeś na "najlepszą" dla siebie substancję - taką, która na tym etapie daje Ci najwięcej przyjemności i najwięcej bólu.
(w skrócie: przy próbie stworzenia "skali atrakcyjności opioidów" na 14 zbadanych substancji i 144 uczestników, najwyższe noty osiągnął oksykodon i hydromorfon, a najniższe fentanyl i pentazocyna; nie wyciągałbym z tego co prawda przesadnych wniosków, ale gdyby ktoś słyszał że w pobliżu prowadzą podobne badania, to dajcie znać, haha)
1. Subiektywne odczucie
2. Czasem cholera wie dlaczego, dziala na mnie jak hmm... koks? tak totalna motywacja stymulacja i ogólna euforia bez grama sedacji, że mam ochotę "śpiewać z energiami" xD (ad. Kultowe z odrzuconych).
3. Chlopaki z ero czy opiophile nie pamiętam, twierdzą, że w przypadku zakwaszenia staję się bardziej lipofilne i działa mocniej właśnie oralnie. Gość opisywał, że dużo cytrusów i jakaś kurewsko kwaśna lemoniada, wywołały u niego znaczne wzmocnienie fazy, a był na stabilnej dawce 240mg/d od dłuższego czasu i nie używał IV.
Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ?
@Edit Pierwsze 2ptk to w skrócie kwestia pewnej losowości, jak przy większości substancji. Punkt pierwszy raczej wydaje mi się najmniej prawdopodobny, aczkolwiek możliwy. O wywolaniu czasami tej mega euforii chyba BlueBerka będzie mogła coś więcej napisać bo CHYBA kiedyś opisała ten mechanizm, ogólnie mądra Kobieta z niej, więc pewnie coś doda w tej kwestii
random abuser pisze:Dlaczego oxy w ilości 80mg dzien po takiej samej dawce dzialaly mocniej? Oralnie?
@schecter sprawdz prosze pw ode mnie ;-)
@tolerka na oxy w ciągu dwóch dni aż tak nie skoczy, poza tym raczej subiektywne odczucie.. ;-)Dlaczego oxy w ilości 80mg dzien po takiej samej dawce dzialaly mocniej? Oralnie?
1. w czym najlepiej/najefektywniej rozpuszczają się te tabletki? Nie chodzi mi o podawanie IV, natomiast chciałbym, by roztwór mógł zostać spożyty (a więc aceton odpada (?)). Po prostu chce mieć kondoma w płynie. Woda/EtOH/glikol? I czy przy podgrzewaniu takiego roztworu (bo domyślam się, że w temperaturze pokojowej ciężko będzie się rozpuszczał) nie spowoduje rozpadu kondoma?
2.Mam przypuśćmy listek kondomów 80-tek. Jedna rozgryziona i połknięta tabletka klepie mnie na pewnym określonym poziomie (ale krótko :( ) - pytanie moje brzmi więc, ile tabletek NIEPOGRYZIONYCH należałoby połknąć, ażeby poczuć bombę na TAKIM SAMYM poziomie, co po jednej rozgryzionej tabletce, ale przez dłuższy okres czasu?
Czekam na odpowiedzi. Co do drugiego punktu, to jeśli nikt nie zna odpowiedzi, to sam jej sobie ostatecznie udzielę
ad 2) z tą NIEprzegryzioną tabsą to jest tak, że dawka 80 mg będzie się uwalniała stopniowo przez 12 godzin. Miałam gdzieś kiedyś świetną książkę z wykresem, w której godzinie ile dokładnie leku się uwalnia, ale jakiś ćpun mi podpierdolił, więc napiszę Ci z pamięci. Będzie to mniej więcej tak: co godzinę, aż do 8 godziny od wzięcia uwalnia się 10 mg, w 8 godzinie uwolniona jest już całość, od 8 do 12 godziny działa to, co zdążyło się już uwolnić wcześniej. Okres półtrwania oksy wynosi 4h. Czyli największe stężenie przy NIEpogryzionej tabletce otrzymasz od 4-5 godziny od wzięcia i będzie to 40 mg, większego stężenia nie da się uzyskać przy pojedynczej NIEprzegryzionej tabletce.
Więc jeśli 1 tabletka 80 gram POGRYZIONA robi Cię akuratnie, faza jest taka, jakiej oczekujesz, aby osiągnąc podobny efekt przy tabletce NIEpogryzionej musisz wziąć 2x80 mg. Powinno byc okej. Pamiętaj jednak, że faza zacznie się dopiero po ok. 4 godzinach, może nawet w 5-6 godzinie.
Stanie na klatce męczy jak samo branie.
Panie narkomanie, przestań brać, bo za karę,
stanie na klatce stanie się twoim koszmarem.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
